Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Odpowiedz


To pytanie służy do uniemożliwienia automatycznego wysyłania formularza przez boty spamujące.
Uśmieszki
:) ;) ^^ :/ :( :chytry: ;( :oops: :good: :cool: 8-) :D :-) ;-) :o :shock: :? :lol: :x :P :-| :cry: :evil: :twisted: :roll:
Pokaż więcej uśmieszków
BBCode jest włączony
[img] jest włączony
[flash] jest wyłączony
[url] jest włączony
Uśmieszki są włączone
Przegląd wątku
   

Rozszerz widok Przegląd wątku: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Mruczanka » So, 7 wrz 2013, 00:09

Johnny napisał(a):@Mruczanka
Te głosy to tylko i wyłącznie Twoje myśli lub biorąc pod uwagę duże przemęczenie, to bardziej szczątki myśli. Tak więc bez obaw, że kogoś podsłuchujesz, albo że ktoś ciebie podsłuchuje ;) Co do szumu usznego, to z tym spokojnie można iść do laryngologa. Ja po studiach w wolnej chwili chyba się przejdę, bo już szum zaczyna mi powoli przeszkadzać. Ale zanim pójdę, chcę najpierw wymienić komputer na nowszy, bo nie wiem, czy ten szum nie jest spowodowany wielogodzinną pracę przy starym laptopie, w którym już słychać wszystkie przetwornice.




Jeśli te głosy i obrazy, to faktycznie moje myśli, to czasem bywają naprawdę masakryczne, czasem jak z brutalnych horrorów :/
Co ja mam za myśli w takim razie? :shock:

A jeśli chodzi o szumy, to szumy w uszach to jedno, a co innego szumy w głowie.
Właśnie dlatego takie zjawisko kojarzy mi się z szumami, jakie można usłyszeć w radio, bo to tak właśnie brzmi, takie mam uczucie "łapania" częstotliwości.
Może to wydawać się śmieszne i wręcz niemożliwe, ale czytałam ostatnio na ten temat i naukowcy cały czas nie znają możliwości ludzkiego umysłu, ani funkcjonowania mózgu.
Jak tu więc twierdzić, że coś jest niemożliwe, że coś dzieje się tylko w wyobrazni?
A tym bardziej, jak jeszcze czuje się coś fizycznie :-|

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez NeuroTypical » Pn, 17 cze 2013, 13:45

Jako budzik przed długi czas miałem nastawioną arię "Ah, non giunge" i zamiast się obudzić, śniło mi się, że ktoś odtwarza właśnie tę arię z gramofonu z informacją, że jest w wykonaniu kontraltu. Myślałem sobie we śnie - "cóż to za świetny kontralt co tak śpiewa sopranowe arie".
Innym razem podczas słuchania suit klawesynowych Haendla usnąłem - przyśnił się dość absurdalny sen o specjalnych opakowaniach (np produktów spożywczych) , które po podłączeniu do głośników odtwarzają jakiś...utwór klawesynowy.
Ciekawe, że umysł wykorzystuje do snów rzeczywiste dźwięki i wplata je w "fabułę".

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Johnny » Wt, 4 cze 2013, 23:49

@Mruczanka
Te głosy to tylko i wyłącznie Twoje myśli lub biorąc pod uwagę duże przemęczenie, to bardziej szczątki myśli. Tak więc bez obaw, że kogoś podsłuchujesz, albo że ktoś ciebie podsłuchuje ;) Co do szumu usznego, to z tym spokojnie można iść do laryngologa. Ja po studiach w wolnej chwili chyba się przejdę, bo już szum zaczyna mi powoli przeszkadzać. Ale zanim pójdę, chcę najpierw wymienić komputer na nowszy, bo nie wiem, czy ten szum nie jest spowodowany wielogodzinną pracę przy starym laptopie, w którym już słychać wszystkie przetwornice.

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez mimcia » Wt, 4 cze 2013, 22:02

nie,a nawet boję się ciszy,bo boję się wtedy,że coś zaraz złego wydarzy

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Althorion » Śr, 29 maja 2013, 14:56

Mruczanka napisał(a):Z dwa razy nawet zdarzyło mi się usłyszeć czyjeś myśli, ale byłam wtedy w stanie prawie skrajnego wyczerpania. Porównałabym to przeżycie do nieświadomego "złapania" fali, jak w radio, tylko że to mogły być fale mózgowe. Nie wiem czy to możliwe? Lekko to straszne.

Nie. Napięcie generowane w mózgu jest bardzo niskie i nie do wykrycia już po kilku centymetrach od czaszki, stanowczo za niskie by wywołać rezonans w cudzym mózgu. A już zupełnie nie jest możliwe, by taki rezonans, nawet wywołany sztucznie, wywoływał te same odczucia — każdy człowiek ma inaczej zbudowaną „elektrykę”.
Ale że dzieje Ci się tak tylko pod wpływem przemęczenia, to nie jest to problemem; słyszenie głosów w takich warunkach jest stosunkowo typową przypadłością.

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Mruczanka » Śr, 29 maja 2013, 13:53

Też słyszę "szum" ciszy, ale może faktycznie to tylko dźwięk przepływającej krwi w naczynkach uszu :roll:
Muzykę słyszę w miarę regularnie, to coś na zasadzie właśnie "przyczepienia" się jakiejś piosenki, ale często mam wrażenie, że słyszę melodię pierwszy raz (nie radiowy utwór).
Kiedy jestem bardzo zmęczona zdarza mi się słyszeć różne dźwięki czy głosy. Są to wtedy pojedyncze słowa, rzadko zdania, co najwyżej krótkie. Z dwa razy nawet zdarzyło mi się usłyszeć czyjeś myśli, ale byłam wtedy w stanie prawie skrajnego wyczerpania. Porównałabym to przeżycie do nieświadomego "złapania" fali, jak w radio, tylko że to mogły być fale mózgowe. Nie wiem czy to możliwe? Lekko to straszne.
Dlatego nie lubię być niewyspana. Często pod wpływem zmęczenia,kiedy zamykam oczy widzę różne obrazy, przeważnie twarze. Najdziwniejsze jest to, że nie znam tych ludzi.

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez tazlasu » N, 20 sty 2013, 20:14

Cisza - wysoki dźwięk, przypominający trochę świerszcze. We wczesnym dzieciństwie kojarzył mi się z dzwoneczkami sań w oddali i mówiłam na to "mikołaje".

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Amelia » N, 20 sty 2013, 00:49

Cisza mi trochę piszczy, a trochę szumi. Traktuję to jak męty w oku, i też gdy o tym nie myślę, to mi nie przeszkadza.

Ale to chyba coś innego niż tinnitus -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Szumy_uszne
Bo tinnitus raczej nie da się zignorować, i na szczęście włącza mi się bardzo rzadko.

Pokrewny temat: Jak słyszy ZA?

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Krzysiek » So, 19 sty 2013, 22:16

Krzyś napisał(a):(jak się skupię, to słyszę pisk - coś jak powielacz w telewizorze, ale bardziej zbliżony do szumu brązowego czy różowego - jak próbuję określić lokalizację źródła tego dźwięku w przestrzeni to wychodzi mi że gdzieś w głowie z tylu)


Z tym telewizorem to coś jest na rzeczy. Rozumiem, że nie jest to plazma, tylko sprzęty z lat 90-tych? A poza szumami może jakieś piski, które przypominają telewizor pozostawiony w trybie AV ? Pewnie dałoby się nawet zbadać częstotliwość tego szumu poprzez dostrajanie jakiegoś urządzenia i porównywanie tego z szumami układu nerwowego. Pewnie dałoby się to jakoś skojarzyć z falami mózgowymi http://pl.wikipedia.org/wiki/Fale_m%C3%B3zgowe

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez kate103 » So, 19 sty 2013, 21:32

Kris też słyszę dźwięk ciszy. Właśnie taki jakby pisk bez pisku. Chociaż teraz już nie tak głośno. Jak byłam dzieckiem to słyszałam go bardzo wyraźnie-wręcz mnie denerwował:)

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Kris » So, 19 sty 2013, 20:37

Słyszę jakiś dźwięk, nie wiem do czego go porównać. Jakby pisk bez pisku... Po prostu dźwięk ciszy. Zastanawiam się, czy on jest ze mną zawsze. I nie wiem. Gdy o nim nie myślę, to go nie słyszę. Pewnie tak bardzo się do niego przyzwyczaiłem.
Krzysiek napisał(a):Odnoszę wrażenie, że one zachodzą nie na poziomie receptorów w uszach, ale jest to szum z systemu nerwowego.

Bardzo prawdopodobne.
Krzysiek napisał(a):A czy potraficie obudzić się z muzą 'w głowie'? Ja tak miewam, a potem za mną przez cały dzień jakiś kawałek chodzi - często nie cała piosenka, ale jakiś fragment (np. refren).

Obudzić się z muzyką nie potrafię. Ale w ciągu dnia czasami coś się przyczepi.

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez marekf » So, 19 sty 2013, 17:31

Miałem takie coś kilka razy w życiu, nie wiem, coś jakbym słyszał szum wody w sobie.. bardzo się w takich sytuacjach bałem, że coś się ze mną dzieje..

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Krzyś » So, 19 sty 2013, 16:30

Krzysiek napisał(a):Co innego jakieś piski, trzaski, szumy i jakby pulsowanie - te wydają się rzeczywiste. Odnoszę wrażenie, że one zachodzą nie na poziomie receptorów w uszach, ale jest to szum z systemu nerwowego.
Świetne określenie :D

Ja mam od wielu miesięcy tak, że słyszę w moim pokoju cykadę. Czasami cykada milknie na np. dwa tygodnie, ale potem znowu zaczyna.

Kiedyś myślałem, że to tak ćwierka stacja bazowa telefonu DECT, ale zawsze przestawała, jak zbliżałem ucho.

(jak się skupię, to słyszę pisk - coś jak powielacz w telewizorze, ale bardziej zbliżony do szumu brązowego czy różowego - jak próbuję określić lokalizację źródła tego dźwięku w przestrzeni to wychodzi mi że gdzieś w głowie z tylu)

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Krzysiek » So, 19 sty 2013, 15:50

A czy potraficie obudzić się z muzą 'w głowie'? Ja tak miewam, a potem za mną przez cały dzień jakiś kawałek chodzi - często nie cała piosenka, ale jakiś fragment (np. refren). Jednak wiem, że to wyobrażenie. Co innego jakieś piski, trzaski, szumy i jakby pulsowanie - te wydają się rzeczywiste. Odnoszę wrażenie, że one zachodzą nie na poziomie receptorów w uszach, ale jest to szum z systemu nerwowego.

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez pwjb » N, 6 sty 2013, 18:48

http://en.wikipedia.org/wiki/Earworm - też to mam, jak np. czegoś słucham i muszę przerwać muszę wybrać jakiś specyficzny moment przerwy albo zmiany melodii aby nie ciągnęło się mi potem w głowie.

Tak samo jak mi się coś podoba, jakiś kawałek to bywa że słucham go cały dzień albo nawet kilka dni w loopie, tzn. jeden utwór i nic innego.

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez marekf » N, 6 sty 2013, 15:00

Dzięki, już myślałem że to jakieś objawy kolejnego defektu ;)

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Kuba » N, 6 sty 2013, 14:51

marekf napisał(a):Kuba, nie mam znajomości języków.. mógłbyś to naświetlić jakoś chociaż.. dzięki z góry :)


W skrocie:
To o czym napisales wyzej to tzw. ''robak uszny'', kawalek muzyki, ktory zostaje w glowie, nawet jak muzyka juz nie gra. Jest to bardzo powszechne i niewolincjonalne (sam tez to mam). 98% ludzi tego doswiadcza, ale u kobiet trwa to dluzej i bardziej je irytuje (podobnie jak u muzykow i osob z OCD). Powtarzajacy sie rytm w muzyce latwo wchodzi do glowy dopoki i nie zostanie przerwany przez ''punkt kulminacyjny''.

Stad tez u niektorych osob irytacje wywoluje muzyka, ktora jest w trakcie urwana (mnie to bardzo wnerwia jak cos probuje na gitarze ze sluchu grac i nie potrafie dalej ''odwtorzyc'').

edit: dodalem cos od siebie

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez marekf » N, 6 sty 2013, 14:40

Kuba, nie mam znajomości języków.. mógłbyś to naświetlić jakoś chociaż.. dzięki z góry :)

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Kuba » N, 6 sty 2013, 14:18

marekf napisał(a):Czy słyszycie głosy lub dźwięki? Nie, a jeśli nawet to chwilę potem się okazuje że to co usłyszę ma jakieś źródło pochodzenia.. Jest jednak coś co mnie zadziwia czasami.. Słuchając jakiejś muzyki, tak jakby ją zapamiętuję.. i potem jak wyłączę radio np. na początku bezwiednie, ale zaraz się człowiek spostrzega że nuci tą piosenkę, nawet bez poruszania ustami, jak nie znam słów to nucę melodię.. to jest dziwne, tym bardziej że nawet w pracy, a pracuję w hałasie, mogę to powtarzać potem.. :shock:


http://en.wikipedia.org/wiki/Earworm

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez marekf » N, 6 sty 2013, 14:13

Czy słyszycie głosy lub dźwięki? Nie, a jeśli nawet to chwilę potem się okazuje że to co usłyszę ma jakieś źródło pochodzenia.. Jest jednak coś co mnie zadziwia czasami.. Słuchając jakiejś muzyki, tak jakby ją zapamiętuję.. i potem jak wyłączę radio np. na początku bezwiednie, ale zaraz się człowiek spostrzega że nuci tą piosenkę, nawet bez poruszania ustami, jak nie znam słów to nucę melodię.. to jest dziwne, tym bardziej że nawet w pracy, a pracuję w hałasie, mogę to powtarzać potem.. :shock:

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Gurgumul » Cz, 27 gru 2012, 21:03

Nina2 napisał(a):Uwazaj, zeby nie miec hipochondrii, jak tak wyszukujesz sobie choroby.
(Ludzie, na co Wam to? Jaki sie jest, taki jest; karty (genetyczne czy inne) na TO zycie juz rozdane - a teraz gramy nimi jak umiemy najlepiej i zyjemy jak potrafimy. Tez jak najlepiej.)
"Czego Wam wszystkim zycze, amen".


Wiedza o chorobie przydaje się do tego, żeby ewentualnie przewidzieć jej przebieg, albo lepiej zrozumieć chorobę i wykorzystać jej zalety. A do hipochondrii chyba mi daleko, bo jak coś boli itp. to przekonuję się, że przejdzie, to normalne (tak było z wyrostkiem, jeszcze trochę brakowało, a trzeba by było robić trochę więcej niż pogrzebać nożem i wyjąć flaczek. Choć to opóźnienie w leczeniu wynikało bardziej z biegania po skierowanie).

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Luc84 » Cz, 27 gru 2012, 20:10

I teraz sporo osób korzysta z psychiatrów, bo życie nerwowe i stresujące jest obecnie.

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Althorion » Cz, 27 gru 2012, 19:37

Ty tak na poważnie? Myślę jednak że ktokolwiek kto skończył podstawówkę wie jakie są specjalizacje w medycynie…

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Nina2 » Cz, 27 gru 2012, 19:29

"Typowa mloda osoba" nawet nie slyszala o psychiatrach.

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Luc84 » Cz, 27 gru 2012, 17:05

ZA jest na tyle rzadkim zaburzeniem że ewentualne pomyłki ze schizofrenią mają mały wpływ na ogólną statystykę leczenia przez psychiatrów.

Typowa młoda osoba która się źle czuje i idzie do psychiatry to może dostać na początek diagnozę depresji niezależnie czy to faktycznie depresja czy kogoś przerastają inne problemy. To jest popularna diagnoza, a nie schizofrenia.

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Nina2 » Cz, 27 gru 2012, 12:49

Tak to jest, jak sie w cudze autorytety wierzy... Ze ma bialy fartuch, to juz zaraz ma wiedziec lepiej, co sie dzieje z MOJA WLASNA psychika?
No i zaszufladkuja i zapudluja czlowieka...

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez pwjb » Cz, 27 gru 2012, 12:32

@Luc: zależy u jakich ludzi, schizofrenia zaczyna się u mężczyzn w wieku 15-25 lat a u kobiet 25-35. I jak przychodzi młody chłopak do psychiatry któremu się "coś niepodoba" w sobie to jest to diagnoza brana jako pierwsza pod uwagę a z racji że psychiatra, taki z NFZ ma bardzo mało czasu na zajmowanie się pacjentami to szybko załatwia się człowieka.

Różnica jest taka że w schizofrenii człowiek jest w miarę ok do pewnego czasu, ma znajomych, a tu *nagle* coś się w nim odmienia, odseparowuje się, wygląda jakby coś wiedział i nikomu nie mówił, jest poczucie inności świata, że już nie jest jaki był, jest też lęk który jest racjonalizowany, lęk taki że przyjdą że zabiorą, że jest zagrożenie od siły która ma świadomość i która czeka. Ale taki ktoś nie mówi o tym i tu właśnie rola psychiatry w wydobyciu we wczesnej fazie kiedy jeszcze nie było załamania tego co taki człowiek w głowie sobie utworzył, jaką teorię, tzn. czy rzeczywiście ona tam jakaś jest, czy to zupełnie inna choroba.

I tu się pojawia ZA bo w wieku 20 lat ludzie którzy to mają uzyskują jakąś świadomość własnej inności, a skoro są już dorośli sami udają się do lekarzy w takim kierunku w jakim się o sobie naczytali, czyli np. ktoś może się bać że to nerwica albo fobia więc będzie biegał po psychologach a ktoś inny pójdzie na ostro bo będzie chciał się ratować i zaakceptuje jakąkolwiek diagnozę od kogoś kto jest w białym kitlu bo przecież on zna się lepiej. I skoro lekarz wspomni schizofrenię, czyli że już na coś trafił, da nadzieję (aczkolwiek smutną) komuś że wie co mu jest to pacjent wtedy będzie na siłę wyszukiwał sobie objawy aby tylko mieć pewność że coś w końcu ma co się da leczyć. Po prostu samo spełniająca się diagnoza, lekarz ma jeszcze 30 dziś do obrobienia a pacjent często latami żył w niepewności.

Tzn. to ja mówię trochę o latach przeszłych, teraz już na pewno się to zmienia i z roku na rok jest lepiej, widać że ZA jest w świadomości społecznej bo bardzo szybko jest jakby jednym z kandydatów kiedy pojawi się jakaś medialna sprawa jak teraz. Teraz może wręcz być (a pewnie już jest) odwrotnie czyli ludzie co mają schizofrenię będą sobie wmawiać że ma ZA, no bo leków nie trzeba brać a i te sprawy że podobno Einstein czy inni mieli to robi taką aurę... ja wiem... pozytywności wobec całej sprawy.

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Nina2 » Cz, 27 gru 2012, 12:24

I zyja z nimi, i dobrze sie czuja i po psychiatrach nie lataja.

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Luc84 » Cz, 27 gru 2012, 12:03

Słyszenie głosów przy zasypianiu to normalne i wręcz fizjologiczne zjawisko, często mylone ze schizofrenią. Jak ktoś ma ZA to może się na to nabrać, bo lekarz się pyta "a słyszy pan głosy".... ano słyszę.. no i sru leki bo (niedouczony) lekarz myśli że ma do czynienia z początkami rzutu schizofrenii który trzeba natychmiast w lekach utopić.
Jakoś nie spotkałem się z tym by lekarze tak ochoczo diagnozowali u ludzi schizofrenię, raczej to wiele osób ma fobię przed psychiatrami, tym większa fobia im więcej prawdziwych objawów psychotycznych ;)

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Nina2 » Cz, 27 gru 2012, 11:17

Uwazaj, zeby nie miec hipochondrii, jak tak wyszukujesz sobie choroby.
(Ludzie, na co Wam to? Jaki sie jest, taki jest; karty (genetyczne czy inne) na TO zycie juz rozdane - a teraz gramy nimi jak umiemy najlepiej i zyjemy jak potrafimy. Tez jak najlepiej.)
"Czego Wam wszystkim zycze, amen".

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Gurgumul » Cz, 27 gru 2012, 01:42

pwjb napisał(a):Słyszenie głosów przy zasypianiu to normalne i wręcz fizjologiczne zjawisko, często mylone ze schizofrenią. Jak ktoś ma ZA to może się na to nabrać, bo lekarz się pyta "a słyszy pan głosy".... ano słyszę.. no i sru leki bo (niedouczony) lekarz myśli że ma do czynienia z początkami rzutu schizofrenii który trzeba natychmiast w lekach utopić. U niektórych ludzi to zjawisko może pojawiać się jeszcze przed łóżkiem kiedy już śpiący chodzą po domu myją się..., tak samo rano.

Są to omamy hipnagogiczne (przy zasypianiu) i podobno też przy budzeniu się występują (ale znacznie rzadziej).


O, to jedno podejrzenie z głowy. Pozostaje jeszcze paranoja, ale bez wyraźnych urojeń schizofreni chyba nie tworzy?

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Althorion » Cz, 27 gru 2012, 01:11

Słyszenie głosów przy zasypianiu to normalne i wręcz fizjologiczne zjawisko, często mylone ze schizofrenią. Jak ktoś ma ZA to może się na to nabrać, bo lekarz się pyta "a słyszy pan głosy".... ano słyszę.. no i sru leki bo (niedouczony) lekarz myśli że ma do czynienia z początkami rzutu schizofrenii który trzeba natychmiast w lekach utopić.

Nie mogliście mi tego powiedzieć dwa lata temu ;)?

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Kuba » Cz, 27 gru 2012, 00:54

Ja mam czesto rozne omamy jak wstaje, zwlaszcza jak ktos mnie probuje budzic, a mi to nie bardzo wychodzi :P

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez pwjb » Cz, 27 gru 2012, 00:48

Słyszenie głosów przy zasypianiu to normalne i wręcz fizjologiczne zjawisko, często mylone ze schizofrenią. Jak ktoś ma ZA to może się na to nabrać, bo lekarz się pyta "a słyszy pan głosy".... ano słyszę.. no i sru leki bo (niedouczony) lekarz myśli że ma do czynienia z początkami rzutu schizofrenii który trzeba natychmiast w lekach utopić. U niektórych ludzi to zjawisko może pojawiać się jeszcze przed łóżkiem kiedy już śpiący chodzą po domu myją się..., tak samo rano.

Są to omamy hipnagogiczne (przy zasypianiu) i podobno też przy budzeniu się występują (ale znacznie rzadziej).

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez enger369 » So, 24 lis 2012, 21:59

Ja słyszę głosy, gdy przysypiam, poza tym nie. W myślach mi tylko prawie cały czas muzyka leci, ale tylko w samych myślach, nie że to słyszę.

Re: Czy słyszycie głosy lub dźwięki?

Post przez Nina2 » So, 24 lis 2012, 16:49

Cała Francja zna historię Jeanne d'Arc (Dziewicy Orleańskiej), wiejskiej dziewczynki, gęsiarki – która pod wpływem głosów w głowie (twierdziła, że to św.Michał archanioł) dotarła aż do króla (Karola VII) na wygnaniu, dostała od niego środki na zebranie armii, walczyła na czele i wyrzuciła Anglików z okupowanej Francji, przywróciła królowi królestwo itp.
Przez Kościół uznana za czarownicę i spalona na stosie, lecz później uznana za świętą.

Post przez sm32 » Pn, 4 cze 2012, 23:53

Ja nie mam omamów. Po prostu muszę czasem przetwarzać różne melodie w głowie. Pomagam sobie wtedy wydawaniem dźwięków, które mogą słyszeć inni.

Post przez ave » Pn, 4 cze 2012, 22:19

Serdeczne dzięki Mrówek :)

Ja uważam, że jest to forma pamięci. Pamięciowo uczymy się także dźwięków i mózg je sam sobie powtarza. Czasami jest to jednak dla mnie uciążliwe i mnie rozprasza.

Post przez Mrówek » Pn, 4 cze 2012, 13:45

Według ostatnich badań blisko 1 na 10 dzieci w wieku od siedmiu do ośmiu lat słyszy głosy, które tak naprawdę nie istnieją. Jednak większość z nich nie uważa, że przeszkadzają im one w normalnym funkcjonowaniu.

- Głosy mają ograniczony wpływ na życie codzienne tych dzieci - twierdzi Agna A. Bartels-Velthuis z Centrum Medycznego Uniwersytetu Groningen w Holandii, która prowadzi badania nad tego typu zjawiskami. Dlatego też rodzice, których dzieci słyszą głosy, nie powinny być jej zdaniem zaniepokojeni. - W większości przypadków głosy będą po prostu znikały. Gdy dziecko słyszy głosy, radziłabym je uspokoić i zacząć je dokładnie obserwować - dodaje Bartels-Velthuis.

"British Journal of Psychiatry" podaje, że nawet do 16 procent psychicznie zdrowych dzieci i młodzieży może usłyszeć głosy. Może to wskazywać podwyższone ryzyko schizofrenii i innych zaburzeń w późniejszym życiu, jednak zdecydowana większość młodych ludzi, którzy doświadczają takich halucynacji, nie zachoruje.

Aby zbadać, w jaki sposób dochodzi do omamów słuchowo-wokalnych, naukowcy z Groningen zbadali 3870 uczniów szkoły podstawowej. Zadano im pytanie, czy słyszeli ostatnio "jeden lub więcej głosów, których nikt poza nimi nie słyszał". 9 procent dzieci odpowiedziało "tak". 15 procent z nich stwierdziło, że głosy spowodowały ich poważne cierpienie, a 19 procent, że głosy zakłócały ich myśli. Chłopcy i dziewczęta w równym stopniu słyszeli głosy, jednak u dziewczynek częściej powodowały one lęk.

Bartels-Velthuis i jej zespół nie znaleźli powiązania między powikłaniami w łonie matki lub podczas porodu a późniejszym słyszeniem głosów przez dzieci. Badacze spodziewali się, że słyszenie głosów może być bardziej powszechne wśród dzieci miejskich niż wśród ich rówieśników z obszarów wiejskich, jednak ku ich zdziwieniu rezultaty badań były dokładnie odwrotne. - Nie wiemy, dlaczego tak jest - stwierdziła Bartels-Velthuis. Mimo że miejskie dzieci rzadziej słyszały głosy, to jednak ich omamy były bardziej niepokojące dla naukowców, którzy odkryli, że dzieci te częściej słyszały po kilka głosów jednocześnie i bardziej im one przeszkadzały.

Bartels-Velthuis kontynuuje obecnie badania nad halucynacjami słuchowymi.

et/mw/reuters.com


Niepokojące może być kiedy umysł zaczyna dorabiać do tego własną teorię skąd te głosy dochodzą ale do tego potrzeba jeszcze błędów w przetwarzaniu kolejności wrażeń.
Jak kolejność jest taka - myślę, słyszę co myślę to jest ok. Jak jest odwrotnie to niestety pojawia się myślenie urojeniowe - ktoś zna moje myśli > podsłuchy, kamery...

Post przez ...L » Pn, 4 cze 2012, 13:28

...

Góra