przez pwjbbb » Cz, 11 lut 2010, 16:11
Więc tak:
1. czy ma ZA - raczej nie, ale jak powiedział(a?) zz - jak taśma była mątowana (powinno się to tak nazywać bo to wiele wspólnego z mąceniem ma) to już nie ma sensu o czymkolwiek mówić.
2. Popieram człowieka w tym że mówi co myśli bez ogródek (o tych drużynach). I zaraz zostało to negatywnie ocenione, że jak tak można itp.. Ale w niedługą chwilę potem sam prowadzący wyśmiał fakt że gościu użył paru precyzyjniejszych słów na temat szachów i brydża. (Powiedział że szachy są grą z informacją zupełną, a brydż z inf. niezupełną.) Jakby bycie wyedukowanym i co tu dużo mówić mądrym, tak mądrym - jest uważane za temat do wyśmiania. No chyba tego wymaga się od ludzi biorących udział w takich teleturniejach, więc jak się taki trafił to się go wyśmiewa. I to jest właśnie przykład reguł społecznych, że pewne rzeczy można wyśmiewać a inne jest całkiem wyśmiewać w modzie, chociaż i jedne i drugie zachowania potrafią tak samo ranić. Ale nie sądzę że facet grający był ich nieświadomy. Zbyt pewny siebie tam był na to i zbyt inteligentny.
3. Bardzo sprytnie załatwił to z tym zaklęciem wymawianym pod koniec każdego pytania - bez tego do usranej śmierci byłby wypytywany czy się zdecydował czy nie.
4. Jeszcze do tego artykułu na blogu tutaj:
http://blog.ikari.pl/2009/06/17/zespol-aspergera-mroczny-sekret-it/a) Temple Grandin nie zajmuje się opieką nad zwierzętami jak rozumie się to potocznie, czyli nad jakimiś pusiastymi koteczkami i pieseczkami, tylko projektuje systemy transportu i uboju bydła. Chodzi o to aby krowy szybko się przemieszczały same nie bite i nie poganiane i aby przypadkiem nie zauważyły za wcześnie co może je za chwile czeka.
b) Jak czytałem ten artykuł to jeszcze jedno zdziwienie mnie naszło, mianowicie że w USA od firm wymaga się takiej opieki nad ludźmi. Tzn. że firmy powinny zakładać grupy dla Aspergerów itp. A to moim zdaniem powinno zapewniać państwo. A przynajmniej powinno umieć sprawnie wsadzić łapę w ten system aby się prawidłowo kręcił. Ostatnio widziałem film Sicko - i powiem jedno, za żadną cholerę nie chciał bym w USA mieszkać, tam trzeba sobie radzić, jak ci wszystko idzie ok to zarabiasz super, ale jak ci się noga podwinie to zdychasz na ulicy. To się właśnie bardzo dotyczy takich ludzi jak ja gdzie zwykłe personalne problemy które NT ma intuicję wyprostować w przypadku ZA bardzo szybko eskalują się do wyrzucenia z roboty. Tam się wtedy traci wszystko, łącznie z opieką zdrowotną.
Więc tak:
1. czy ma ZA - raczej nie, ale jak powiedział(a?) zz - jak taśma była mątowana (powinno się to tak nazywać bo to wiele wspólnego z mąceniem ma) to już nie ma sensu o czymkolwiek mówić.
2. Popieram człowieka w tym że mówi co myśli bez ogródek (o tych drużynach). I zaraz zostało to negatywnie ocenione, że jak tak można itp.. Ale w niedługą chwilę potem sam prowadzący wyśmiał fakt że gościu użył paru precyzyjniejszych słów na temat szachów i brydża. (Powiedział że szachy są grą z informacją zupełną, a brydż z inf. niezupełną.) Jakby bycie wyedukowanym i co tu dużo mówić mądrym, tak mądrym - jest uważane za temat do wyśmiania. No chyba tego wymaga się od ludzi biorących udział w takich teleturniejach, więc jak się taki trafił to się go wyśmiewa. I to jest właśnie przykład reguł społecznych, że pewne rzeczy można wyśmiewać a inne jest całkiem wyśmiewać w modzie, chociaż i jedne i drugie zachowania potrafią tak samo ranić. Ale nie sądzę że facet grający był ich nieświadomy. Zbyt pewny siebie tam był na to i zbyt inteligentny.
3. Bardzo sprytnie załatwił to z tym zaklęciem wymawianym pod koniec każdego pytania - bez tego do usranej śmierci byłby wypytywany czy się zdecydował czy nie.
4. Jeszcze do tego artykułu na blogu tutaj: [url=http://blog.ikari.pl/2009/06/17/zespol-aspergera-mroczny-sekret-it/]http://blog.ikari.pl/2009/06/17/zespol-aspergera-mroczny-sekret-it/[/url]
a) Temple Grandin nie zajmuje się opieką nad zwierzętami jak rozumie się to potocznie, czyli nad jakimiś pusiastymi koteczkami i pieseczkami, tylko projektuje systemy transportu i uboju bydła. Chodzi o to aby krowy szybko się przemieszczały same nie bite i nie poganiane i aby przypadkiem nie zauważyły za wcześnie co może je za chwile czeka.
b) Jak czytałem ten artykuł to jeszcze jedno zdziwienie mnie naszło, mianowicie że w USA od firm wymaga się takiej opieki nad ludźmi. Tzn. że firmy powinny zakładać grupy dla Aspergerów itp. A to moim zdaniem powinno zapewniać państwo. A przynajmniej powinno umieć sprawnie wsadzić łapę w ten system aby się prawidłowo kręcił. Ostatnio widziałem film Sicko - i powiem jedno, za żadną cholerę nie chciał bym w USA mieszkać, tam trzeba sobie radzić, jak ci wszystko idzie ok to zarabiasz super, ale jak ci się noga podwinie to zdychasz na ulicy. To się właśnie bardzo dotyczy takich ludzi jak ja gdzie zwykłe personalne problemy które NT ma intuicję wyprostować w przypadku ZA bardzo szybko eskalują się do wyrzucenia z roboty. Tam się wtedy traci wszystko, łącznie z opieką zdrowotną.