przez asperger » Pn, 10 wrz 2007, 19:47
Ygramul napisał(a):Przepraszam, ale nie wiem o czym mówisz. Mam wrażenie że przeczysz sam sobie. Nadal nie rozumiem, dlaczego uważasz, że nie można łamać zasad moralnych z pełną świadomością. Na codzień spotykam się z sytuacjami, gdy ludzie wiedząc że czegoś nie wolno i zgadzając się, że tego nie wolno, robią to mimo wszystko, bo tak jest im wygodniej, albo czerpią z tego inne korzyści.
Chodzi o to, że ludzie wiedzą o tym, że coś jest uznawane za niemoralne, ale jednak nie rozumieją dlaczego to jest niemoralne. Jeżeli moralność jest słusznie uzasadniona, to wtedy wygoda i inne korzyści nie mają znaczenia, bo postąpienie dla wygody jest błędem (głupotą) i to już jest "kara".
Ygramul napisał(a):Poza tym jaki sens w istnieniu środka wychowawczego na który nikt nie zasługuje?
Przecież mówiłem, że jest to sens ochronny (chroni innych ludzi np. przed zabójstwem) i wychowawczy (próba sprawienia, żeby ktoś zrozumiał, że należy postępować moralnie). Po prostu jest to przykra konieczność wynikająca z tych potrzeb.
Ygramul napisał(a):I spróbuj przekonać ludzi, żeby postępowali moralnie, życzę powodzenia. Ja ciągle próbuję, a jedyne co zyskuję to przydomek sztywniaka i świętoszka.
No i dlatego kary są przykrą koniecznością. Gdyby się dało przekonać ludzi nie byłyby od niczego potrzebne.
[quote="Ygramul"]Przepraszam, ale nie wiem o czym mówisz. Mam wrażenie że przeczysz sam sobie. Nadal nie rozumiem, dlaczego uważasz, że nie można łamać zasad moralnych z pełną świadomością. Na codzień spotykam się z sytuacjami, gdy ludzie wiedząc że czegoś nie wolno i zgadzając się, że tego nie wolno, robią to mimo wszystko, bo tak jest im wygodniej, albo czerpią z tego inne korzyści.[/quote]
Chodzi o to, że ludzie wiedzą o tym, że coś jest uznawane za niemoralne, ale jednak nie rozumieją dlaczego to jest niemoralne. Jeżeli moralność jest słusznie uzasadniona, to wtedy wygoda i inne korzyści nie mają znaczenia, bo postąpienie dla wygody jest błędem (głupotą) i to już jest "kara".
[quote="Ygramul"]Poza tym jaki sens w istnieniu środka wychowawczego na który nikt nie zasługuje?[/quote]
Przecież mówiłem, że jest to sens ochronny (chroni innych ludzi np. przed zabójstwem) i wychowawczy (próba sprawienia, żeby ktoś zrozumiał, że należy postępować moralnie). Po prostu jest to przykra konieczność wynikająca z tych potrzeb.
[quote="Ygramul"]I spróbuj przekonać ludzi, żeby postępowali moralnie, życzę powodzenia. Ja ciągle próbuję, a jedyne co zyskuję to przydomek sztywniaka i świętoszka.:wink:[/quote]
No i dlatego kary są przykrą koniecznością. Gdyby się dało przekonać ludzi nie byłyby od niczego potrzebne.