przez bak » Śr, 15 lip 2015, 00:04
" Co to jest Cisco?
- Jak idziesz do Biedronki i kupujesz router, to mimo tego, że tam jest napisane, że to jest router, to tak naprawdę jest to komputer z Linuxem i pięcioma kartami sieciowymi. Jaka jest różnica? Komputer nie potrzebuje protokołów obsługi i wymiany pomiędzy sieciami, żeby pracować w sieci. Wystarczy, że będzie miał serwer DHCP i DNS-a i już wszystko działa. Jeżeli masz taki normalny router, to on ma dwa interfejsy, ale pakiet nie przeskoczy....
- Ale dlaczego mi o tym opowiadasz? Ja się pytałem o twoją pasję, nie o router.
- Przepraszam, tak już mam - rozkłada ręce strapiony."
Im dłużej poznaję ZA, tym bardziej mam wrażenie, że ja nie mam ZA, tylko coś innego, ale może jednak?
Bo jak się mnie ktoś by tak zapytał, jak ta reporterka, to pewnie też bym starała się jej wyjaśnić. A skoro to jest "nienormalne", to niby jak według pani redaktor brzmi prawidłowa reakcja na to przez NIĄ w końcu zadane pytanie? Trzeba zignorować, czy założyć z góry, że jest idiotką i powiedzieć, że i tak nie zrozumie? Albo, że się nie ma czasu teraz tłumaczyć, bo ma się ważniejsze rzeczy do zrobienia?
" Co to jest Cisco?
- Jak idziesz do Biedronki i kupujesz router, to mimo tego, że tam jest napisane, że to jest router, to tak naprawdę jest to komputer z Linuxem i pięcioma kartami sieciowymi. Jaka jest różnica? Komputer nie potrzebuje protokołów obsługi i wymiany pomiędzy sieciami, żeby pracować w sieci. Wystarczy, że będzie miał serwer DHCP i DNS-a i już wszystko działa. Jeżeli masz taki normalny router, to on ma dwa interfejsy, ale pakiet nie przeskoczy....
- Ale dlaczego mi o tym opowiadasz? Ja się pytałem o twoją pasję, nie o router.
- Przepraszam, tak już mam - rozkłada ręce strapiony."
Im dłużej poznaję ZA, tym bardziej mam wrażenie, że ja nie mam ZA, tylko coś innego, ale może jednak?
Bo jak się mnie ktoś by tak zapytał, jak ta reporterka, to pewnie też bym starała się jej wyjaśnić. A skoro to jest "nienormalne", to niby jak według pani redaktor brzmi prawidłowa reakcja na to [u] przez NIĄ w końcu zadane[/u] pytanie? Trzeba zignorować, czy założyć z góry, że jest idiotką i powiedzieć, że i tak nie zrozumie? Albo, że się nie ma czasu teraz tłumaczyć, bo ma się ważniejsze rzeczy do zrobienia?