przez Diariusz » Cz, 2 kwi 2020, 22:39
leśna napisał(a):@Dariusz
Elisabeth zerwała relację, ponieważ Adam powiedział, że potrzebuje jej, żeby poradzić sobie z codziennymi problemami, zrozumieć ludzi itp. Powiedział więcej, ale na to ona nie zwróciła uwagi, uznała, że tylko dlatego chce, żeby z nim wyjechała. Być może nieporozumienie, być może nie. On traktował związek inaczej, niż ona, niż większość ludzi, jej to nie wystarczało. Tak bywa.
Jeśli chodzi o te osobę, którą znałeś, możliwe, że znowu zaszło jakieś nieporozumienie, a niezrozumienie się - bardzo prawdopodobne. Trudno dociekać, może trzeba ją znaleźć i porozmawiać:)
Ta scena to jest wydaje mi się bardzo dobry przykład jeżeli chodzi o tematykę problemów we wzajemnym zrozumieniu. Zwróć uwagę, że zaczęło się od jej pytania, ale po co ona w ogóle je zadawała? Na logikę ktoś pomyśli, bo chciała uzyskać odpowiedź. Ja wiedząc jak funkcjonują kobiety NT uważam, że pytała, bo chciała usłyszeć ,,konkretną" odpowiedź. NT kierując się emocjami potrafią zadać pytanie, bo chcą usłyszeć. Co ona mogła chcieć usłyszeć? A, że jest wspaniałą kobietą, że bardzo ją kocha itp. NT chcą być od czasu do czasu zapewniani o jakiś uczuciach, tak działa nasza psychika.
Ja już zrozumiałem, że dla Aspi ta potrzeba jest kompletnie nie zrozumiała. Dlatego wiem, że trzeba się nauczyć rozumieć inne gesty. Z tego film niech to będzie zaproponowanie Elizabeth, aby zamieszkała w Kalifornii, gdzie ,,będzie mogła skupić się tylko na pisaniu książek, a nie będzie musiała się martwić pracą w szkolę". To są gesty, które NT nie zawsze wychwycą. Masz rację też do tej rozmowy ostatniej, bo jak ktoś umie odczytać wypowiedź Adama, wie jak Aspi funkcjonują, to wyczyta, że to nie chodzi o bycie jego niańką, ale osobą, której potrafi w pełni zaufać.
Jak jesteśmy w temacie filmu, to z kolei mam pytanie do sceny w parku, gdy Elizabeth wręcza Adamowi książkę o pracy idealnej dla Aspi (czy jakoś tak to było). Ciekawi mnie co on mógł czuć dostając książkę, że przeszedł od razu do całowania
Co do osoby, którą znam. Uważam, że jak ktoś wszelkie moje próby nawiązania kontaktu ignoruje, to nie mam prawa tego czynić dalej. Szczególnie, że nie wiem co ona odczuwa w takiej sytuacji, czy np. takie moje próby nie są dla niej w jakiś sposób bolesne. Mam zasadę - po pierwsze nie szkodzić. Choć jak pisałem, ta osoba zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie.
[quote="leśna"]@Dariusz
Elisabeth zerwała relację, ponieważ Adam powiedział, że potrzebuje jej, żeby poradzić sobie z codziennymi problemami, zrozumieć ludzi itp. Powiedział więcej, ale na to ona nie zwróciła uwagi, uznała, że tylko dlatego chce, żeby z nim wyjechała. Być może nieporozumienie, być może nie. On traktował związek inaczej, niż ona, niż większość ludzi, jej to nie wystarczało. Tak bywa.
Jeśli chodzi o te osobę, którą znałeś, możliwe, że znowu zaszło jakieś nieporozumienie, a niezrozumienie się - bardzo prawdopodobne. Trudno dociekać, może trzeba ją znaleźć i porozmawiać:)[/quote]
Ta scena to jest wydaje mi się bardzo dobry przykład jeżeli chodzi o tematykę problemów we wzajemnym zrozumieniu. Zwróć uwagę, że zaczęło się od jej pytania, ale po co ona w ogóle je zadawała? Na logikę ktoś pomyśli, bo chciała uzyskać odpowiedź. Ja wiedząc jak funkcjonują kobiety NT uważam, że pytała, bo chciała usłyszeć ,,konkretną" odpowiedź. NT kierując się emocjami potrafią zadać pytanie, bo chcą usłyszeć. Co ona mogła chcieć usłyszeć? A, że jest wspaniałą kobietą, że bardzo ją kocha itp. NT chcą być od czasu do czasu zapewniani o jakiś uczuciach, tak działa nasza psychika.
Ja już zrozumiałem, że dla Aspi ta potrzeba jest kompletnie nie zrozumiała. Dlatego wiem, że trzeba się nauczyć rozumieć inne gesty. Z tego film niech to będzie zaproponowanie Elizabeth, aby zamieszkała w Kalifornii, gdzie ,,będzie mogła skupić się tylko na pisaniu książek, a nie będzie musiała się martwić pracą w szkolę". To są gesty, które NT nie zawsze wychwycą. Masz rację też do tej rozmowy ostatniej, bo jak ktoś umie odczytać wypowiedź Adama, wie jak Aspi funkcjonują, to wyczyta, że to nie chodzi o bycie jego niańką, ale osobą, której potrafi w pełni zaufać.
Jak jesteśmy w temacie filmu, to z kolei mam pytanie do sceny w parku, gdy Elizabeth wręcza Adamowi książkę o pracy idealnej dla Aspi (czy jakoś tak to było). Ciekawi mnie co on mógł czuć dostając książkę, że przeszedł od razu do całowania ;)
Co do osoby, którą znam. Uważam, że jak ktoś wszelkie moje próby nawiązania kontaktu ignoruje, to nie mam prawa tego czynić dalej. Szczególnie, że nie wiem co ona odczuwa w takiej sytuacji, czy np. takie moje próby nie są dla niej w jakiś sposób bolesne. Mam zasadę - po pierwsze nie szkodzić. Choć jak pisałem, ta osoba zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie.