Uderzenie metalową kańką w głowę (2 lata) może wywołać ZA?

Odpowiedz


To pytanie służy do uniemożliwienia automatycznego wysyłania formularza przez boty spamujące.
Uśmieszki
:) ;) ^^ :/ :( :chytry: ;( :oops: :good: :cool: 8-) :D :-) ;-) :o :shock: :? :lol: :x :P :-| :cry: :evil: :twisted: :roll:
Pokaż więcej uśmieszków
BBCode jest włączony
[img] jest włączony
[flash] jest wyłączony
[url] jest włączony
Uśmieszki są włączone
Przegląd wątku
   

Rozszerz widok Przegląd wątku: Uderzenie metalową kańką w głowę (2 lata) może wywołać ZA?

Post przez bez nicka » Pn, 10 lis 2008, 02:14

...

Post przez pwjb » N, 9 lis 2008, 22:47

powoli zaczynam zmieniać zdanie w tej sprawie:
http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=14040&print=1&_tc=405DF7FBBD8A4C4FA04E1BEAB0296DCF
"Przypadkowe urazy głowy u dzieci"

Rokowanie

Rokowanie w przypadku urazów głowy jest bardzo różne. Niektóre urazy prowadzą do zgonu chorego, a w pozostałych przypadkach dziecko powraca do całkowitego zdrowia albo utrzymują się łagodne zaburzenia czynności poznawczych lub motorycznych. Niekiedy następstwem obrażeń głowy są ciężkie stany wegetatywne. Wielu badaczy próbowało określić czynniki, które wpływają na rokowanie u osób po urazie głowy.[5,23-28]

Rimmel i wsp. wykazali, że rokowanie (śmiertelność i stan neurologiczny) u chorych po urazie głowy zależy wprost proporcjonalnie od sumarycznej punktacji w skali Glasgow (GCS). Rokowanie było najlepsze u chorych z największym wynikiem punktowym, najgorsze zaś u pacjentów z najmniejszym; chorzy z pośrednimi wynikami lokowali się pośrodku.23 Knights i wsp. wykazali, że gdy ciężkość urazu oceniano za pomocą skali GCS, stopień pourazowych zaburzeń czynności poznawczych uzależniony był od ciężkości urazu. U bardzo niewielu dzieci z lekkimi i średnio ciężkimi urazami głowy występowały zmiany zachowania, podczas gdy u 90% tych, które przebyły ciężki uraz, stwierdzono kłopoty z nauką i zachowaniem.[24] W badaniach Caseya i wsp. wykazano jednak, że kłopoty z zachowaniem znacznie częściej niż w standardowej populacji występowały również wśród dzieci po lekkim urazie głowy.[25] Wyniki badań Ruijs i wsp. wskazują, że u dzieci z ciężkimi, zamkniętymi obrażeniami głowy istnieje silna korelacja pomiędzy czasem śpiączki po urazie i niepamięci wstecznej a występowaniem pourazowych zaburzeń neurologicznych, zachorowania i czynności intelektualnych.[26] Na podstawie wyników 23-letniej obserwacji Klonoff i wsp. stwierdzili, że osoby, które przebyły w dzieciństwie uraz głowy, częściej skarżą się na trudności w nauce, kłopoty ze znalezieniem pracy, problemy psychologiczne i psychiatryczne oraz zaburzenia więzi rodzinnych. Od ciężkości urazu głowy uzależniony jest proces zdrowienia i odległe rokowanie.[5] Analizując wyniki CT mózgu u dzieci po urazie głowy, Bowen i wsp. wykazali, że dzieci, u których występowały rozlane uszkodzenia mózgu, uzyskiwały gorsze wyniki w testach oceniających zdolności poznawcze, pamięć i czynności ruchowe niż chorzy z prawidłowym wynikiem CT głowy.[27] Stwierdzili również, że mechanizm powstawania uszkodzenia wpływał na rokowanie neurologiczne. Dzieci, które uzyskały najgorsze wyniki testów, doznały urazu jako pasażerowie pojazdów, w przeciwieństwie do dzieci potrąconych przez pojazdy (podczas jazdy na rowerze lub jako piesi).[27] Lishman zauważył, że pacjenci, którzy doznali wstrząśnienia mózgu, mogą skarżyć się na długotrwałe zaburzenia pamięci, drgawki oraz zaburzenia emocjonalne i psychospołeczne.[28] Staje się więc oczywiste, że nawet dzieci po względnie lekkich urazach głowy (np. z lekkim wstrząśnieniem mózgu) narażone są na występowanie różnorodnych odległych powikłań neurologicznych i emocjonalnych.

Post przez precz z za » So, 18 paź 2008, 13:13

A ten, co uderzył tego z ZA sam je miał żeby było zabawniej

Post przez zz » Śr, 15 paź 2008, 22:26

Izi Rider napisał(a):I nie wiązałbym -szukając w tym przyczyny-rozwoju mózgu z rozwojem osobowości.
W dzieciństwie ważny jest raczej ten pierwszy,a rozwój osobowości (jak mi się wydaje)jest jego pochodną w wieku dorastania.
Może się mylę?


No ale "siedzibą" osobowości jest mózg właśnie :) więc "rozwój mózgu" <=> "rozwój osobowości".
Co to sprawy kiedy najistotniej rozwija się osobowość to nie czuję się kompetentny, a na ile wiem to nie ma w tu konsensusu.
Co do przyczyn autyzmu to było kilka dobrych watków, które mozna odświeżyć, ale o ile pamiętam, też nie ma nic pewnego.

Post przez bez nicka » Śr, 15 paź 2008, 22:10

...

Post przez zz » Śr, 15 paź 2008, 22:01

Izi Rider napisał(a):no a np. gdy była stwierdzona wrodzona wada serca,niedotlenienie przy porodzie,zamartwica?


A nie mówimy o wadach o nieznanej etiologii? Więc jak "stwierdzono" to znaczy że etiologia jest znana.
Wiesz, jeszcze całkiem niedawno były miejsca w Polsce gdzie małe dzieci pojono wywarem z maku "żeby były spokojne". Myślisz, że to nie miało wpływu na rozwój mózgu a więc i osobowości?

Post przez bez nicka » Śr, 15 paź 2008, 21:51

...

Post przez zz » Śr, 15 paź 2008, 19:07

Luc84 napisał(a):Moja matka miała taką koleżankę, która miała dwóch braci (lub jacyś inni bliscy krewni to byli - nie jestem pewien), którzy byli trochę upośledzeni i też słyszałem taki tekst, że ten jeden był niby normalny tylko wpadł do beczki i od tego zgłupiał.

Ale to taki dosyć popularny motyw wśród zacofanych starszych osób z kręgów robotniczo-wiejskich. Łatwiej wymyślić że to dziecko gdzieś wlazło, niż że to jest błąd produkcyjny :wink:


Wg mniej to właśnie na odwrót: łatwiej przyznać sie do tego, że "on taki nieudany wyszedł" niż że się biło dziecko po głowie. Pierwsze to "zrządzenie losu" drugie to jednak przestępstwo.
Nawet nie wiecie co się w domach działo i nadal dzieje...

Post przez delilah » Śr, 15 paź 2008, 02:44

ZA porównuje się do NLD (zaburzenia pozawerbalnego uczenia się),a w ich przypadku stwierdzono zależność między urazami głowy i występowaniem choroby.Nie jest to konieczne by mieć NLD,ale u znacznej części osób z tymi zaburzeniami odnotowano średni/poważny uraz głowy w dzieciństwie.

Post przez tazlasu » Wt, 30 wrz 2008, 13:44

Luc84 napisał(a):to taki dosyć popularny motyw wśród zacofanych starszych osób z kręgów robotniczo-wiejskich. Łatwiej wymyślić że to dziecko gdzieś wlazło, niż że to jest błąd produkcyjny

A ja podobno miałam "nerwicę", bo skoczył na mnie duży pies... :wink:
W tę bajeczkę nie wierzyłam już w przedszkolu - tym bardziej, ze do dzisiaj kocham psy, a w dzieciństwie matkowałam wszystkim okolicznym kundlom.

Post przez marcepan » Wt, 30 wrz 2008, 00:38

pwjb napisał(a):Musiała to być jakaś paskudna sprawa jak nowotwór albo jakaś poważna operacja na mózgu.


A ja bym obstawiał wylew... Dużo częściej się zdarza...

Post przez pwjb » Wt, 30 wrz 2008, 00:20

A to już płaty czołowe. Tak u nas też coś mi się obiło że jest z tym problem. Ale zmiany w mózgu w ZA są bardziej subtelne i rozległe. Na pewno nie ma takiego problemu że płaty czołowe są uszkodzone w ten sposób że człowiek jest odhamowany postawił bym na odwrotnie.

Widziałem kiedyś gościa w poczekalni u psychiatry który wyglądał właśnie na takiego odhamowanego. Przy ludziach obrażał własną matkę robiąc sobie żarciki jaka to ona jest głupia. Tzn. co myślał to mówił. Potem słyszałem jak w gabinecie psychiatra starała się wytłumaczyć matce aby mu tak nie folgowała, że nie wszystko co mówi można zrzucić na jego chorobę. Widać było że z jego mózgiem jest coś nie tak bo nie za bardzo mógł chodzić. Potem gdzieś na ulicy parę razy go na wózku widziałem. Musiała to być jakaś paskudna sprawa jak nowotwór albo jakaś poważna operacja na mózgu.

Post przez marcepan » Wt, 30 wrz 2008, 00:04

Mozzie napisał(a):tematu posta nie zmienil........


To, że uszkodzenie mózgu spowodowane czynnikami mechanicznymi może spowodować zmiany osobowości to oczywiste, znam nawet takie przykłady. W większości przypadków jednak zmiany idą na gorsze. Z tego co pamiętam był kiedyś jakiś człowiek, co przed wypadkiem był otwarty na ludzi, spokojny i pracowity. A po wypadku stał się nerwowy i agresywny.

Post przez Mozzie » Pn, 29 wrz 2008, 23:51

tematu posta nie zmienil........

Post przez pwjb » Pn, 29 wrz 2008, 23:28

Ha... on zmienia posty, najpierw było o uderzeniu w głowę.

A z zatruciem to już ciekawsza sprawa. Coś mi się obiło w głowie o taką koncepcję że spektrum autyzmu może być spowodowane czynnikiem autoimmunologicznym. Trucizna może wywołać taką reakcję. Ale to musiało by być jakieś bardzo poważne zatrucie.

Post przez Mozzie » Pn, 29 wrz 2008, 23:10

uzbieralo sie... przelala sie przyslowiowa czara, czy jak to zwal tak to zwal - po prostu ostatecznie opadly mi rece...

Post przez pwjb » Pn, 29 wrz 2008, 23:05

Ja też parę razy zaliczyłem porządne uderzenia w głowę w dzieciństwie. Ale wydaje mi się że dzieci są bardziej odporne na stłuczenie mózgu ponieważ jest on bardziej elastyczny. Tzn. połączenia nerwowe nie są zmielinizowane i dlatego bardziej elastyczne, nie przerywają się tak. Ale z drugiej strony cieńsze kości czaszki mogą spowodować dużo gorsze uszkodzenia w mózgu ale tylko i wyłącznie jeśli nastąpi przełamanie tej bariery.

Mozzie: rozumiem o co ci chodzi. Ale to nie było najbardziej "nienamiejscu" z jego pytań.

Post przez ...L » Pn, 29 wrz 2008, 21:19

...

Post przez Morog » Pn, 29 wrz 2008, 21:18

to zwykly troll i prowokator
proponuje po raz kolejny go ignorowac

Post przez Mozzie » Pn, 29 wrz 2008, 20:53

idiota....


przepraszam, ale powyzsze pytanie zdecydowanie przekracza moje zdolnosci tolerowania ludzkiej glupoty.........

Uderzenie metalową kańką w głowę (2 lata) może wywołać ZA?

Post przez precz z za » Pn, 29 wrz 2008, 20:34

Co o tym myślicie?

A czy zatrucie w wieku 1-3 lat też może być przyczyną ZA? Może niewłaściwe leczenie? Pomyłka lekarza?

Góra