aspi.net.pl (dawniej asperger.fora.pl)

Ukazało się nowe wydanie publikacja książki o znaczeniu martwego drewna. Można pobrać za darmo w PDFie do czytania. Ciekawa publikacja, bardzo polecam.

https://www.wwf.pl/sites/default/files/2022-03/drugie-zycie-drzewa-03-2022.pdf

Faktycznie, wujek google twierdzi, że charty to rasa wywodząca się ze starożytności! :o
Nie wiedziałam tego, przyznam że całkiem fascynujące, zwłaszcza że przypominają mi też troszeczkę o kotach rasy sfinks, które co prawda nie wywodzą się ze starożytności, ale ich nazwa tak się kojarzy :)

Małe charciki są naprawdę urocze! :oops:
Przeglądnęłam zdjęcia w necie i można się w nich zakochać, więc lepiej pójdę porozpieszczać moją koteczkę, żeby mi się nie zachciało takiego charcika :lol:

Charty to akurat bardzo zdrowa rodzina zważywszy na to że jest to "rasa pierwotna". Wbrew pozorom charty nie potrzebują długich spacerów, potrzebują szybkiego i intensywnego ruchu, oczywiście mogą też chodzić kilometrami ale ważniejszy jest dla nich krótki intensywny bieg, tak jak u gepardów. W domu nie zajmują dużo miejsca zwijają się w kulkę albo zakopują się pod kołdrę i śpią.

Charciki ważą około 5kg do kabiny mogą wchodzić psy i koty do 8kg. Charciki nie są takie małe ale to dlatego że mają bardzo długie nogi i szyje. Azawakch który jest wysokości owczarka potrafi ważyć tylko 15-20kg

[quote="Curculionucum"]Ja zawsze na charty mówię ze są to psokoty bo charakter mają bardziej stereotypowo koci niż psi. Nie szczekają, potrafią spać cały dzień, same z siebie do zabawy się garną późnym wieczorem, chyba że wychodzimy na spacer to wtedy są ożywione lubią szybki intensywny bieg i gonitwę za wabikiem w domu lubią też biegać za laserem. Kochają kocie zabawki. Nie aportują i są bardzo niezależne.[/quote]

Takiego psa to mogłabym mieć :D
Za wyjątkiem tego, że musi dużo biegać aby rozładować energię, bo z tym byłby u mnie mały problem.
Po pierwsze, że mieszkam na małym mieszkaniu, a po drugie, że sama jestem raczej mało ruchliwa (taka genetyka).
Ale w sumie ja mam sympatię do wielu zwierząt, czasem żałuję iż nie mieszkam na jakimś gospodarstwie wiejskim.

[quote="Curculionucum"]Co do wielkości to zawsze marzył mi się azawakh albo chart hiszpański... Borzoj też jest piękny (niestety przeraża mnie ze ma długa sierść... A z tym jest duuuuużo roboty, lubię zajmować się czesaniem i strzyżeniem psów ale chyba własnego bym takiego nie chciał.) Wracając do wielkości to duże charty są wspaniałe ale nie przemyci się ich łatwo w pociągu autobusie... Włoskie też nie są takie bardzo maleńkie ale jak się zwina w klebuszek i pójdą zpac (spać chodzą zawsze jak wskakują do torby) to bez problemu nikt ich nie zauważy ze śpi sobie taki w torbie. Charcik może podróżować w samolocie w kabinie pasażerskiej z racji na wagę i wielkość a duży musiałby lecieć w luku bagażowym :([/quote]

Duży pies to dużo roboty - pielęgnacja, karmienie, itp.
Miałam kiedyś owczarka niemieckiego długowłosego - kochany, spokojny pies, ale chorowity i sprzątanie po nim to była syzyfowa praca.
Generalnie rasowe są problematyczne, bo żyją krótko, a paradoksalnie trzeba w nie więcej zainwestować.

Widziałam kiedyś, jak ktoś niósł w torbie małego charcika - wyglądał uroczo! :oops:
Rzeczywiście transport takiego psa jest bardziej praktyczny, ale nie wiedziałam że da się go wnieść do kabiny pasażerskiej :o
Co prawda słyszałam o podróżujących w ten sposób kotach, yorkach, albo chihuahua, ale o większych już nie bardzo, więc to całkiem ciekawe :)

Co do wielkości to zawsze marzył mi się azawakh albo chart hiszpański... Borzoj też jest piękny (niestety przeraża mnie ze ma długa sierść... A z tym jest duuuuużo roboty, lubię zajmować się czesaniem i strzyżeniem psów ale chyba własnego bym takiego nie chciał.) Wracając do wielkości to duże charty są wspaniałe ale nie przemyci się ich łatwo w pociągu autobusie... Włoskie też nie są takie bardzo maleńkie ale jak się zwina w klebuszek i pójdą zpac (spać chodzą zawsze jak wskakują do torby) to bez problemu nikt ich nie zauważy ze śpi sobie taki w torbie. Charcik może podróżować w samolocie w kabinie pasażerskiej z racji na wagę i wielkość a duży musiałby lecieć w luku bagażowym :(

Ja zawsze na charty mówię ze są to psokoty bo charakter mają bardziej stereotypowo koci niż psi. Nie szczekają, potrafią spać cały dzień, same z siebie do zabawy się garną późnym wieczorem, chyba że wychodzimy na spacer to wtedy są ożywione lubią szybki intensywny bieg i gonitwę za wabikiem w domu lubią też biegać za laserem. Kochają kocie zabawki. Nie aportują i są bardzo niezależne.

Ja akurat lubię charty - są mega szczupłe, mają długie kończyny i długi, elegancki pyszczek/nos.
Ta rasa ma grację, delikatność i elegancję - cechy które bardzo cenię.
Trochę kojarzą mi się z gepardami i może faktycznie porównuje je do kotowatych, ale tu chodzi po prostu o KLASĘ.
No bo z bólem przyznaję, że nie wszystkie koty ją mają, więc to nie jest zależne od gatunku, a od charakteru.

A to możesz, pewnie, choć uważam, że tu wszyscy na forumie jesteśmy znajomymi :). Charty są ładne, to prawda. Chociaż ja wolę takie większe i "pierzaste" jak borzoi. :) No i osobiście bym nie chciała takiego psa, bo myślę, że bym się za bardzo stresowała że mi zwieje i coś upoluje. Ale zazdraszczam, ja psa aktualnie nie mam - już chyba za długo, bo mi się włącza opcja głaskania obcych psów i zachwytu nad co drugim pieskiem przechodzącym ulicą... Mam nadzieje, że pod koniec roku uda mi się jakiegoś zaadoptować/ nabyć, tylko muszę przekonać do tego pomysłu lubego, bo on ma, niestety, jakąś specyficzną formę kynofobii :(

Dawaj zdjęcia psów do tematu z psami! Tu tylko kociarze ciągle piszą, trzeba im zrobić konkurencję :D ;)

Ooo, dzięki za info

[quote="Curculionucum"]Przepraszam za błędy w pisowni mam z tym czasem troche probkemow.[/quote]
Czesc! Masz możliwość edycji posta przez chyba godzinę - mozesz wtedy cos poprawic albo dopisać. W tym czasie w poście widzisz przycisk Edytuj.

Jest... Działa to na zasadzie że możesz się szybciej komunikować z ludźmi z którymi często tu piszesz.

Nw ale widziałem że jest coś takiego jak przyjaciele, wrogowie i to chyba działa na tej zasadzie... Dodaj do znajomych zablokuj przynajmniej tak wydedukowałem xD

Przepraszam za błędy w pisowni mam z tym czasem troche probkemow.

Tak mam dwa charciki włoskie Dracule i Theodora (Dracula jest ojcem Theo). Uwielbiam je rysować, rzeźbić, malować i studiować ich zachowania, formę. Bardzo też interesuję się charcia genetyką ich pochodzeniem. Chartyto magiczne psowate <3

To spróbuj teraz jeszcze raz, jak będziesz na studiach powinni Cię przyjąć :)

To na formie da się dodać kogoś do znajomych?

Bardzo fajne studia wybrałeś swoją drogą :)

Masz charciki?

*metaloplastyce

Co do uczelni to właśnie chciałem się wbić na kółko entomologiczne z UR z wydziału leśnictwa, nawet tam dzwoniłem ale powiedzieli ze to tylko dla studentów UR :(. A ja dopięto teraz skończyłem Liceum Plastyczne więc wcześniej byłem za młody a teraz idę na rzeźbę na ASP bo chce nauczyć się więcej o metalio plastyce, odlewnictwie i rzeźbie cyfrowej. Wydaje mi się że na UR trochę bym się męczył. Ja mam ten problem że interesują mnie konkretne działy, zagadnienia. Później jak mam zagadnienie które mnie interesuje to to rozbudowywuje. No nw, zobaczymy jak będzie.

Mogę Cię dodać do znajomych?

Kiedyś testowałem żywice zdarzało mi się tworzyć jakieś mniejsze nadlewki do większej rzeźby. Problem jest tylko taki ze żywica epoksydowa wraz z utwardzaczem nie jest tanim materialem więc nie zawsze mam okazję ja wykorzystywać. Teraz mam w planach zrobienie Broszek w formie charcika. Ostatnio zrobiłem dość fajna formę z masy porcelanowej i od niej stworzyłem sylikonową matkę. Podsumowując może uda się w najbliższym czasie coś ruszyć z żywicą :).

A robisz w żywicach epoksydowych?

Sekcja koleoptrologiczna PTE, choć oni działają tak sobie. Ale tam są prawdziwi psajonaci, więc myślę, że jakbyś pojechał na konferencję to byłbyś zachwycony. Pod koniec lipca w Wawie jest też duże sympozjum karabidologiczne European Carabidologist Meeting (strona ecm2022 czy jakoś tak, jak chcesz to mogę znaleźć i Ci podesłać) - organizator jest b sympatyczny, być może jest opcja wejścia jako wolny słuchacz :)

Plus na wielu uczelniach są koła entomologiczne, może tam znajdziesz :)

Tutaj na formie z aktywnych osób to faktycznie chyba tylko Antypod o tym rozprawia :P

[quote="TumorMózgobrejny"]@[b]Antropod[/b][/quote]
Raczej Arthropod

Nie wiem, czy ktoś z tej grupy jaką mamy będzie ci towarzyszył w tej podróży po świecie saprofagów, endofagów i tym podobnych, ale zapewne @[b]Antropod[/b], czy @[b]Dzik[/b] z naszej forumowej konfy ([i]w sekcji "Spotkajmy się!" znajdziesz link[/i]) może się z tobą zaznajomi.

Tak á propos, to witaj. :)

Hej, poszukuje osób interesującymi się badaniami terenowymi entomologią a najlepiej koleopterologią. Jestem na rzeźbie na ASP. Nie mam za bardzo z kim rozmawiać na tematy entomologiczne. Chciałbym się czasem z kimś przejść na jakąś ekspedycje bo zazwyczaj chodzę sam a chciałbym nauczyć się czegoś nowego. Znacie jakieś stowarzyszenia albo osoby zajmujące się badaniem chrząszczy i organizacją wypraw. Jestem osobą z AS i ADHD. Chętnie poznałbym osoby z podobnymi do mnie zainteresowaniami i problemami. Mam 20lat.