przez Mozzie » Pn, 7 lip 2008, 02:16
1- na przyklad moge podac moj codzienny *rytual* przed jakakolwiek praca w moim pokoju. jak wchodze do mojego pokoju i mam cokolwiek zrobic - napisac, przeczytac, posprzatac, narysowac, zrobic cos na komputerze, to pierwsza czynnoscia, od ktorej zaczynam jest... dokladne poscielenie lozka. zawsze w ten san sposob, zawsze z narzuta, ktora musi byc idealnie rozlozona od jednego konca lozka do drugiego.. pozniej moge sobie na tym lozku usiasc i nawet ta pieczolowicie wyrownana narzute rozwalic, ale przedtem musi byc dokladnie ulozona tak jak zawsze
2 - zawsze bylam typem, ktory ma w zwyczaju potykac sie o wlasne nogi, upuscic cos, rozbic.. co do pisma to nie wiem. w podstawowce baba sie na mnie darla ze gryzmole jak kura pazurem. poza tym mialam powazne klopoty z pisaniem przez pare lat (nerwica uniemozliwila mi umiejetnosc pisania za pomoca piora badz dlugopisu), dzis jest troszke lepiej, chociaz jedynym sposobem na odczytanie sie z wlasnego pisma jest pisanie piorkiem z tuszem - reka inaczej pracuje, a ja pisze piorkiem w bardzo nietypowy, kaligraficzny sposob..
1- na przyklad moge podac moj codzienny *rytual* przed jakakolwiek praca w moim pokoju. jak wchodze do mojego pokoju i mam cokolwiek zrobic - napisac, przeczytac, posprzatac, narysowac, zrobic cos na komputerze, to pierwsza czynnoscia, od ktorej zaczynam jest... dokladne poscielenie lozka. zawsze w ten san sposob, zawsze z narzuta, ktora musi byc idealnie rozlozona od jednego konca lozka do drugiego.. pozniej moge sobie na tym lozku usiasc i nawet ta pieczolowicie wyrownana narzute rozwalic, ale przedtem musi byc dokladnie ulozona tak jak zawsze :)
2 - zawsze bylam typem, ktory ma w zwyczaju potykac sie o wlasne nogi, upuscic cos, rozbic.. co do pisma to nie wiem. w podstawowce baba sie na mnie darla ze gryzmole jak kura pazurem. poza tym mialam powazne klopoty z pisaniem przez pare lat (nerwica uniemozliwila mi umiejetnosc pisania za pomoca piora badz dlugopisu), dzis jest troszke lepiej, chociaz jedynym sposobem na odczytanie sie z wlasnego pisma jest pisanie piorkiem z tuszem - reka inaczej pracuje, a ja pisze piorkiem w bardzo nietypowy, kaligraficzny sposob..