przez -- » N, 21 cze 2009, 05:50
zz napisał(a):mrkrzysio napisał(a):zz napisał(a):AS teraz to teraz rodzaj diagnostycznego zbioru osobliwości, a skoro AS to autyzm, toż samo staje się z diagnozami autyzmu.
Zobacz np. tu:
http://www.dzieci.bci.pl/strony/autism/diagnoza.htmjak widać autystykiem może zostać już niemal każdy, to tylko kwestia determinacji rodziców, dobrej "nawijki" i chodzenia do właściwych lekarzy-diagnostów.
Przesadzasz... po co normalny rodzic miałby chodzić po psychologach, jeśli nie ma naprawdę poważnych problemów ze swoim dzieckiem? Żeby się chwalić znajomym, że jego/jej pociecha ma autyzm??
Luc napisał dlaczego.
Może dlatego że mam dzieci i mam kontakt z wieloma rodzicami (szkoła przedszkole etc.) spotykam podejście "moje dziecko jest zdolne ale ma zaburzenie xyz". Czyli dokładnie jak napisal Luc, jest kategoria rodziców która swoje ambicje przelewa na dzieci, ale do tego, stając przed problemem zasadniczym, że ich dzieci po prostu nie są zdolne ("niedaleko pada jabłko od jabłoni"), szukają gorączkowo wytłumaczenia.
mrkrzysio napisał(a):Który konkretnie komentarz p. Mikos budzi Twój sprzeciw? Przytoczone objawy układają się w pewną całość, a cechą charakterystyczną jest brak umiejętności nawiązania spontanicznych kontaktów międzyludzkich.
Nie mam głębszych przemyśleń, więc nic nie budzi mojego sprzeciwu
Natomiast zastanawiam się w takim razie co to jest autyzm?
Brak umiejętności nawiązywania kontaktów to może być wszystko, również fobia społeczna.
mrkrzysio napisał(a):Bardzo mi to pasuje do hipotezy, że ZA to "żądza panowania" opisana przez Jirinę Prekop. Poza tym psychologia to nauka młoda i ciągle się rozwija, ZA zostało odkryte dopiero przed kilkudziesięciu laty, a przecież tacy ludzie na pewno byli już wcześniej. A to, że teraz odnotowuje się więcej przypadków ZA to może byc wynik mutacji genetycznych spowodowanych np. zanieczyszczeniem środowiska i przemian cywilizacyjnych, które doprowadziły do niewłaściwego sposobu wychowywania dzieci.
Wg mnie "epidemia" AS W 2. poł. XX w. jest spowodowana telewizją i komputerami a nie "mutacją".
A po drugie kolejny raz powtórzę: obecne diagnozy AS coraz mniej mają wspólnego z tym co opisywał dr Asperger.
zz pomyśl czasem na zdrowie Ci wyjdzie,
ludzie maja ambicję a tą ambicja jest posiadanie kolegów i bycie ulubieńcem innych? no i gdy ta ambicja nie jest spełniona to idą do psychologa żeby ogłaszać że maja dziecko "niepełnosprawne" bo z niwyleczalnym czymś co jeszcze jest genetyczne????
jest dokładnie na odwrót - chowaja to dokładanie i przenoszą do innej szkoły jak tu za bardzo narozrabia (wg mysli - mojemu dziecku nic nie jest, jest zdrowe - to chwilowe, ustapi jak podrośnie, burzliwy charakter itd.)
trendy jest zdolne dziecko - nie kaleczne z defektami (bo to swiadczy że rodzice też maja defekty lub do nich doprowadzili)
to raczej presja pedagogów żeby nazwać niektóre rzeczy i tym samym pomóc poprzez "zrozumienie" problemu, ale to inna bajka
epidemia aspergera powstaje poprzez WIĘKSZĄ WIĘDZĘ (wogóle wiedzę) lekarzy i pedagogów na ten temat - kiedys to był zły charakter lub inne pierdoły, teraz nazywaja to AS - a ilościowo jest to zbadane na 1000 sztuk populacji i nie ma jakiegos wzrostu - w polsce nawet 1/100 tej ilości nie jest diagnozowana...
Tym sie różni autyzm od złego charakteru lub focha, że autyzm powstaje w momencie prenatalnym i nie jest da sie go jednym klapsem wyleczyć!!!
zresztą małe dzieci np 3-4 letnie u których stwierdza sie autyzm nie maja rozwiniętej osobowości aby strzelać aż takie fochy...
ona napisała - schematyzm, fantazje z urojeniami i halucynacjami oraz swiat alternatywny to cechy autyzmu młodzieńczego... ja pitole skąd biora sie tacy ludzie? a gdzie inne cechy?
to troche podobne do tych telewizyjnych analityków giełdowych - cos słyszał, gdzieś czytał potem pie,erd.oli głupoty bez zrozumienia faktów i pełnej wiedzy (np. p. Kuczyński) ale to inna sprawa...
ktos kto nie ma autyzmu nie zrozumie tego.
przecież to zaburzenie rozwojowe - cos kosztem czegoś
co do urojeń i halucynacji - czy to nie przypadkiem cechy schizofrenii? (są to cechy tzw. pozytywne?)
ja nazwałbym to tak: zaburzenie rowoju mózgu doprowadzające do uposledzenia odbioru swiata zewnętrznego
powoduje to zamknięcie w sobie i inne cechy
HFA - to to samo ale gdy odbiór ten wzrasta i przetwarzanie ale nie wzrasta tzw. produkcja mózgowa jak mowa
AS - gdy odbiór wzrasta i wzrasta produkcja typu mowa ale nie wzrasta przetwarzanie aż tak bardzo jak HFA
dlatego tez testy jezykowe AS wychodzą lepiej niz testy rozwoju iq ogólnego a w hfa jest odwrotnie
zz:
"
Nie mam głębszych przemyśleń, więc nic nie budzi mojego sprzeciwu
"
zgadzam sie z tobą i dodam że tak masz zawsze jak cos piszesz
[quote="zz"][quote="mrkrzysio"][quote="zz"]AS teraz to teraz rodzaj diagnostycznego zbioru osobliwości, a skoro AS to autyzm, toż samo staje się z diagnozami autyzmu.
Zobacz np. tu: [url=http://www.dzieci.bci.pl/strony/autism/diagnoza.htm]http://www.dzieci.bci.pl/strony/autism/diagnoza.htm[/url]
jak widać autystykiem może zostać już niemal każdy, to tylko kwestia determinacji rodziców, dobrej "nawijki" i chodzenia do właściwych lekarzy-diagnostów.[/quote]
Przesadzasz... po co normalny rodzic miałby chodzić po psychologach, jeśli nie ma naprawdę poważnych problemów ze swoim dzieckiem? Żeby się chwalić znajomym, że jego/jej pociecha ma autyzm??[/quote]
Luc napisał dlaczego.
Może dlatego że mam dzieci i mam kontakt z wieloma rodzicami (szkoła przedszkole etc.) spotykam podejście "moje dziecko jest zdolne ale ma zaburzenie xyz". Czyli dokładnie jak napisal Luc, jest kategoria rodziców która swoje ambicje przelewa na dzieci, ale do tego, stając przed problemem zasadniczym, że ich dzieci po prostu nie są zdolne ("niedaleko pada jabłko od jabłoni"), szukają gorączkowo wytłumaczenia.
[quote="mrkrzysio"]Który konkretnie komentarz p. Mikos budzi Twój sprzeciw? Przytoczone objawy układają się w pewną całość, a cechą charakterystyczną jest brak umiejętności nawiązania spontanicznych kontaktów międzyludzkich. [/quote]
Nie mam głębszych przemyśleń, więc nic nie budzi mojego sprzeciwu :wink:
Natomiast zastanawiam się w takim razie co to jest autyzm?
Brak umiejętności nawiązywania kontaktów to może być wszystko, również fobia społeczna.
[quote="mrkrzysio"]Bardzo mi to pasuje do hipotezy, że ZA to "żądza panowania" opisana przez Jirinę Prekop. Poza tym psychologia to nauka młoda i ciągle się rozwija, ZA zostało odkryte dopiero przed kilkudziesięciu laty, a przecież tacy ludzie na pewno byli już wcześniej. A to, że teraz odnotowuje się więcej przypadków ZA to może byc wynik mutacji genetycznych spowodowanych np. zanieczyszczeniem środowiska i przemian cywilizacyjnych, które doprowadziły do niewłaściwego sposobu wychowywania dzieci.[/quote]
Wg mnie "epidemia" AS W 2. poł. XX w. jest spowodowana telewizją i komputerami a nie "mutacją".
A po drugie kolejny raz powtórzę: obecne diagnozy AS coraz mniej mają wspólnego z tym co opisywał dr Asperger.[/quote]
zz pomyśl czasem na zdrowie Ci wyjdzie,
ludzie maja ambicję a tą ambicja jest posiadanie kolegów i bycie ulubieńcem innych? no i gdy ta ambicja nie jest spełniona to idą do psychologa żeby ogłaszać że maja dziecko "niepełnosprawne" bo z niwyleczalnym czymś co jeszcze jest genetyczne????
jest dokładnie na odwrót - chowaja to dokładanie i przenoszą do innej szkoły jak tu za bardzo narozrabia (wg mysli - mojemu dziecku nic nie jest, jest zdrowe - to chwilowe, ustapi jak podrośnie, burzliwy charakter itd.)
trendy jest zdolne dziecko - nie kaleczne z defektami (bo to swiadczy że rodzice też maja defekty lub do nich doprowadzili)
to raczej presja pedagogów żeby nazwać niektóre rzeczy i tym samym pomóc poprzez "zrozumienie" problemu, ale to inna bajka
epidemia aspergera powstaje poprzez WIĘKSZĄ WIĘDZĘ (wogóle wiedzę) lekarzy i pedagogów na ten temat - kiedys to był zły charakter lub inne pierdoły, teraz nazywaja to AS - a ilościowo jest to zbadane na 1000 sztuk populacji i nie ma jakiegos wzrostu - w polsce nawet 1/100 tej ilości nie jest diagnozowana...
Tym sie różni autyzm od złego charakteru lub focha, że autyzm powstaje w momencie prenatalnym i nie jest da sie go jednym klapsem wyleczyć!!!
zresztą małe dzieci np 3-4 letnie u których stwierdza sie autyzm nie maja rozwiniętej osobowości aby strzelać aż takie fochy...
ona napisała - schematyzm, fantazje z urojeniami i halucynacjami oraz swiat alternatywny to cechy autyzmu młodzieńczego... ja pitole skąd biora sie tacy ludzie? a gdzie inne cechy?
to troche podobne do tych telewizyjnych analityków giełdowych - cos słyszał, gdzieś czytał potem pie,erd.oli głupoty bez zrozumienia faktów i pełnej wiedzy (np. p. Kuczyński) ale to inna sprawa...
ktos kto nie ma autyzmu nie zrozumie tego.
przecież to zaburzenie rozwojowe - cos kosztem czegoś
co do urojeń i halucynacji - czy to nie przypadkiem cechy schizofrenii? (są to cechy tzw. pozytywne?)
ja nazwałbym to tak: zaburzenie rowoju mózgu doprowadzające do uposledzenia odbioru swiata zewnętrznego
powoduje to zamknięcie w sobie i inne cechy
HFA - to to samo ale gdy odbiór ten wzrasta i przetwarzanie ale nie wzrasta tzw. produkcja mózgowa jak mowa
AS - gdy odbiór wzrasta i wzrasta produkcja typu mowa ale nie wzrasta przetwarzanie aż tak bardzo jak HFA
dlatego tez testy jezykowe AS wychodzą lepiej niz testy rozwoju iq ogólnego a w hfa jest odwrotnie
zz:
"
Nie mam głębszych przemyśleń, więc nic nie budzi mojego sprzeciwu
"
zgadzam sie z tobą i dodam że tak masz zawsze jak cos piszesz