przez ważniak » Pt, 17 kwi 2009, 17:25
czeczen napisał(a):Mam takie same doświadczenia.
Nie rozumiem świąt.
Najgorsze jest jednak to, że są to święta niewierzących-praktykujących.
Nie przesadzaj, chyba nie jest tak źle, bardzo dużo ludzi chodzi na święta do spowiedzi i komunii.
Ale coś w tym jest, kiedyś w kościele słyszałem, że lepszy jest wierzący ale niepraktykujący niż odwrotnie.
Ja zresztą też jestem niewierzący, (tak mi powiedział kiedyś ksiądz przy spowiedzi), ale wolałbym się nawrócić, zanim umrę.
[quote="czeczen"]Mam takie same doświadczenia.
Nie rozumiem świąt.
Najgorsze jest jednak to, że są to święta niewierzących-praktykujących.[/quote]
Nie przesadzaj, chyba nie jest tak źle, bardzo dużo ludzi chodzi na święta do spowiedzi i komunii.
Ale coś w tym jest, kiedyś w kościele słyszałem, że lepszy jest wierzący ale niepraktykujący niż odwrotnie.
Ja zresztą też jestem niewierzący, (tak mi powiedział kiedyś ksiądz przy spowiedzi), ale wolałbym się nawrócić, zanim umrę.