przez Yana » Śr, 21 wrz 2011, 20:36
Każda z rąk ma u mnie coś w rodzaju wrażenia koloru. Prawa jest czerwona, lewa zielona. Gdy patrzę na prawą, nie widzę koloru, ale wiem jakby: czerwona ręka = prawa ręka. Trudno to opisać, ale posiłkowanie się kolorem-który-sam-się wyobraża pomaga. Prawa strona jest też hmm "cieplejsza". Takie to dziwne trochę, ale działa i nie mylę się praktycznie nigdy.
Mój ojciec kojarzy kształty z kolorami, cyfry z kolorami, słowa z kolorami - jest też trochę autystyczny, najwyraźniej odziedziczyłam to po nim, chociaż nie aż w takim zakresie. Te skojarzenia są tak silne, że i ja pamiętam co kojarzył z jakim kolorem - ten kolor sam mi się w myślach pojawia. Potem zaskakuję go i pytam ponownie (np. po 10 latach heh) - no i od razu wiem co odpowie. I zawsze właśnie to odpowiada. Np., że imię Jacek jest żółte i jakby z fioletową kropką (raczej łatką, bo okrągła nie jest), jak na bratkach.
Każda z rąk ma u mnie coś w rodzaju wrażenia koloru. Prawa jest czerwona, lewa zielona. Gdy patrzę na prawą, nie widzę koloru, ale wiem jakby: czerwona ręka = prawa ręka. Trudno to opisać, ale posiłkowanie się kolorem-który-sam-się wyobraża pomaga. Prawa strona jest też hmm "cieplejsza". Takie to dziwne trochę, ale działa i nie mylę się praktycznie nigdy.
Mój ojciec kojarzy kształty z kolorami, cyfry z kolorami, słowa z kolorami - jest też trochę autystyczny, najwyraźniej odziedziczyłam to po nim, chociaż nie aż w takim zakresie. Te skojarzenia są tak silne, że i ja pamiętam co kojarzył z jakim kolorem - ten kolor sam mi się w myślach pojawia. Potem zaskakuję go i pytam ponownie (np. po 10 latach heh) - no i od razu wiem co odpowie. I zawsze właśnie to odpowiada. Np., że imię Jacek jest żółte i jakby z fioletową kropką (raczej łatką, bo okrągła nie jest), jak na bratkach.