przez rytr » N, 25 cze 2006, 20:00
Manitoba napisał(a):Ale ja nie chce zadnego slubu! Nigdy w zyciu! A koscielnego nawet nie moge wziac
Straszliwie mnie ten temat zniecheca do bycia razem, wiec blagam, wrocmy do meritum sprawy.
Spoko spoko:) To tylko tak, bo sprawa moze byc klopotliwa, jakby sie kto uparl:) My po paru latach zdecydowalismy sie na slub (cywil).
Jak powiedziec?
Mysle, ze raczej nie nalezy (chyba...) robic tego na zasadzie "powaznej rozmowy" - czyli, kochanie chce ci cos waznego powiedziec, otoz, widzisz, tak sie sklada, ze mam zespół aspergera;))))
(zart)
Moze jakos naprowadzic na temat? przez porownanie z kims? Jakies pzredstawienie trudnosci i wyjasnienie przez pryzmat za?
no nie wiem:)
[quote="Manitoba"]Ale ja nie chce zadnego slubu! Nigdy w zyciu! A koscielnego nawet nie moge wziac :D Straszliwie mnie ten temat zniecheca do bycia razem, wiec blagam, wrocmy do meritum sprawy.[/quote]
Spoko spoko:) To tylko tak, bo sprawa moze byc klopotliwa, jakby sie kto uparl:) My po paru latach zdecydowalismy sie na slub (cywil).
Jak powiedziec?
Mysle, ze raczej nie nalezy (chyba...) robic tego na zasadzie "powaznej rozmowy" - czyli, kochanie chce ci cos waznego powiedziec, otoz, widzisz, tak sie sklada, ze mam zespół aspergera;))))
(zart)
Moze jakos naprowadzic na temat? przez porownanie z kims? Jakies pzredstawienie trudnosci i wyjasnienie przez pryzmat za?
no nie wiem:)