Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Odpowiedz


To pytanie służy do uniemożliwienia automatycznego wysyłania formularza przez boty spamujące.
Uśmieszki
:) ;) ^^ :/ :( :chytry: ;( :oops: :good: :cool: 8-) :D :-) ;-) :o :shock: :? :lol: :x :P :-| :cry: :evil: :twisted: :roll:
Pokaż więcej uśmieszków
BBCode jest włączony
[img] jest włączony
[flash] jest wyłączony
[url] jest włączony
Uśmieszki są włączone
Przegląd wątku
   

Rozszerz widok Przegląd wątku: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez Mruczanka » Wt, 11 sie 2015, 16:41

Mi zdarzało się kontemplować pracującą pralkę, ale nigdy nie dłużej niż piętnaście minut.

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez P.P. » N, 9 sie 2015, 19:40

kompowiec2 napisał(a):eee, za bardzo podejrzane objawy na aspergera, przypomina bardziej ADHD. liczne dygresje, zapominanie terminów, roztargnienie... wiem co mówię ;) no, jeśli oczywiście tylko te 3 rzeczy mają o tym przesądzać...

Ale przecież ADHD nie odpowiada za "odklejenie" od świata. Mentalna sraczka, nadprodukcja dygresji - zgoda, ale nie odrealnienie i zwiechy typu kontemplacja zmywarki.

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez kompowiec2 » Cz, 23 lip 2015, 19:59

eee, za bardzo podejrzane objawy na aspergera, przypomina bardziej ADHD. liczne dygresje, zapominanie terminów, roztargnienie... wiem co mówię ;) no, jeśli oczywiście tylko te 3 rzeczy mają o tym przesądzać...

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez Mruczanka » So, 18 lip 2015, 22:05

Master/Pentium napisał(a):@Bak.
Cytowany segment jest jakiś dziwny.
Pytanie brzmiało:
"Co to jest Cisco?"
A odpowiedź jest na pytanie - Co to jest router?
I na takie pytanie odpowiedź jest znośna (w routerze nie ma 5 kart sieciowych a jest zintegrowany switch 5-portowy, często z programowalnymi VLANami)


Master/Pentium napisał(a):Ja poprostu spodziewałbym się odpowiedzi w stylu: firma zajmująca się wysokiej jakości osprzętem sieciowym, w tym biznesowymi routerami.


Ja też spodziewałabym się właśnie takiej odpowiedzi, bo pytanie było krótkie, proste i nie było tu czego nie zrozumieć.
Jednak jeśli chodzi o kwestię, że aspi mają tendencje do udzielania zawiłych odpowiedzi i zmian tematu, to w praktyce właśnie częściej chyba to można dostrzec i bynajmniej nie musi być to celowe działanie.


Master/Pentium napisał(a):
bak napisał(a):To że można na forum zobaczyć, jak częste są płynne zmiany tematu wątku, to zupełnie inna sprawa.

Za płynne zmiany wątku odpowiada słaba/lokalna centralna koherencja - ja odpowiadam PRZEDE wszystkim na treść danego postu. Dzięki temu "w kilku postach" można całkowicie zmienić temat.


Całkiem możliwe.
Jednak co zrobić jeśli nie ma się na to większego wpływu i odpowiada się "po swojemu" ? :roll:

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez Master/Pentium » Pt, 17 lip 2015, 19:20

bak napisał(a):To że można na forum zobaczyć, jak częste są płynne zmiany tematu wątku, to zupełnie inna sprawa.

Za płynne zmiany wątku odpowiada słaba/lokalna centralna koherencja - ja odpowiadam PRZEDE wszystkim na treść danego postu. Dzięki temu "w kilku postach" można całkowicie zmienić temat.

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez bak » Pt, 17 lip 2015, 18:22

Nie rozumiem. Znaczy chcesz powiedziec, ze gadaja?? To że można na forum zobaczyć, jak częste są płynne zmiany tematu wątku, to zupełnie inna sprawa.

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez lukasz_m » Pt, 17 lip 2015, 11:02

bak napisał(a):Ale to dziwne, bo ja nie myślałam, że aspi gadają od rzeczy.

Sama jesteś dziwna :D

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez bak » Cz, 16 lip 2015, 19:50

Dzięki za wyjaśnienie z tym Cisco. W takim razie rzeczywiście od rzeczy prawie. Ale to dziwne, bo ja nie myślałam, że aspi gadają od rzeczy. Więc skłaniałabym się ku "podrasowaniu". Zwłaszcza, że mam silne wrażenie, że dziennikarz miała już na wstępie założenie, co taki asperger powinien a co nie, i to próbowała wyłuszczyć. Z takim nastawieniem, to i z psa kota można zrobić, jak się chce.

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez Master/Pentium » Cz, 16 lip 2015, 19:16

Ja poprostu spodziewałbym się odpowiedzi w stylu: firma zajmująca się wysokiej jakości osprzętem sieciowym, w tym biznesowymi routerami.
Ogólnie odpowiedź jest bardzo nie na temat, trochę dziwne tym bardziej że dalej znajdują się dość dziwne błędy merytoryczne.
"Podrasowana" odpowiedź czy też dziennikarka pisała artykuł z pamięci i jej się nieco "pomyliło"?

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez Aerrae » Cz, 16 lip 2015, 19:08

Router z Cisco łączy to, że jakieś 11-12 lat temu Cisco przejęło Linksysa, który jest jednym z popularniejszych producentów routerów. No i to, że Cisco to firma, która specjalizuje się w tworzeniu hardware'u i software'u do obsługi sieci komputerowych.
Natomiast ja też bym się trochę zdziwiła słysząc taką odpowiedz na to pytanie.
Nie umiem odpowiedzieć jakie są oczekiwania klasycznego NT, ale sama spodziewałabym się raczej ogólnej odpowiedzi, a nie wnikania w szczegóły. Przecież jak ktoś pyta, czy czyjąś pasją jest jazda na nartach, to nie oczekuje na starcie specyfikacji konkretnych wiązań, na dodatek wybranej firmy.

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez bak » Cz, 16 lip 2015, 09:11

Ok, nie wiem, co to jest Cisco. Myślałam, że info o routerze jest niezbędnym wstępem, żeby to zrozumieć.
Dalej nie wiem, jak według NT powinna wyglądać prawidłowa odpowiedź na pytanie o hobby...

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez Master/Pentium » Śr, 15 lip 2015, 20:55

@Bak.
Cytowany segment jest jakiś dziwny.
Pytanie brzmiało:
"Co to jest Cisco?"
A odpowiedź jest na pytanie - Co to jest router?
I na takie pytanie odpowiedź jest znośna (w routerze nie ma 5 kart sieciowych a jest zintegrowany switch 5-portowy, często z programowalnymi VLANami)

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez bak » Śr, 15 lip 2015, 00:04

" Co to jest Cisco?

- Jak idziesz do Biedronki i kupujesz router, to mimo tego, że tam jest napisane, że to jest router, to tak naprawdę jest to komputer z Linuxem i pięcioma kartami sieciowymi. Jaka jest różnica? Komputer nie potrzebuje protokołów obsługi i wymiany pomiędzy sieciami, żeby pracować w sieci. Wystarczy, że będzie miał serwer DHCP i DNS-a i już wszystko działa. Jeżeli masz taki normalny router, to on ma dwa interfejsy, ale pakiet nie przeskoczy....

- Ale dlaczego mi o tym opowiadasz? Ja się pytałem o twoją pasję, nie o router.

- Przepraszam, tak już mam - rozkłada ręce strapiony."

Im dłużej poznaję ZA, tym bardziej mam wrażenie, że ja nie mam ZA, tylko coś innego, ale może jednak?
Bo jak się mnie ktoś by tak zapytał, jak ta reporterka, to pewnie też bym starała się jej wyjaśnić. A skoro to jest "nienormalne", to niby jak według pani redaktor brzmi prawidłowa reakcja na to przez NIĄ w końcu zadane pytanie? Trzeba zignorować, czy założyć z góry, że jest idiotką i powiedzieć, że i tak nie zrozumie? Albo, że się nie ma czasu teraz tłumaczyć, bo ma się ważniejsze rzeczy do zrobienia?

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez Elza » Cz, 18 wrz 2014, 17:34

Ale bywa że takie "super kobiety" potem zamieniają się nadopiekuńcze matki które nie chcą i nie umieją puścić takiego człowieka do świata. W ogóle w sytuacji potrzeby ciągłego pilnowania dziecka, z jakiejkolwiek choroby u wielu kobiet robi się ten instynkt macierzyński przetrwały.. nie wiem jak to nazwać... włączony już na zawsze na pełną moc. I potem te kobiety jakby odnajdują taką dziwnie pojętą satysfakcję z opieki nad swoim wiecznym dzieckiem.


Chyba zauważyłeś,że Mateusz teraz mieszka już sam.Matka nauczyła go akceptacji siebie i samodzielności.W sumie samodzielności to sam się nauczył, jak matka miała depresję i musiał przejąć na siebie część obowiązków.

To drugie znam z autopsji.Moja mama włączona jest na pełną moc.Została sama z kotem i psą.Wysyła mi jedzonka i pewnie mocno tęskni.

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez pwjb » Cz, 18 wrz 2014, 08:39

Amelia napisał(a):W tym filmiku można włączyć napisy po angielsku, poprzez jedną z ikonek na dole po prawej (subtitles).


Tak, tylko że te napisy są też ze "słuchu" bo na pismo przetłumacza je algorytm który czyta ścieżkę dźwiękową. I jak poczytałem tych napisów, to czasami tam są takie kwiatki maszkarony, że dla kogoś kto nie włada biegle angielskim lepiej aby nie rozumiał ze słuchu aniżeli też nie rozumiał ale z tych napisów. Bo przynajmniej ze słuchu utworzy się jakaś tam ale zbliżona do prawidłowej impresja znaczenia słowa. Natomiast ten alg stara się zmieniać sens tego co zrozumiał tak aby zdanie miało gramatyczną formę i wychodzą prawdziwe kwiatki maszkarony.

Np. pomylił słowo "libic" czyli limbiczny, część mózgu, ze słowem Limburg, co jest miastem w niemczech, ale to jest oczywiste. Ale tu bywają mniej takie głupie zdania i je ciężej wychwycić.

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez pwjb » Cz, 18 wrz 2014, 08:21

El Mariachi napisał(a):"Nie potrafi mówić prosto. Zapytany o cokolwiek konstruuje długie i pokrętne odpowiedzi, pełne dygresji i luźnych skojarzeń.


:) Ja tak czasami mam jak się zapomnę. Kiedyś było gorzej. Ale trzeba zwyczajnie myśleć o czym się mówi. Tak w ZA jest znacznie łatwiej zejść z tematu i trzeba się pilnować.

Elza napisał(a):Ma szczęście chłopak, bo tutaj matka robi "dobrą robotę". Super kobieta, godna podziwu i ogromnego szacunku.


Ale bywa że takie "super kobiety" potem zamieniają się nadopiekuńcze matki które nie chcą i nie umieją puścić takiego człowieka do świata. W ogóle w sytuacji potrzeby ciągłego pilnowania dziecka, z jakiejkolwiek choroby u wielu kobiet robi się ten instynkt macierzyński przetrwały.. nie wiem jak to nazwać... włączony już na zawsze na pełną moc. I potem te kobiety jakby odnajdują taką dziwnie pojętą satysfakcję z opieki nad swoim wiecznym dzieckiem.

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez Amelia » Wt, 16 wrz 2014, 19:31

Master/Pentium napisał(a):
pwjb napisał(a):@Master: barkleya posłuchaj: https://www.youtube.com/watch?v=LyDliT0GZpE

A jest to gdzieś w pisemnej formie? Angielski dobrze czytam, gorzej z rozumieniem ze słuchu.

W tym filmiku można włączyć napisy po angielsku, poprzez jedną z ikonek na dole po prawej (subtitles).

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez Elza » Wt, 16 wrz 2014, 17:56

Mistrz napisał(a):Podoba mi się "dane zbyt nieistotne by je zapamiętywać" - mam dokładnie tak samo


A ja lubię jak ktoś nazywa mnie po imieniu. ;)

Pwjb

Trafiłeś w końcu na mój gust.Takie tematy to można analizować.Na myśl przychodzi mi nasz wspólny kolega Marek, który próbował zamęczać mnie historią Wrocławia. ;)

Już nie wspomnę, że to pierwsze słowo w oryginalnym tytule jest bardzo trafione ;) .

Ma szczęście chłopak, bo tutaj matka robi "dobrą robotę". Super kobieta, godna podziwu i ogromnego szacunku.

Zraziło mnie jedynie to, że niektórzy robią sobie reklamę, która za bardzo rzuca się w oczy.

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez Master/Pentium » Wt, 16 wrz 2014, 17:32

pwjb napisał(a):@Master: barkleya posłuchaj: https://www.youtube.com/watch?v=LyDliT0GZpE

A jest to gdzieś w pisemnej formie? Angielski dobrze czytam, gorzej z rozumieniem ze słuchu.

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez nonkan » Wt, 16 wrz 2014, 15:45

Ale jestem niemal pewien, że poznawczo jest słabszy ode mnie. W artykule podano cechy niezbyt wysokofunkcjonującego ZA. Dla mnie jest wyraźna różnica między symptomami opisanymi w artykule a moimi objawami. Ale nawet jeśli artykuł coś wyolbrzymił, to i tak jest to poważny problem. Może dlatego tak dobrze funkcjonuję, że odkąd pamiętam, to myślę słowami, "monologiem wewnętrznym", w przeciwieństwie do typowej osoby z ASD, która używa w praktyce myślenia obrazowego. Może ten brak konieczności tłumaczenia "z obrazów na słowa" dodatkowo podwyższa moje zdolności poznawcze i funkcjonowanie. Kiedy mam wykonać proste dodawanie (np. 3 + 5), to nie pomagam sobie obrazami. Twardych cech NLD to nie mam, ale i twardego autyzmu też nie. Mimo tej bystrości nie wiem, co będę robił w przyszłości :) Niby wyglądam na kogoś naprawdę bystrego, ale o konkretnej pracy nie myślę. Są osoby z ZA, którym należy się renta, ale nie uważam siebie za jedną z nich. Chcę pracować, chociaż "pomysłu" na pracę nie mam. Myślałem np. o pracy w urzędzie, ale czy z takim poziomem umiejętności nie uznaliby mnie za "głupka"? Nie chciałbym mieć takich problemów. Do pracy odpowiedzialnej raczej się nie nadaję. Może to głupio zabrzmi, ale proste składanie długopisów wygląda dla mnie dość ciekawie (oczywiście chcę mieć lepszą pracę, z drugiej strony). Ponoć tego typu praca jest dobrze i chętnie wykonywana przez osoby z lekką niepełnosprawnością intelektualną, ale jest raczej nużąca dla przeciętnych ludzi. Ze względu na profil NLD(?) nie mam typowo technicznych uzdolnień. Z takim profilem (myślenie werbalne, mało wizualnego) ma się zdolności raczej humanistyczne. Zresztą "NLD" to dla mnie nie (specyficzne) zaburzenie uczenia się, a "całościowe zaburzenie rozwoju", rodzaj "miękkiego autyzmu". Takie coś nawet bez zaburzeń społeczno-emocjonalnych może być dość upośledzające.

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez fasci-nation » Wt, 16 wrz 2014, 14:56

Nonkan, ale ten chłopak nie jest wcale takim drastycznym przypadkiem. Artykuły mają często do siebie to, że wyolbrzymiają problemy.

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez nonkan » Wt, 16 wrz 2014, 11:34

Dużo komentarzy na wykopie na ten temat. Niestety, z opisu tego przypadku ZA wyciągam wniosek, że osoba omówiona tutaj nie ma wysokofukncjonującego zespołu Aspergera (wysokofunkcjonujący ZA to nie to samo co HFA, to łagodniejsze zaburzenie). Może nie jest to tak tragiczny przypadek, ale jego "asperger" z pewnością nie wygląda mi na lekkiego (stosując skalę surowości ZA jak dla niepełnosprawności intelektualnej). Wyżej funkcjonująca osoba (dziecko czy dorosły) z taką diagnozą nie ma problemów z "banałami", zwłaszcza w sferze poznawczej. Czyli problem jest tu poważny.

Ja mam ewidentnie wysokofunkcjonujący przypadek (nie chcę tu się wywyższać, po prostu stwierdzam fakt..., poważne natręctwa czy problemy ze środowiskiem (np. rodzinnym) nie uczynią wysokofunkcjonującego "CZR" niskofunkcjonującym, mogą co najwyżej pojawić się jakieś problemy wtórne bądź nasilić się "miększe" objawy ZA), oceniając swoje zdolności poznawcze i zaradność (i tak pewnie miałbym duże problemy ze znalezieniem pracy), ale w przypadku form ZA takich jak zaprezentowana tutaj według mnie potrzeba wyraźnie innych działań. Niestety, ale osoba omówiona w artykule zdaje się przejawiać wyraźnie większe trudności życiowe niż ja mam, co oznacza, że wymaga większej, szczególniejszej pomocy.

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez fasci-nation » Wt, 16 wrz 2014, 00:55

To uczucie, gdy miałam okazję poznać osobiście tego gościa i nie jest wcale taki tragiczny jak opisują w artykule.

Kuba, tu masz piosenkę o rozbieraniu się do rosołu ;)

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez Kuba » Pn, 15 wrz 2014, 23:21

El Mariachi napisał(a):"Nie potrafi mówić prosto. Zapytany o cokolwiek konstruuje długie i pokrętne odpowiedzi, pełne dygresji i luźnych skojarzeń. Często odpowiada pytaniem na pytanie."

Zgodzicie się z tym??


Odpowiadam czesto pytaniem na pytanie, bo ludzie nie umieja zadawac pytan i czesto chodzi im nie do konca o to, o co pytaja, albo pytaja zbyt ogolnie stad dluga moze byc wypowiedz, dygresje to moga byc szczegoly uzupelniajace wypowiedz, aby nie bylo watpliwosci/niedomowien/niescislosci.

BTW, tylko ja musialem wygooglac co to znaczy "rozebrać do rosołu"?

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez El Mariachi » Pn, 15 wrz 2014, 19:24

"Nie potrafi mówić prosto. Zapytany o cokolwiek konstruuje długie i pokrętne odpowiedzi, pełne dygresji i luźnych skojarzeń. Często odpowiada pytaniem na pytanie."

Zgodzicie się z tym??

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez GreenShadow » Pn, 15 wrz 2014, 19:22

Podoba mi się "dane zbyt nieistotne by je zapamiętywać" - mam dokładnie tak samo

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez pwjb » Pn, 15 wrz 2014, 19:06

@Master: barkleya posłuchaj: https://www.youtube.com/watch?v=LyDliT0GZpE

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez Master/Pentium » Pn, 15 wrz 2014, 19:04

Amelia napisał(a):Nie rozumiem jednej rzeczy:
Czas to dla Aspergerowca rzecz trudna do pojęcia. Nie wie, jaki jest dzień, który rok, ile ma lat. Mateuszowi zdarzyło się przesiedzieć przed zmywarką okrągłą godzinę, ponieważ czekał, aż skończy pracę.

- Pytam go, kiedy ty masz egzamin z matematyki? Odpowiadał mi ze stoickim spokojem: w środę rano, o 11. A ja wtedy biłam na alarm - przecież dziś jest środa! Godzina 9 - wspomina pani Kamila. - Jak ktoś mu mówi, że coś jest za dwa tygodnie, to dla niego te dwa tygodnie nie upływają. Ale gdy na jakimś wydarzeniu bardzo mu zależy, to potrafi wiedzieć, ile dokładnie godzin dzieli go od rozpoczęcia. To wszystko jest skomplikowane.

Czy to jakiś typowy objaw ZA, czy raczej może ADHD?

Nie wydaje mi się to typowym objawem ani ZA ani ADHD.

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez pwjb » Pn, 15 wrz 2014, 19:02

To jest ADHD. Widzisz jak mylą. Ok 30% za ma objawy ADHD, tak mi się w pamięci obija.

Re: Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez Amelia » Pn, 15 wrz 2014, 18:22

Nie rozumiem jednej rzeczy:
Czas to dla Aspergerowca rzecz trudna do pojęcia. Nie wie, jaki jest dzień, który rok, ile ma lat. Mateuszowi zdarzyło się przesiedzieć przed zmywarką okrągłą godzinę, ponieważ czekał, aż skończy pracę.

- Pytam go, kiedy ty masz egzamin z matematyki? Odpowiadał mi ze stoickim spokojem: w środę rano, o 11. A ja wtedy biłam na alarm - przecież dziś jest środa! Godzina 9 - wspomina pani Kamila. - Jak ktoś mu mówi, że coś jest za dwa tygodnie, to dla niego te dwa tygodnie nie upływają. Ale gdy na jakimś wydarzeniu bardzo mu zależy, to potrafi wiedzieć, ile dokładnie godzin dzieli go od rozpoczęcia. To wszystko jest skomplikowane.

Czy to jakiś typowy objaw ZA, czy raczej może ADHD?

Mateusz i jego Asperger: czyli nasza sprawa na wykopie

Post przez pwjb » Pn, 15 wrz 2014, 17:47


Góra