Xanax

Odpowiedz


To pytanie służy do uniemożliwienia automatycznego wysyłania formularza przez boty spamujące.
Uśmieszki
:) ;) ^^ :/ :( :chytry: ;( :oops: :good: :cool: 8-) :D :-) ;-) :o :shock: :? :lol: :x :P :-| :cry: :evil: :twisted: :roll:
Pokaż więcej uśmieszków
BBCode jest włączony
[img] jest włączony
[flash] jest wyłączony
[url] jest włączony
Uśmieszki są włączone
Przegląd wątku
   

Rozszerz widok Przegląd wątku: Xanax

Post przez pwjb » Wt, 9 gru 2008, 21:52

fobia społeczna jest wtedy kiedy w sytuacjach związanych z ludźmi odczuwamy strach, nie wiemy jak się zachować itp... hmm.. kiedyś może to i miałem teraz nie... ale w sumie zachowuję się tak samo jakbym miał w niektórych sytuacjach kiedy nie wiem jak się zachować, a chyba każdy ma fobię przed zrobieniem z siebie idioty na oczach innych... no nic czasami robię z siebie takiego gościa przed ludźmi że wyglądam jak upośledzony umysłowo, ale oczywiście nikt mi tego w oczy nie powie... ale strach.. no może trochę wstyd...

no ale zresztą chyba to każdy kiedyś odczuwał i odczuwa... zauważyłem że ludzie często bardziej się boją odemnie... np. takie proste sprawy jak sięgnąć po ciastko, które jest dla każdego w grupie ludzi, czekają na mnie aż ja to zrobię...

ciężka sprawa z tym określeniem co jest fobią społeczną a co nie w kontekście ZA

Post przez zz » Pn, 8 gru 2008, 15:43

pomiar napisał(a):Zaraz, zaraz.

Fobię społeczną można zarówno nabyć, jak i pokonać.
W takim razie czym niby ma się różnić to zaburzenie od AS?


Nie wiem co "to" jest. Jest np coś takiego jak "zaburzenia semantyczno-pragmatyczne". Albo "reaktywne zaburzenia przywiązania". Więc nie wiem, nie sposób ogarnąć tego wszystkiego.
Wydaje mi się, że w AS które pozostaje w spektrum autyzmu, człowiek nie wykazuje zainteresowania innymi ludźmi, (no chyba że sobie liczy przechodniów). Całe życie koncentruje się wokół "ja" i pojawiających się impulsów.
Z tą fobią społeczną, to źle napisałem. W istocie miałem na myśli nie tyle samą fobię co ogólnie brak afektu do innych ludzi lub/i fobię.
Fobię oczywiście można "nabyć" poprzez np. jakieś traumatyczne doświadczenia. Można też się fobii pozbyć, np. poprzez psychoterapię.
Pozbyć się "braku zainteresowania" ludźmi jest już chyba trudniej.

Post przez Pustelnik » Pn, 8 gru 2008, 01:10

Zaraz, zaraz.

Fobię społeczną można zarówno nabyć, jak i pokonać.
W takim razie czym niby ma się różnić to zaburzenie od AS?

Post przez wza » N, 7 gru 2008, 18:46

_PP_ napisał(a):Jest sklasyfikowane takie zaburzenie, ale nie pamiętam nazwy.
Chodzi w nim właśnie o to, że słabe umiejętności społeczne, nie połączone są z fobią społeczną. Czyli ktoś chce być w grupie ale kompletnie nie rozumie reguł a nawet rozumie je "odwrotnie". Osoby takie często dostają po głowie, zwłaszcza chłopcy.


A czy to schorzenie to nie przypadkiem zespół aspola niekumatego? :wink:

Patrz na moja sygnaturke :)

Post przez zz » N, 7 gru 2008, 18:15

pomiar napisał(a):Dostając po głowie z czasem niektórych reguł się nauczą, a taki wycofany osobnik niczego się nie nauczy. Z dwojga złego śmiały, ale nie znający początkowo reguł, lepiej na tym wychodzi w dorosłym życiu, niż wycofany i także nie znający reguł, z racji ograniczonego uczestnictwa w grupach.

Z tym jest różnie.
Jest też tak, że taki nie rozumiejący i obrywający po głowie wycofuje się zupełnie bo "po co się starać jak i tak nic nie wychodzi".
Ogólnie każdy, w pewnym stopniu nieświadomie, w młodości ustala swoją tzw. klasę czyli pozycję w grupie. Czyli prowokuje pewne sytuacje, które porównują go z rówieśnikami. Jesli ma prawidłowo rozwinięty aparat nauki to te sytuacje zwiększają jego doświadczenie. Jesli natomiast nie potrafi ocenić sytuacji to nic mu z takiego doświadczenia. Top tak jakbyś dostał urządzenie, które nie wiesz jak działa i nie wiesz do czego słuzy, ale miał wewnętrzny imperatyw by go używać. :)
W rezultacie albo to zepsujesz albo zrobisz sobie krzywdę.

Post przez Pustelnik » N, 7 gru 2008, 15:01

Dostając po głowie z czasem niektórych reguł się nauczą, a taki wycofany osobnik niczego się nie nauczy. Z dwojga złego śmiały, ale nie znający początkowo reguł, lepiej na tym wychodzi w dorosłym życiu, niż wycofany i także nie znający reguł, z racji ograniczonego uczestnictwa w grupach.

Post przez zz » N, 7 gru 2008, 12:29

Luc84 napisał(a):W sumie nie wiem czy lek pomaga na nieśmiałość, a nawet jak coś zmieni to nie możesz być pewny czy na lepsze, bo w sumie zbytnia śmiałość połączona z niezdarnością społeczną, może być jeszcze gorsza od nieśmiałości :wink:


Jest sklasyfikowane takie zaburzenie, ale nie pamiętam nazwy.
Chodzi w nim właśnie o to, że słabe umiejętności społeczne, nie połączone są z fobią społeczną. Czyli ktoś chce być w grupie ale kompletnie nie rozumie reguł a nawet rozumie je "odwrotnie". Osoby takie często dostają po głowie, zwłaszcza chłopcy.

Post przez ...L » So, 6 gru 2008, 23:34

...

Xanax

Post przez znikam » So, 6 gru 2008, 23:19

co myslicie o xanaxie?
skoro niesmialosc w ZA ma podloze lekowe (?) to moze trzeba je leczyc lekami ?

no i najwazniejsze xanax mocno uzaleznia!! ale chyba samokontrola u aspiego moze temu skutecznie przeciwdzialac

Góra