Mutyzm

Odpowiedz


To pytanie służy do uniemożliwienia automatycznego wysyłania formularza przez boty spamujące.
Uśmieszki
:) ;) ^^ :/ :( :chytry: ;( :oops: :good: :cool: 8-) :D :-) ;-) :o :shock: :? :lol: :x :P :-| :cry: :evil: :twisted: :roll:
Pokaż więcej uśmieszków
BBCode jest włączony
[img] jest włączony
[flash] jest wyłączony
[url] jest włączony
Uśmieszki są włączone
Przegląd wątku
   

Rozszerz widok Przegląd wątku: Mutyzm

Re: Mutyzm

Post przez Voiman » Śr, 3 sie 2022, 00:41

Jak odpowiadałem na studiach przed grupą, przy tablicy itd to udawałem po prostu, że nikt na mnie nie patrzy.

Re: Mutyzm

Post przez Voiman » Śr, 3 sie 2022, 00:31

Ja na początku przedszkola nic nie mówiłem, nie wiem dlaczego. Potem mi przeszło. Dziwne. Czułem się jakbym w ogóle nie posiadał możliwości wydania głosu. Od wczesnego dzieciństwa byłem pod opieką neurologa.

Re: Mutyzm

Post przez Deicide » Wt, 26 kwi 2022, 04:54

Na studiach miałem problem z referatami, ale to raczej wynikało z fobii społecznej niż mutyzmu w ZA, chociaż kiedy mówię do ludzi o zagadnieniach mnie interesujących - a moje studia takimi dla mnie nie były - potrafię mówić śmielej.

Re: Mutyzm

Post przez Mruczanka » Pn, 25 kwi 2022, 21:06

Ach, przypomniało mi to mój okres szkolny :/
Odpowiedzi ustne przed całą klasą to był dla mnie zawsze największy koszmar.
Nawet jeśli miałam wiedzę nie umiałam się wysłowić, bywało że blokowało mnie całkowicie.
Już pod koniec podstawówki nauczyciele wyłapali, że lepsze oceny mam z kartkówek i sprawdzianów niż z odpowiedzi ustnych, ale nie dało mi to taryfy ulgowej.
Dostałam tylko "radę", że powinnam nad tym pracować, tylko łatwiej powiedzieć niż zrobić, zwłaszcza przy braku dostępu do specjalisty.

Re: Mutyzm

Post przez Robinia » Pn, 25 kwi 2022, 12:00

Ja raz miałam sytuację, w której dosłownie odebrało mi mowę. To była rozmowa z przełożonym, który poinformował mnie, że jestem zwolniona z pracy. To było tuż po studiach, miałam wtedy umiejętności interpersonalne bliskie zera - a wiedzę o zasadach obowiązujących w "środowisku biurowym" miałam chyba nawet poniżej zera ;(
I w trakcie tamtej rozmowy po prostu poczułam, że poruszam ustami jak ryba - żaden dźwięk się nie wydobywał :/

Pamiętam też, jak w liceum na lekcjach polskiego czasem stałam jak niemy słup soli, kiedy nauczycielka prosiła mnie do odpowiedzi na temat "co autor wiersza miał na myśli". Od podstawówki czytałam sporo książek, nawet "Pana Tadeusza" w liceum przeczytałam bez większego bólu - ale poezja o tematyce np. filozoficznej /metafizycznej była dla mnie niezrozumiała. NT w takiej sytuacji wchodzą w tryb "lania wody" - ja tego nie umiałam. Teraz niby umiem rozmawiać "o niczym" jeśli absolutnie muszę, ale nienawidzę tego i unikam jak ognia.

Re: Mutyzm

Post przez Mruczanka » Wt, 19 paź 2021, 21:24

Jak widać, liczy się w jakim kto jest nastroju ;-)

Re: Mutyzm

Post przez Amelia » Wt, 19 paź 2021, 21:18

Spoko, tak wlasnie wtedy pomyślałam :)
I stąd też pomysł na ten temat właśnie - na ile krytyki / "prawdy" można sobie pozwolić i ile jesteśmy chętni tak naprawdę przyjąć. Czy to zależy od formy, czy liczy się treść, itd.

Re: Mutyzm

Post przez Mruczanka » Wt, 19 paź 2021, 20:27

Amelia napisał(a):Kiedyś chcialam to wprowadzić, ale Mruczanka mnie zgasiła
http://aspi.net.pl/post244822.html#p244822

Wbrew pozorom, nie jestem zbyt odważna w tej kwestii. Zauważ, że praktycznie nie zakładam nowych tematów, w obawie że odzew bedzie nikły, albo właśnie taki, że to bez sensu, ech...


Ojej! :o
No miałam kiepski humor wtedy, przyznaję :roll:
Ale to, że mi jakiś pomysł nie przypasi, to nie znaczy że ogólnie jest zły i innym się nie spodoba.
Kurde, następnym razem muszę postarać się o niepisanie zbędnych komentarzy :lol:

Re: Mutyzm

Post przez enger369 » Pn, 18 paź 2021, 02:16

Poza matką odzywam się do kogoś tylko wtedy, gdy mnie o coś zapyta lub gdy sytuacja bezwzględnie wymaga, żebym się kogoś o coś zapytał/o czymś poinformował. U mnie jest to efekt fobii społecznej, jedynie matka nie jest "obiektem" fobii. A gdy już się odzywam, to się jąkam. Mam tak od dzieciństwa.

W dzieciństwie, gdy się mnie ktoś o coś zapytał, starałem się odpowiadać jak najkrócej, by szybko zakończyć komunikację, najlepiej w stylu "tak", "nie", "nie wiem" itp.

Re: Mutyzm

Post przez Amelia » So, 16 paź 2021, 20:58

Zgadza się, i bywa, że podczas rozmowy proponuję.

Re: Mutyzm

Post przez Witek034 » So, 16 paź 2021, 20:23

To co powyżej - to jest właśnie moje "zaczęcie", zresztą podobne sugestie podawałem już wcześniej (sama zapamiętałaś, skoro powyżej wspomniałaś, że już o tym pisałem, a Ty odpowiedziałaś).

Skoro nikt nie podłapał (tu też), to widocznie myliłem się i pomysł nie jest trafiony. Ale mam dziwne wrażenie, że w wątku o rozmówkach o Skype udziela się mało osób, a na którejś konferencji widziałem wielu uczestników, więc może są osoby, które w ogóle nie zaglądają na forum, a z przyzwyczajenia pojawiają się na rozmowach. Może więc zaproponuj coś takiego podczas rozmowy?

Re: Mutyzm

Post przez Amelia » So, 16 paź 2021, 19:33

Pewnie tak, może to tylko moja wymówka, ze względu na lenistwo ;)
Spróbuj Ty tym razem zacząć, chyba że masz lepszą wymówkę.

Re: Mutyzm

Post przez Witek034 » So, 16 paź 2021, 19:05

Oj tam, nie zniechęcaj się tak szybko:) Nie wiem kto wtedy "uzgodnił", ani ilu było tych uzgadniających, a nawet jeden głos krytyczny nie jest powodem, by z danego tematu rezygnować. Można np. wcześniej na forum poddać wspólnie pod dyskusję załóżmy kilka tematów do wyboru (chociażby w formie ankiety), albo np. zanim się stworzy ankietę, każdy mógłby wpisywać swoje propozycje i dopiero z tych propozycji stworzyć ankietę i opcja z największą liczbą głosów byłaby tym wybranym tematem (wiadomo - nie jestem zwolennikiem głosowań większościowych, ale gdy chodzi o jak największą frekwencję i jak najwięcej osób zadowolonych z dyskusji, to chyba najlepsza opcja).

Re: Mutyzm

Post przez qw321 » So, 16 paź 2021, 19:02

Mruczanka napisał(a):Ja się jednak nie wyrobię, więc mnie nie będzie.


Trudno, może innym razem się spotkamy :)

Jeśli chodzi o to co piszecie wcześniej, ja ogólnie nie mam potrzeby nawet dzielenia się swoją wiedzą. Tylko w niektórych wypadkach, albo gdy ktoś mnie ewentualnie "ciągnie za język". Zauważyłem, że ludzie lubią się dzielić wiedzą, nie wiem do końca z jakiego powodu tak się dzieje. Pewnie z różnych, jak to zazwyczaj jest, jednak mam wrażenie, że wielu ludzi robi to tylko dlatego, bo chce uchodzić za tych inteligentnych, mądrych i wiele wiedzących. Część z nich tak naprawdę mało wie na dany temat, a są oni pierwszym mówcą i zachowują się tak, jakby byli mędrcami.

Nie zrozumcie mnie źle. Ja naprawdę nie mówię teraz o nikim z Was, tylko tak ogólnie o tym temacie "kto ile mówi i co mówi"

Często było tak w szkole, że do odpowiedzi zgłaszali się uczniowie, którzy mieli wiedzę o wiele mniejszą niż ja na jakiś temat, tak naprawdę ta wiedza była przeciętna, bardzo średnia, a jednak oni się zgłaszali i odpowiadali. Wielu uczniów z dużo większą wiedzą siedziało cicho. To tylko taki przykład, który może ewentualnie cos pomoże, jeśli ta dyskusja zainteresuje niektóre osoby.

Ja często nawet gdy jestem wśród ludzi, którzy rozmawiają na jakiś temat, na który mam sporą wiedzę, a oni są laikami i próbują swoją wymianą zdań dojść do rozwiązania jakiegoś problemu, ja się nie wtrącam. Słucham ich, albo i nie, albo tyle o ile i czekam aż dojdą do rozwiązania. Czasami to w końcu osiągną, a czasami nie. Ja wtedy ewentualnie nakieruję tylko rozmowę na odpowiednie tory jeśli trzeba, wtrącając dosłownie kilka zdań. Niekiedy nie odzywam się w ogóle i czekam aż rozwiążą problem. Bardzo rzadko od razu z góry zacznę nawijać na jakiś dobrze znany mi temat, który nie jest znany innym, a to zależy od wielu czynników.

Z góry też muszę napisać, w razie czego, bo różnie to jest ;) - nie jestem wszechwiedzący, w niektórych tematach jestem laikiem, albo nie wiem na niektóre tematy nic, a nawet na wiele tematów, ani nie uważam z góry, że osoby dużo nawijające nie mają tak naprawdę nic do powiedzenia. Echhh, trochę męczące jest analizowanie co ktoś może sobie pomyśleć i co ktoś może ci dopowiedzieć, ale piszę to zawczasu, w razie czego ;)

Re: Mutyzm

Post przez Amelia » So, 16 paź 2021, 18:39

Kiedyś chcialam to wprowadzić, ale Mruczanka mnie zgasiła
http://aspi.net.pl/post244822.html#p244822

Wbrew pozorom, nie jestem zbyt odważna w tej kwestii. Zauważ, że praktycznie nie zakładam nowych tematów, w obawie że odzew bedzie nikły, albo właśnie taki, że to bez sensu, ech...

Re: Mutyzm

Post przez Witek034 » So, 16 paź 2021, 18:25

Amelia napisał(a):Pisałeś, a ja Ci odpowiedziałam, że tak się dzieje, przynajmniej na części spotkań.

Ale ten temat przewodni powinien być wg mnie zaproponowany kilka dni wcześniej tu na forum, a jak przeglądam wątek Skype'owy, to nie widziałem czegoś takiego.

Chyba, że mówisz o tej osobie prowadzącej.

Re: Mutyzm

Post przez Amelia » So, 16 paź 2021, 18:08

Pisałeś, a ja Ci odpowiedziałam, że tak się dzieje, przynajmniej na części spotkań.

Jednak nie jest tak łatwo z tymi tematami jak by się mogło wydawać, bo aspijczycy też mają tendencję do fraktalnie rozwijającej się dyskusji i dygresji - tak jak i na forum.

Re: Mutyzm

Post przez Witek034 » So, 16 paź 2021, 18:02

Aspijczycy lubią ogólnie uporządkowanie, więc może pomocne by było, gdyby ustalić jakiś temat przewodni (to tylko propozycja - sam raczej nie zamierzam uczestniczyć w najbliższym czasie, ale może pomysł się przyda) i wtedy też pojawią się osoby, zainteresowane danym tematem i rozmowa powinna się "kleić". Bo wielu może unikać, albo obawiać się tych pogawędek, nie bardzo wiedząc co to za grono, o czym będą mówić, ile będzie osób itd.
No i druga kwestia (też o tym kiedyś pisałem) - dobrze chyba, gdy jest jakaś "prowadząca" osoba, udzielająca głosu poszczególnym uczestnikom. Wtedy odpada problem wcinania się, a jednocześnie, gdy ktoś za długo mówi, to ta osoba może go delikatnie przystopować i powiedzieć, że może damy teraz się wypowiedzieć innemu.
Bo ogólnie te dyskusje na Skype są fajne, gdyby je tak trochę właśnie uporządkować, dopracować...

Re: Mutyzm

Post przez Amelia » So, 16 paź 2021, 18:01

Mruczanka napisał(a):Owszem, nie ma obowiązku odzywania się, ale przecież jak jest cisza dlugi czas, to robi się niezręcznie.

Jednym się robi, innym się nie robi (np. mi się nie robi już od wielu lat, nie czuję sie zobowiazana do wypelniania ciszy ani nie wymagam tego od innych, moge się zająć myślami w swojej glowie)
Ciekawe jak różnie można widzieć te same rzeczy, to też ogólnie co do "przekrzykiwania się".
Zgadzam się, że dłuższe monologi nie są fajne, choćby były bardzo ciekawe, bo dla mnie w rozmowie liczy się właśnie wymiana zdań. Do monologów są inne miejsca.

Szkoda ze nie wpadniesz, ja dzisiaj będę.

Re: Mutyzm

Post przez Mruczanka » So, 16 paź 2021, 17:51

Deicide napisał(a):Na Skype jest paru nadajników i jak się rozgadają, ciężko dojść do głosu osobie takiej jak ja, która ma mniejszą skłonność do mówienia. W takich chwilach wyłączam się, a inni miewają pretensje. Po co mam mówić, skoro jest komu mówić?


Mam właśnie taki sam tok myślenia - po co mam się odzywać skoro inni już gadają, często wchodząc sobie w zdanie nawzajem?
Zresztą bywa, że nawet jeśli się odezwę to i tak mnie nie usłyszą zajęci przekrzykiwaniem swoich racji.

Amelia napisał(a):Trudno mi uwierzyć, że ktoś miał pretensje. Tam nawet nie ma obowiązku odzywania się. Czasem się próbuje zagadać do kogoś, m.in. właśnie żeby miał miejsce się wypowiedzieć. Może to błędnie interpretowałeś.


To nie pretensje, tylko stwierdzenie faktu.
Owszem, nie ma obowiązku odzywania się, ale przecież jak jest cisza dlugi czas, to robi się niezręcznie.
A na ogół to bywa tak, że jak nie ma konkretnego tematu, to nikt nie chce zacząć mówić, albo są jakieś luźne rozmówki o niczym.
Wystarczy jednak zarzucić temat i wtedy odzywa się max. trzy osoby z których jedna zajmuje 90% tej "rozmowy" (żeby nie nazwać tego monologiem).
I to moje spostrzeżenie to też fakt, a nie pretensja.

qw321 napisał(a):
Mruczanka napisał(a):Wiesz, ja już się w życiu nasłuchałam od "życzliwych", że jestem zje...ana, więc rozumiem co masz na myśli.
Jesteśmy po prostu małomówni i tyle ;-)

Nie wiem jak się jutro będę czuć, ale jakbym była na siłach to może wejdę na Skype, bo dawno nie byłam.
Ale nic nie obiecuję, dam ci znać jutro :)


Mógłbym spróbować dzisiaj też być, ale na razie jestem w biegu i musiałbym przygotować później jak wrócę sprzęt, bo mam odłączony komputer i powyciągane z niego niektóre bebechy. Ale mogę spróbować :?


Ja się jednak nie wyrobię, więc mnie nie będzie.

Re: Mutyzm

Post przez qw321 » So, 16 paź 2021, 13:04

Mruczanka napisał(a):Wiesz, ja już się w życiu nasłuchałam od "życzliwych", że jestem zje...ana, więc rozumiem co masz na myśli.
Jesteśmy po prostu małomówni i tyle ;-)

Nie wiem jak się jutro będę czuć, ale jakbym była na siłach to może wejdę na Skype, bo dawno nie byłam.
Ale nic nie obiecuję, dam ci znać jutro :)


Mógłbym spróbować dzisiaj też być, ale na razie jestem w biegu i musiałbym przygotować później jak wrócę sprzęt, bo mam odłączony komputer i powyciągane z niego niektóre bebechy. Ale mogę spróbować :?

Re: Mutyzm

Post przez Deicide » So, 16 paź 2021, 09:45

"Czemu nic nie mówisz?"

Twierdzą, że należy mówić "cokolwiek". Mam problem z tym czymkolwiek.

Kiedyś znajoma postanowiła mnie przedrzeźniać i odpowiadać mi jednym słowem, bo tak właśnie zwięźle się wyrażam.

Re: Mutyzm

Post przez Amelia » So, 16 paź 2021, 09:13

A jak się wyrażają te pretensje w realu?

Ja miałam problem w liceum - w wielu sytuacjach nie umiałam i nie miałam odwagi się włączyć do rozmowy. Na pytania odpowiadała krótko, bo nie wiedziałam co więcej powiedzieć.
A teraz mam czasem odwrotnie - wtrącam się czasem niepotrzebnie :). Ale to zależy od grupy.

Re: Mutyzm

Post przez Deicide » So, 16 paź 2021, 08:54

Źle się wyraziłem - więcej takich pretensji ludzie mają IRL.

Re: Mutyzm

Post przez Amelia » So, 16 paź 2021, 08:44

Trudno mi uwierzyć, że ktoś miał pretensje. Tam nawet nie ma obowiązku odzywania się. Czasem się próbuje zagadać do kogoś, m.in. właśnie żeby miał miejsce się wypowiedzieć. Może to błędnie interpretowałeś.

Re: Mutyzm

Post przez Deicide » So, 16 paź 2021, 04:49

Na Skype jest paru nadajników i jak się rozgadają, ciężko dojść do głosu osobie takiej jak ja, która ma mniejszą skłonność do mówienia. W takich chwilach wyłączam się, a inni miewają pretensje. Po co mam mówić, skoro jest komu mówić?

Re: Mutyzm

Post przez Mruczanka » Pt, 15 paź 2021, 22:12

Wiesz, ja już się w życiu nasłuchałam od "życzliwych", że jestem zje...ana, więc rozumiem co masz na myśli.
Jesteśmy po prostu małomówni i tyle ;-)

Nie wiem jak się jutro będę czuć, ale jakbym była na siłach to może wejdę na Skype, bo dawno nie byłam.
Ale nic nie obiecuję, dam ci znać jutro :)

Re: Mutyzm

Post przez qw321 » Pt, 15 paź 2021, 20:49

No widzisz. Nie wiem, czy u mnie to podpada pod mutyzm (za mało o tym wiem), czy tylko pod jakieś ogromne zje..nie ;) Ale na pewno mówię dużo mniej od przeciętnego człowieka, najprawdopodobniej nawet średnio, w porównaniu do niego ilość wypowiadanych przeze mnie słów jest znikoma. Czasami tylko się rozgadam na jakiś temat, a czasami mogę przez cały dzień nic nie powiedzieć.

Możemy się jakoś dograć, tylko że tak ciężko z tym dogrywaniem się jest. Ja jeszcze mam zamiar wpaść. Mogę dać Ci znać, albo Ty mi daj znać kiedy Tobie pasuje , a może ja jakoś się dopasuję :)

Re: Mutyzm

Post przez Mruczanka » Pt, 15 paź 2021, 19:36

No właśnie ja mam podobnie! :D
Jak mam dobry dzień (mało stresu), to mogę rozmawiać, a jak zły dzień (wiele się wydarzyło), to mogę się słowem nie odezwać.
Też na początku na Skype coś tam się odzywałam, ale z kolejnymi "spotkaniami" byłam tylko słuchaczem, to stwierdziłam że bez sensu, zwłaszcza jak tematyka mnie nie interesowała (programowanie, czy filozofia).
Ale może jeszcze kiedyś się tam pojawię, nie wykluczam że nie ;-)
Może daj znać kiedy Ty będziesz, to wpadnę chociaż pomachać! ^^

Re: Mutyzm

Post przez qw321 » Pt, 15 paź 2021, 18:38

Szkoda. Raz Cię widziałem na Skype, ale wtedy się nie odzywałem bo ja np muszę mieć "dobry dzień" , żeby w ogóle zacząć rozmawiać. Zdarzyło się, że kiedyś coś tam gadałem i to nawet sporo, ale kilka razy zdarzyło się, że tylko słuchałem i nawet się wtedy nie przywitałem.

Re: Mutyzm

Post przez Mruczanka » Pt, 15 paź 2021, 18:19

Selective Mutism to jest właśnie mutyzm wybiórczy, ale tytuł wątku nawiązuje ogólnie do mutyzmu.

Ja mam mutyzm wybiórczy i działa to w ten sposób, że pod wpływem stresu lub nadmiaru bodźców po prostu przestaje się odzywać lub zaczynam dukać słowo po słowie, bo ciężko mi sklecić zdanie.
Między innymi dlatego przestałam wchodzić na Skype - sorry! :cry:
I nie, z tego się nie wyrasta, ja mam to od dziecka po dziś dzień.
Nie mam pojęcia czy w Polsce są na to jakieś terapie i czy w ogóle terapie są pomocne, ale zgodzę się że to robota dla specjalistów.

Re: Mutyzm

Post przez Mirakle » Śr, 13 paź 2021, 11:53

Moja mama miała mutyzm całkowity w dzieciństwie. Ja miewałam mutyzm wybiórczy. U dzieci to zjawisko występuje czasami pod wpływem dla nas mało traumatycznych lub nieistotnych wydarzeń. Ale dzieci są po prostu bardziej podatne na traumy. -szczególnie jak mają "wrażliwy" system nerwowy. Na studiach słyszałam o wielu takich przypadkach u dzieci, np: gdy dziecko przestało mówić bo spadło z huśtawki, przestraszył je Mikołaj ;( .Pewna dziewczynka nie odzywała się tylko w przedszkolu. Nie można było ustalić dlaczego. I kiedyś jakaś studentka pokazywała jej obrazki. Dziecko zobaczyło psa i nastąpiło odhamowanie. Okazało się , że w drodze do przedszkola dziewczynka widziała przejechanego psa. Rodzice nie powiązali tego wydarzenia z mutyzmem. Moja mama do dzisiaj nie wie dlaczego przestała mówić. Była z opiekunką. Odhamowanie nastąpiło gdy zobaczyła pochód pierwszomajowy. Ale często to przypadki na psychoterapię, zwłaszcza gdy w grę wchodzi przemoc.

Re: Mutyzm

Post przez Deicide » Śr, 13 paź 2021, 02:17

Znajoma, nieco zawstydzona, przedstawia mnie ludziom: Marek niewiele mówi.
Znajoma 2 dodała: On nic nie mówi.

Mutyzm

Post przez Mruczanka » So, 26 wrz 2020, 04:36

Szukam po całej wyszukiwarce i aż nie wierzę, że nie znajduję.
Wklejam filmik, ale po angielsku, bo Dan to fajnie wyjaśnia.
Jak ktoś chciałby to przetłumaczyć, albo miał własną wersję to byłoby fajnie.
Proszę, piszcie o mutyźmie i własnych doświadczeniach.
To ważne!

https://www.youtube.com/watch?v=0s8T8hdYjFI [video]

Góra