Odbiór "wylansowanego" faceta może być skrajnie różny – zależnie od odbiorcy.
Przykład: byłam na mieście z siostrą – niedaleko siedział młody człowiek. Wyróżniało go ubranie - całe w przytłumionym kolorze pomarańczy i brązu, do tego kowbojki.
Mi się to spodobało. Mam dużą tolerancję i często zachwyt dla tego co inne, jeśli nieszkodliwe. Taki wygląd mnie intryguje, świadczy o odwadze do bycia innym - pozytywny lans budzi sympatię i większą chęć poznania wnętrza danej osoby. Nie zagadałabym jednak do niej raczej pierwsza, bo nie mam takich zwyczajów
Byłabym jednak z góry pozytywnie nastawiona, gdyby ta osoba się do mnie zwróciła.
Neurotypowa i „klasyczna” siostra powiedziała, że to przesada, sklasyfikowała pomarańczowego chłopaka do grupy „dziwnych” i raczej nie chciałaby go bliżej poznać.
Tak więc, jak już powiedział Laoce, decydując się na manifestację swojej inności już na wstępie zniechęcasz nietolerancyjnych, i dobrze!
Co do specyficznego sposobu zachowania - myślę, że to dobrze, gdy ktoś wyraża się w sposób inny niż pozostali (np. bardziej poetycko, tak jak Ty czasami). Bo wtedy jest po prostu ciekawiej. Ktoś inny może jednak oczekiwać jak najprostszego przekazu, kwestia gustu.
Kolorowe lub dopracowane w każdym calu włosy u mężczyzn mogłyby sugerować homoseksualizm. Fajniejsze są kaszkiety lub kapelusze, ale i tak jednym pasują, a innym po prostu nie.
Jeśli chodzi o lans i mnie – nie do twarzy mi w wyszukanych fryzurach, ale już oryginalną bluzkę czy dodatek chętnie zakładam. Jednak nic na siłę, czasem chodzę też klasycznie ubrana.
Nie wiem czy ten post jeszcze coś wnosi do tego tematu. Tak czy owak - czekam na zdjęcia fiubździu
wtedy możemy przeprowadzić prawdziwe głosowanie...
Odbiór "wylansowanego" faceta może być skrajnie różny – zależnie od odbiorcy.
Przykład: byłam na mieście z siostrą – niedaleko siedział młody człowiek. Wyróżniało go ubranie - całe w przytłumionym kolorze pomarańczy i brązu, do tego kowbojki.
Mi się to spodobało. Mam dużą tolerancję i często zachwyt dla tego co inne, jeśli nieszkodliwe. Taki wygląd mnie intryguje, świadczy o odwadze do bycia innym - pozytywny lans budzi sympatię i większą chęć poznania wnętrza danej osoby. Nie zagadałabym jednak do niej raczej pierwsza, bo nie mam takich zwyczajów :oops: :wink: Byłabym jednak z góry pozytywnie nastawiona, gdyby ta osoba się do mnie zwróciła.
Neurotypowa i „klasyczna” siostra powiedziała, że to przesada, sklasyfikowała pomarańczowego chłopaka do grupy „dziwnych” i raczej nie chciałaby go bliżej poznać.
Tak więc, jak już powiedział Laoce, decydując się na manifestację swojej inności już na wstępie zniechęcasz nietolerancyjnych, i dobrze!
Co do specyficznego sposobu zachowania - myślę, że to dobrze, gdy ktoś wyraża się w sposób inny niż pozostali (np. bardziej poetycko, tak jak Ty czasami). Bo wtedy jest po prostu ciekawiej. Ktoś inny może jednak oczekiwać jak najprostszego przekazu, kwestia gustu.
Kolorowe lub dopracowane w każdym calu włosy u mężczyzn mogłyby sugerować homoseksualizm. Fajniejsze są kaszkiety lub kapelusze, ale i tak jednym pasują, a innym po prostu nie.
Jeśli chodzi o lans i mnie – nie do twarzy mi w wyszukanych fryzurach, ale już oryginalną bluzkę czy dodatek chętnie zakładam. Jednak nic na siłę, czasem chodzę też klasycznie ubrana.
Nie wiem czy ten post jeszcze coś wnosi do tego tematu. Tak czy owak - czekam na zdjęcia fiubździu :D wtedy możemy przeprowadzić prawdziwe głosowanie...