Wasze zainteresowania...

Odpowiedz


To pytanie służy do uniemożliwienia automatycznego wysyłania formularza przez boty spamujące.
Uśmieszki
:) ;) ^^ :/ :( :chytry: ;( :oops: :good: :cool: 8-) :D :-) ;-) :o :shock: :? :lol: :x :P :-| :cry: :evil: :twisted: :roll:
Pokaż więcej uśmieszków
BBCode jest włączony
[img] jest włączony
[flash] jest wyłączony
[url] jest włączony
Uśmieszki są włączone
Przegląd wątku
   

Rozszerz widok Przegląd wątku: Wasze zainteresowania...

Post przez bassoon » N, 15 mar 2009, 01:35

Gdy byłem dzieckiem(10-13),jedną z największych przyjemności dla mnie było projektowanie miast. Dosłownie. Szkicowałem na kartce nie tylko ulice,ale każdy dom,szkoła,kościół,urzędy-wszystko co dla organizmu miejskiego jest potrzebne. Nawet przedmieścia.Często rozbudowywałem swoje miasto. Bardzo uważałem na proporcje i układ,połączenie starego miasta z tym rozbudowującym się,żeby było logicznie. Przeprowadzałem wyburzenia,wszystko tak jak dzieje się normalnie w mieście.
Pamiętem jedno moje miasto,które szacowałem na ok 400 tyś mieszkańców

Post przez kub11 » Wt, 10 mar 2009, 00:08

cybernetyk napisał(a):ja przez 3 lata fascynowalem sie linuxem(zarywanie nocek etc), ale mi przeszlo, no dalej wiem co i jak ale mi sie nie chce

btw mam dziwne wrazenie ze linux zostal stworzony przez i dla aspich (no dobra tez dla malego grona nt :wink:)

IMO te starsze distro typu Gentoo, Slackware, Debian itd. tak, ale twory typu Ubuntu czy openSUSE to distra raczej z gatunku idiotoodpornych, i stworzonych dla szerokiego grona (co się odbija na ich jakości).

Post przez [*] » Pn, 2 mar 2009, 19:28

W takim razie nie jestem aspi :D
JAK FAJNIE !! xD

Post przez znikam » Pn, 2 mar 2009, 18:39

ja przez 3 lata fascynowalem sie linuxem(zarywanie nocek etc), ale mi przeszlo, no dalej wiem co i jak ale mi sie nie chce

btw mam dziwne wrazenie ze linux zostal stworzony przez i dla aspich (no dobra tez dla malego grona nt :wink:)

Post przez [*] » Śr, 14 sty 2009, 18:03

Przynajmniej dobrze spikasz :D

Post przez Rainbow » Śr, 14 sty 2009, 17:37

Moje aspiestwo jest dość daleko posunięte... Otóż bardzo interesuję się językiem angielskim. Pewnie nikt mi w to nie uwierzy ( przyzwyczaiłam się), ale wiem wszystko o angielskiej gramatyce. Mam fotograficzną pamięć do słówek. Potrafię jednocześnie odrabiać lekcje, oglądać telewizję i rozmawiać z mamą (potrójnie podzielna uwaga) Mówić nauczyłam się w wieku 15 miesięcy, jako dwulatka już pełnymi zdaniami. Te rzeczy są dość przydatne, ale zazdroszczę tym "normalnym". Ja nie mam przyjaciół, żadnego życia towarzyskiego, tylko sprawy szkolne. Tym żyję, bo niczym innym nie jestem w stanie. Taka ucieczka... bo kiedy uważają cię za delikatnie mówiąc ekscentryczną osobę, nie masz wyboru. A tego wyboru dokonuje podświadomość.

Post przez wza » Wt, 13 sty 2009, 21:55

magic napisał(a):A Forum Polskich Wieżowców od dawna mam w zakładkach. :)



co sadzisz o baltic towers w gdyni?

Post przez magic » Wt, 13 sty 2009, 20:26

Goku napisał(a):Moje zainteresowania:
- Kolej. To chyba od urodzenia. :)
- Komputery/informatyka i wszystko co z tym związane.
- Mapy i plany (szczególnie drogowe), autostrady, infrastruktura. To moje ulubione forum http://www.skyscrapercity.com/forumdisplay.php?f=45
- Ogólnie nauka i technika. Uwielbiam czytać wszelkiego rodzaju artykuły naukowe/książki. Szczególnie lubię fizykę. Uczyć się niestety nie lubię :)
- Matematyka.

Jakbyś mi z głowy wyjął. Jako dziecko kolej tak lubiłem, że aż podskakiwałem z radości na sam widok torów. Pod blokiem mieliśmy park z drzewami, strumykiem i stawami. Przylatywały tam kaczki i rybitwy, kumkały żaby. Marzyłem, aby to zrównano z ziemią i zbudowano nam pod oknami wielki dworzec kolejowy. Do tej pory miewam sny, w których spacerując w tym parku odkrywam linię kolejową. :lol:

Matematykę kiedyś bardzo lubiłem, ale niestety bez wzajemności. Sposób, w jaki matematycy przedstawiają swoją wiedzę, jest dla mnie zupełnie niestrawny. Z tego powodu raczej nie nadaję się na naukowca. Zainteresowanie fizyką natomiast co i rusz mija mi, a potem wraca z siłą wodospadu.

A Forum Polskich Wieżowców od dawna mam w zakładkach. :)

Post przez Goku » Wt, 13 sty 2009, 19:08

Moje zainteresowania:
- Kolej. To chyba od urodzenia. :)
- Komputery/informatyka i wszystko co z tym związane.
- Mapy i plany (szczególnie drogowe), autostrady, infrastruktura. To moje ulubione forum http://www.skyscrapercity.com/forumdisplay.php?f=45
- Budownictwo: obiekty inżynieryjne szczególnie mosty, wszelkiego rodzaju projekty, instalacje. Na budowie czuje się fantastycznie :P
- Ogólnie nauka i technika. Uwielbiam czytać wszelkiego rodzaju artykuły naukowe/książki. Szczególnie lubię fizykę. Uczyć się niestety nie lubię :)
- Matematyka.

Poza tym zawsze mam jakieś krótsze zainteresowania jak na przykład teraz ZA i zaburzenia rozwoju.

Post przez delilah » So, 3 sty 2009, 05:34

Nie mam AS,ale się wypowiem :smile:

Gdy byłam dzieckiem bardzo interesowały mnie telefony komórkowe.
Miałam zeszyt,do którego wklejałam zdjęcia,wycinki artykułów,zestawienia modeli.
Uczyłam się ich na pamięć,zawsze pytałam ludzi jaki mają telefon,
a nawet jak nie pamiętali to ja wiedziałam :P
Uczyłam się także numerów do biur obsługi i stawek za połączenia oraz sms-y w każdej sieci.
To były czasy,gdy ludzie dopiero zaczynali kupować telefony i nie bardzo się na nich znali,
szczególnie dorośli.Zawsze wielką radość sprawiały mi sytuacje,gdy np.byłam na przyjęciu
i dorośli dawali mi swoje telefony żebym im coś ustawiła,zmieniła,
albo członkowie rodziny brali mnie ze sobą do salonu gdy mieli zamiar kupić telefon :D
To trwało jakieś 4 lata.

Poza tym zawsze lubiłam czytać o ludziach,pisząc najogólniej.
Interesowały mnie choroby,życiorysy.
Odkąd pamiętam wycinam ciekawe artykuły i wkładam je do teczki.
Przez ostatnie kilka lat szczególnie rzuciło mi się na psychologię.

Ponadto uwielbiam piękne zdjęcia.Nieważne co przedstawiają.
Wycinam je i chomikuję,do teczki lub wklejam do zeszytu.
Podobnie z rysunkami,skaczę po stronach internetowych i zapisuję ich setki.

Kolejna rzecz to ortografia,zawsze czytałam reguły pisowni,chodziłam na konkursy,uwielbiałam dyktanda.
Prawdopodobnie dlatego,że nigdy nie musiałam zbytnio się trudzić by przyswoić zasady pisowni.
Nie jestem osobą pracowitą,lubię robić to,co przychodzi mi z łatwością.
Mogę się czemuś całkowicie poświęcić po warunkiem,że jestem w tym dobra.
Stąd np.brały się w późniejszym okresie edukacji różnice w moich ocenach;
dosłownie na 2-3 przedmiotach brylowałam,a reszta kompletnie leżała.


Obecnie nie mam jakichś nietypowych zainteresowań;w oczy rzuca się raczej ilość czasu,
jaką na nie poświęcam.Czasem przez kilka tygodni codziennie oglądam co najmniej jeden film,
czasem przez kilka godzin uczę się słówek,rysuję,zarywam przez to noce.
Jestem jedną z tych osób,o których mówi się,że nie znają umiaru.
Myślę,że akurat tutaj nie jest to czymś oryginalnym.

Post przez Prezes samozwaniec » Pt, 2 sty 2009, 19:18

Mnie kręci numizmatyka, komputery,filmy,trochę matematyka,pisarstwo aczkolwiek nie lubię czytać chyba że coś mi się wkręci lub ktoś to poleca bo bestseler, lubię rozkminiać różne zagadki aczkolwiek często się zniechęcam jak mi nie wychodzi, podobnie było ze sportem czego to ja nie próbowałem.

Post przez zagubiona » Pt, 2 sty 2009, 16:51

...

Post przez . » Pt, 2 sty 2009, 16:04

zagubiona napisał(a):Budynki interesują mnie też :)


A wybierasz się na studia z nimi związane? Architektura, budownictwo...? :wink:

Post przez zagubiona » Pt, 2 sty 2009, 11:42

...

Post przez . » Cz, 1 sty 2009, 23:33

Ja ogólnie nie znoszę wf-u. Dlatego trochę nadwyrężam moje ograniczenia związane z chorobą stawów i powypadkowym urazie kręgosłupa, żeby tylko nie ćwiczyć na lekcji wf-u :wink:
A co do zainteresowań:
Większość czasu spędzam przed komputerem, trochę interesuję się informatyką, grafiką. A najbardziej interesują mnie budynki i architektura :wink:
Btw, jestem też 'zwolennikiem' holizmu. Ogólnie świat postrzegam bardziej schematycznie :)

Post przez greg-30 » So, 27 gru 2008, 13:23

nie cierpie biegania :?

Post przez mareczek » So, 27 gru 2008, 05:27

Często czytam, że zainteresowania to najczęściej pociągi, tramwaje i tym podobne.
Ja wpadłem na dużo lepszy sposób wziąłem sprawy w swoje nogi i zacząłem trenować biegi długodystansowe oczywiście z zegarkiem na ręku.
Przynajmniej na pamiątke mi pozostało trochę dyplomów.
Nadal biegam, ale już czysto amatorsko, zimę odpuszczam :)

Post przez znikam » Wt, 21 paź 2008, 21:14

hgddf

Post przez dimfuture » Wt, 21 paź 2008, 21:13

Ale co do tego czy tego typu umiejętności mogą pomóc w prywatnych kontaktach interpersonalnych to jestem sceptyczny... Życie towarzyskie jest raczej dla praktyków...

Dobrze powiedziane :lol:

Post przez ...L » Wt, 21 paź 2008, 21:05

...

Post przez znikam » Wt, 21 paź 2008, 19:59

dsdsf

Post przez dimfuture » Wt, 21 paź 2008, 19:55

O teorii systemów trochę czytałem, tyle że od strony bardziej filozoficznej niż matematycznej (czyli tej która się w automatyce przydaje). Z tego co wiem to ludzie, chcą stworzyć nowy dział w matematyce, który mógłby być stosowany w każdym innym dziale nauki. Tak jak z rachunkiem prawdopodobieństwa - jeden dział, który znajduje zastosowanie w praktycznie każdym innym dziale nauki.
Szczerze mówiąc nie wiem czy coś takiego da się stworzyć bo przecież szczegóły są również ważne i to czasem one wpływają na ogólny wynik eksperymentów lub jakichś działań. Diabeł tkwi w szczegółach :wink: A, że jako aspi lubie się wgłębiać w szczegóły niż mieć przed sobą ogólny obraz raczej teoria systemów leży poza moim zainteresowaniem :wink:

hmm a o jezykach funkcyjnych to tylko slyszalem i to nie wiele, moze czas zaczac sie uczyc?

Jeżeli lubisz programować to polecam bo naprawde potrafią zmienić sposób patrzenia na programowanie.

Post przez znikam » Wt, 21 paź 2008, 19:53

ffff

Post przez Gosia73 » Wt, 21 paź 2008, 19:49

Nie wiem, czy dobrze ciebie zrozumiałam. Umiejętności matematyczne, czy informatyczne w niczym nie pomagają w kontaktach społecznych. Myślę, że również nie przeszkadzają. Ścisły umysł pomaga w wyrażaniu swoich myśli, wyciąganiu wniosków. Niestety tylko w kontaktach służbowych, bo nie potrafię sprawić, aby ktoś mnie polubił.

Post przez znikam » Wt, 21 paź 2008, 19:40

[
co

Post przez dimfuture » Wt, 21 paź 2008, 19:23

Gosiu jeżeli lubisz matematykę to może spróbuj jakiś język funkcyjny np. Haskell lub OCaml. W paradygmacie funkcyjnym dużo bardziej przydaję się matematyka niż w przypadku języków imperatywnych.
A jak lubisz logikę to całkim ciekawym doświadczeniem jest nauka Prologa [nazwa PROgramming in LOGic mówi sama za siebie].

Post przez znikam » Wt, 21 paź 2008, 19:17

[wzopalu?

Post przez Gosia73 » Wt, 21 paź 2008, 19:12

racemik napisał(a):-gosiu w czym programujesz? mi np duzo latwiej jest zrozumiec proceduralne jezyki programowania np c niz obiektowe (c#) no juz nie mowie o programowaniu zdarzeniowym

wydaje mi sie ze ktos kto jest dobry z matematyki szybko zalapie jezyki proceduralne, do obiektowych trzeba zmienic "filozofie myslenia"

slyszalas o programowaniu graficznym np labview?


Programuję głównie w Pascalu a oprócz tego są pewne programy do obliczeń matematycznych, rysowania wykresów funkcji, pisania artykułów naukowych (różnych matematycznych wzorów).

Post przez dimfuture » Wt, 21 paź 2008, 19:07

Pomijając zainteresowania związane z moją pracą to:

- matematyka
- SF
- mitologia skandynawska
- muzyka elektroniczna (ambient, chillout, 8 bit, psytrance...)

Widzę, że z niektorymi uzytkownikami tego forum nieźle bym sie dogadał w realu :wink:

Post przez ...L » Wt, 21 paź 2008, 18:58

...

Post przez znikam » Wt, 21 paź 2008, 17:43

.org/w

Post przez Mozzie » Wt, 21 paź 2008, 17:30

jezykoznawstwo, zwlaszcza fonologia
grafika
astronomia (kiedys bardziej niz dzis, ale ciagle lubie sobie w gwiazdy spojrzec)
literatura sci-fi
muzyka, zwlaszcza ambient
fotografia
bodyart przerozny, zwlaszcza henna

no i od niedawna autyzm i za

Post przez znikam » Wt, 21 paź 2008, 14:05

iiiii

Post przez Gosia73 » Wt, 21 paź 2008, 13:51

Interesuję się naukami ścisłymi, głównie matematyką, trochę informatyką (głównie programowanie w różnych programach). Lubię czasami posłuchać wiadomości, poczytać gazetę, czy obejrzeć film.

Post przez precz z za » Wt, 21 paź 2008, 10:32

A ja miałem zainteresowania transportem, astronomią, systematyką i zbieraniem, pogodą a jednak nie mam ZA i NIE MAM HAŃBIĄCEJ OPINII CAŁOŚCIOWEGO ZABURZENIA ROZWOJU - CHOROBY GENETYCZNEJ

Post przez Morog » Pn, 29 wrz 2008, 11:54

moje zainteresowania to RPG i kobiety :wink:

Post przez precz z za » N, 28 wrz 2008, 21:05

Drogi, chemia i PSYCHIATRIA (obecnie)
I niektórzy powinni przestać używać wulgarnych słów. Tak jak ja tego na A i pięć liter.

Post przez leo5 » Wt, 23 paź 2007, 00:11

a ja wolę fotografię, muzykę, poezję, film i sporty indywidualne jak rower pływanie narty snowboard itp

Post przez zAgatka » Pn, 21 maja 2007, 00:14

Trochę żwirku po prostu trzeba nosić ze sobą w woreczku - upierdliwe jak cholera, wiem. Żwirek rozsypać obficie 'post factum' na efekty przemiany materii czworonoga. Kot nie tylko że leje NA żwirek, to jeszcze zasypuje nim to, co zrobił. W drodze powrotnej lub po kilku minutach już powinno dawać się zebrać. Np. taką łopatką z dziurami jak mają kociarze. Niektóre mają na spodniej stronie coś w rodzaju grabek.

Mój pies by się w życiu nie załatwił na wyznaczonym do tego terenie - on nie dość, że nie załatwiał całej sprawy w jedny miejscu, to jeszcze je długo i skrupulatnie wybierał.

Mój żółw został w domu na wakacje z babcią i jej koleżanką, która przyjechała w odwiedziny. Obie panie miały mieć na niego oko, bo ona [to była samiczka] potrafiła wychodzić ze swojego terrarium [po szklanych pionowych ścianach] i chodzić sobie po domu. My mamy balkon i progi dosyć niskie, żeby żółw sobie z nimi poradził - szczególnie taki, który potrafi wyłazić ze szklanych pojemników po ścianie. I pewno wyspacerował na balkon i gdzieś zleciał. Mój obecny głupi żółw ma tylko jedną pozytywną cechę - boi się wysokości, więc nigdy z niczego większego nie skacze. Tamten to był kaskader i pewno to go zgubiło.

Post przez miurzówna » N, 20 maja 2007, 21:47

witamy kolejną wrocławiankę :wink:

W Śródnmieściu i na starym mieście nie jest chyba tak źle - ja mieszkam na krzykach - niby niedaleko od centrum, ale kubłów naprawdę mało :(
a te zamykane na klucz to już w ogóle porażka.

zagadka - a niby gdzie ja mam ten żwirek dla kota rozsypywać ?
i jak mam przewidzieć, że pies będzie miał sraczkę ?
no i jak go zmusić, żeby na żwirek się załatwił ?
bo wiesz...moje psy mają po 80 cm wzrostu :wink:

z żółwiem miałam podobną historię :)
pojechałam na wakacje do babci - obok niej mieszka ciotka - zbiłam z desek taki kwadrat i ostawiłam na ziemi, żeby żół spokojnie sobie chodził po trawie.
Ciotka stwierdziła, że to przecież żółw i nie zwieje - wyciągnęła go z tych desek.
No i zwiał - za pierwszy razem znalazłam go na węglu przed domem - jakieś 20 metrów od jego wybiegu.
Niestety ciotka zrobiła to drugi raz (no idiotka po prostu - strasznie mnie nie lubi) - i wtedy zwiał na amen. Babcia mieszka na końcuy ulicy a dalej jerst już tylko las :(
Ryczałam 2 dni :(
No i mój żółw był mądry - w domu załawiał się tylko na kafelkach - w jednym miejscy - dlatego mógł całyczas biegać po mieszkaniu.

Góra