Projekt

Odpowiedz


To pytanie służy do uniemożliwienia automatycznego wysyłania formularza przez boty spamujące.
Uśmieszki
:) ;) ^^ :/ :( :chytry: ;( :oops: :good: :cool: 8-) :D :-) ;-) :o :shock: :? :lol: :x :P :-| :cry: :evil: :twisted: :roll:
Pokaż więcej uśmieszków
BBCode jest włączony
[img] jest włączony
[flash] jest wyłączony
[url] jest włączony
Uśmieszki są włączone
Przegląd wątku
   

Rozszerz widok Przegląd wątku: Projekt

Post przez cozashit » N, 5 lis 2006, 05:17

amen.

Post przez Amelia » N, 5 lis 2006, 05:14

cozashit napisał(a):ok, i co z tego ze oznaka nietolerancji - ja oceniam ludzi po wygladzie i chyba kazdy to robi. jaki z tego wniosek o mojej osobie? jestem nietolerancyjny? o czym to swiadczy dokladniej? ( zalozmy ze nie znam slowa tolerancja i nie ma go w slownikach)

Rzeczywiście, użyłam złej definicji.
Zamień nietolerancyjni na "neurotypowi niekompatybilni z aspie" :D

Tak, stosowanie stereotypów samo w sobie nie jest złe - niektórym ułatwia życie.

Wracając do sedna - ubierając się oryginalnie (jednak nie wskazując na konkretną subkulturę) manifestujemy tylko inność. Gdy ktoś nas przez to omija, to znaczy, że nie jest otwarty na inność. No to niech omija.

Post przez cozashit » N, 5 lis 2006, 04:54

ok, i co z tego ze oznaka nietolerancji - ja oceniam ludzi po wygladzie i chyba kazdy to robi. jaki z tego wniosek o mojej osobie? jestem nietolerancyjny? o czym to swiadczy dokladniej? ( zalozmy ze nie znam slowa tolerancja i nie ma go w slownikach)

Post przez Amelia » N, 5 lis 2006, 04:50

cozashit napisał(a):ktorzy niektorzy?

Nietolerancyjni dla inności.

Przy manifestacji swojej inności poprzez wygląd chodzi nie tyle o fizyczne odpychanie nietolerancyjnych, co może o uniknięcie sytuacji kiedy taka osoba dopiero w rozmowie się "rozczaruje", bo napotyka inność.

To oznaka nietolerancji, jeśli się ocenia po wyglądzie. Takich ludzi trudno przekonać do swojego wnętrza. Szczególnie, gdy w rzeczywistości jest ono jeszcze bardziej dziwne niż to co na zewnątrz :wink:

Post przez cozashit » N, 5 lis 2006, 04:26

ktorzy niektorzy?

Post przez Amelia » N, 5 lis 2006, 04:24

niektórzy ludzie są niereformowalni...
chodzi o to, aby przyciągać właściwych :)

Post przez cozashit » N, 5 lis 2006, 04:21

laoce napisał(a):
Wyróżnianie się ze swoją odmiennością odgania ludzi nietoleranyjnych.



hehe, no i mielismy przyciagac ludzi, a stanelo na tym, ze jak na razie odpychamy :)

Post przez Amelia » N, 5 lis 2006, 04:10

Odbiór "wylansowanego" faceta może być skrajnie różny – zależnie od odbiorcy.
Przykład: byłam na mieście z siostrą – niedaleko siedział młody człowiek. Wyróżniało go ubranie - całe w przytłumionym kolorze pomarańczy i brązu, do tego kowbojki.

Mi się to spodobało. Mam dużą tolerancję i często zachwyt dla tego co inne, jeśli nieszkodliwe. Taki wygląd mnie intryguje, świadczy o odwadze do bycia innym - pozytywny lans budzi sympatię i większą chęć poznania wnętrza danej osoby. Nie zagadałabym jednak do niej raczej pierwsza, bo nie mam takich zwyczajów :oops: :wink: Byłabym jednak z góry pozytywnie nastawiona, gdyby ta osoba się do mnie zwróciła.

Neurotypowa i „klasyczna” siostra powiedziała, że to przesada, sklasyfikowała pomarańczowego chłopaka do grupy „dziwnych” i raczej nie chciałaby go bliżej poznać.
Tak więc, jak już powiedział Laoce, decydując się na manifestację swojej inności już na wstępie zniechęcasz nietolerancyjnych, i dobrze!

Co do specyficznego sposobu zachowania - myślę, że to dobrze, gdy ktoś wyraża się w sposób inny niż pozostali (np. bardziej poetycko, tak jak Ty czasami). Bo wtedy jest po prostu ciekawiej. Ktoś inny może jednak oczekiwać jak najprostszego przekazu, kwestia gustu.

Kolorowe lub dopracowane w każdym calu włosy u mężczyzn mogłyby sugerować homoseksualizm. Fajniejsze są kaszkiety lub kapelusze, ale i tak jednym pasują, a innym po prostu nie.
Jeśli chodzi o lans i mnie – nie do twarzy mi w wyszukanych fryzurach, ale już oryginalną bluzkę czy dodatek chętnie zakładam. Jednak nic na siłę, czasem chodzę też klasycznie ubrana.

Nie wiem czy ten post jeszcze coś wnosi do tego tematu. Tak czy owak - czekam na zdjęcia fiubździu :D wtedy możemy przeprowadzić prawdziwe głosowanie...

Post przez zAgatka » N, 5 lis 2006, 03:43

Chodzi Ci o dress code dla aspich?

Dla mnie dziwnie wyglądają ludzie 'skserowani'. Byc może dlatego, że na mojej uczelni normą są róźne 'oryginały'. Dwa, że wyróżniające się ubrania mnie nie dziwią. Czy fryzury. Przez pewien czas w liceum miałam w zwyczaju chodzic w cylindrze, bo akurat mi się podobało. Dla mnie to był kapelusz jak każdy. Ale broń worze forma nawiązania kontaktu ze światem zewnętrznym. Po prostu stwierdziłam, że w tej chwili potrzebny jest tu cylinder.

Ponieważ od kilku miesięcy jest mi coś, co silnie negatywnie odbija się na moim wyglądzie, staję na głowie żeby jak najbardziej jak 'ksero' wyglądac [bo w innej formie wyglądałabym dla siebie idiotycznie]. To bardzo trudne i przede wszystkim męczące. Pospolitośc jest męcząca generalnie. :wink:

Post przez GattacaSputnikUpdate » N, 5 lis 2006, 03:15

marcza napisał(a):Skoro uważasz,że są emocjonalnie niedorozwinięci, to dlaczego tak bardzo zależy Ci na kontaktach z takimi osobami ?
A jeżeli chcesz się kontaktować z tymi nielicznymi rozwiniętymi emocjonalnie, to po co chcesz się lansować - ktoiś kto jest rozwinięty i dojrzały nie będzie patrzył przez pryzmat jednej wyjątkowej rzeczy tylko całokształtu, a na pewno nie tak śmiesznie prostej jak inaczej skrojone spodnie :wink:



Łarg pomyliem sie, chodzilo mi o to,ze SA emocjonalnie rozwinieci itd a to,ze ktos dojrzaly bedzie patrzyl normalnie to i ja wiem tylko co z tego,skoro i tak sie lepiej ubierasz jak chcesz zrobic dobre pierwsze wrazenie no? I tak i tak to kazdy z nas jakostam stosuje ale mi chodzi o udoskonalenie tego wzglednie no.......

ech ide spac.

Post przez miurzówna » N, 5 lis 2006, 03:15

Ja potrzebuję doprecyzowania i informacji 8)
Gattaca leci straszie po łebkach i ciężko go zrozumieć.
Przynajmniej mi.

I właściwie zastanawiamsię dlaczego ten temat jest taki emocjonalny skoro dotyczy tak błachego powodu ?
Taki trochę przerost formy nad treścią.

Post przez cozashit » N, 5 lis 2006, 03:09

zabawna sytuacja powstala - udajemy ze nie wiemy o co chodzi gattace :)

Post przez miurzówna » N, 5 lis 2006, 03:04

Skoro uważasz,że są emocjonalnie niedorozwinięci, to dlaczego tak bardzo zależy Ci na kontaktach z takimi osobami ?
A jeżeli chcesz się kontaktować z tymi nielicznymi rozwiniętymi emocjonalnie, to po co chcesz się lansować - ktoiś kto jest rozwinięty i dojrzały nie będzie patrzył przez pryzmat jednej wyjątkowej rzeczy tylko całokształtu, a na pewno nie tak śmiesznie prostej jak inaczej skrojone spodnie :wink:

Post przez cozashit » N, 5 lis 2006, 03:03

lol... wiec caly ten shit o ladne spodnie??
ja myslalem ze mowimy o jakichs ekstrawagancjach.

Post przez GattacaSputnikUpdate » N, 5 lis 2006, 02:59

NT ktorzy potrafia sie normalnie komunikowac,nie sa jakby emocjonalnie niedorozwinieci, ktorych zycie jest zywe w sposob impulsywny itd?

Post przez miurzówna » N, 5 lis 2006, 02:57

GattacaMalkovich napisał(a):
tyaaa tez bym tego chcial ale niestety wiekszosc populacji to tacy a nie inni ludzi.


jacy ?

Post przez cozashit » N, 5 lis 2006, 02:56

laoce - w jaki sposob stosujesz? i co stosujesz? moglbys opowiedziec?

Post przez GattacaSputnikUpdate » N, 5 lis 2006, 02:56

cozashit napisał(a):no coz - jak chcesz sie ludzic ze taki tani chwyt ci w czyms pomoze to gudlak.
zyczylbym ci jednak, zebys pracowal w srodowisku rozwinietych mozgowo ludzi, ktorzy beda oceniac twoje zdolnosci i fachowosc, a nie lansik itp.


tyaaa tez bym tego chcial ale niestety wiekszosc populacji to tacy a nie inni ludzi a poza tym juz mowilem,ze trzeba zachowac umiar w tym i rozwage,wiec to nie jest tani chwyt tylko prosty a tani jest jak zalozy sie dresik i kupi bete, wiec jak kupisz ciekawe spodnie niby klasyczne ale jednak wyrozniajace sie to osiagniesz lepszy wynik niz z dresem.logiczne i wcale nie takie zle,skoro statystycznie aspie jest mniej.

Post przez GattacaSputnikUpdate » N, 5 lis 2006, 02:45

LAOCE TWOJA KOMUNIKACJA TRAFILA DO MNIE W 10

Lansowanie mozgu dobra sprawa, ja go pozłocę.Zrobie'se jakas naturalna ceche i bedzie gites bandziorro.

słit!

Post przez laoce » N, 5 lis 2006, 02:40

gattaca ja kumam (patrzcie, kumam: re-re, kum-kum)

To o czym piszesz stosuję od dawna. Tyle że mi to wychodzi samo z siebie, bo nie mam kompletnie wyczucia.
Wyróżnianie się ze swoją odmiennością odgania ludzi nietoleranyjnych.

czynnik mogacy wplynac pozytywnie na nasz autorytet i nasza moc analityczna moze osiagnac przez to wyzsza sprzedaz.
[cartman mode]sweeeeeet[/cartman mode]

Może być i lansik i musk, jedno drugiemu nie wadzi.
Ludzie inaczej myślący inaczej wyglądają. Tak więc poprzez swoją dziwną aparycję komunikujemy światu prawidłową treść.

Post przez cozashit » N, 5 lis 2006, 02:39

no coz - jak chcesz sie ludzic ze taki tani chwyt ci w czyms pomoze to gudlak.
zyczylbym ci jednak, zebys pracowal w srodowisku rozwinietych mozgowo ludzi, ktorzy beda oceniac twoje zdolnosci i fachowosc, a nie lansik itp.

Post przez GattacaSputnikUpdate » N, 5 lis 2006, 02:36

cozashit napisał(a):
GattacaMalkovich napisał(a):Nie chodzi mi o doslowne rozumienie tego jako sprzedaz,ale automatycznie podwyzszenie prawdopodobienstwa,ze ktos naprawde bedzie chcial mnie sluchac i zrozumiec,przez co on wlozy wiekszy wysilek w interakcje,nie ja z moim uposledzeniem.
Czy to nie brzmi zachecajaco logicznie?


teraz juz lepiej. ale moim zdaniem zaden taki tani chwyt nie zadziala. ja na przyklad widzac faceta z fantazyjnie ulozona fryzura mysle sobie dokladnie tak 'najwyrazniej fiucik ma malo zajec, skoro ma czas na ukladanie wloskow codziennie rano'. niech sie nikt nie obraza, ja tak mysle i koniec. mozliwe, ze nie jestem akurat wartosciowym targetem dla twojej akcji, ale pamietaj ze sobie mozesz sam w piete strzelic.


Tak,sluszna uwaga,to prawda,ze to ryzykowne no i Twoj osad jest oczywiscie sluszny.Dlatego niezbedne jest tez dopasowanie jezyka do rozmowcy. Idac na spotkanie o prace np trzeba sie dostosowac i byc charakterystycznym ale w niewielkim stopniu i w ogolnych normach. Natomiast po wyrobieniu sobie pewnego wizerunku-superpracownika-przejsc do czegos tak naturalnie wyrozniajacego.Oczywiscie jako proces, powoli wprowadzac zmiany,bo gwaltownych nie potrzebujemy.
Dobranie odpowiedniej konfiguracji do okazji jest wazne.

wallis napisał(a):lans lans to chyba o to chodzi?


nie no nie lans,bo lans jest tani chodzi o kompletne wrazenie naturalnosci jakiegos elementu albo cechy....

Post przez wallis » N, 5 lis 2006, 02:35

lans lans to chyba o to chodzi?

Post przez cozashit » N, 5 lis 2006, 02:32

GattacaMalkovich napisał(a):Nie chodzi mi o doslowne rozumienie tego jako sprzedaz,ale automatycznie podwyzszenie prawdopodobienstwa,ze ktos naprawde bedzie chcial mnie sluchac i zrozumiec,przez co on wlozy wiekszy wysilek w interakcje,nie ja z moim uposledzeniem.
Czy to nie brzmi zachecajaco logicznie?


teraz juz lepiej. ale moim zdaniem zaden taki tani chwyt nie zadziala. ja na przyklad widzac faceta z fantazyjnie ulozona fryzura mysle sobie dokladnie tak 'najwyrazniej fiucik ma malo zajec, skoro ma czas na ukladanie wloskow codziennie rano'. niech sie nikt nie obraza, ja tak mysle i koniec. mozliwe, ze nie jestem akurat wartosciowym targetem dla twojej akcji, ale pamietaj ze sobie mozesz sam w piete strzelic.

Post przez miurzówna » N, 5 lis 2006, 02:30

Brakuje Ci chyba akceptacji.

Ja nie mam tego problemu - nie chcę żeby za duzo osób się mną interesowało.
A to,z ę ktoś "zaczyna" kontakt, to dla mnie takie ..hmm.. lenistwo.
Jeżeli tak bardzo Ci zalezy to dlaczego sam nie zaczniez zabiegać o innych , tylko czekasz az ktoś Ciebie zauważy.

Post przez GattacaSputnikUpdate » N, 5 lis 2006, 02:29

;( wiem o co mi chodzi tylko tego ujac odpowiednio nie umiem,zdaje sobie z tego sprawe dlatego siedze jak ten debil i probuje wytlumaczyc, bo mi zalezy.

Poza tym kazdy musi sie komus sprzedawac w jakiejs formie codziennie do diabla,co jest w tym zlego,ze kierujemy sie w wybieraniu ludzi tymi samymi mechanizmami co kupowaniem zafajdanego produktu w sklepie no? No co w tym zlego? Po cholere jakas humanistyczna symbolicznosc naszej wspanialosci ludzkiej,przeciez to chore....,.....

ide sie uspokoic.

Post przez cozashit » N, 5 lis 2006, 02:27

nie kreci, bo to jakis kosmiczny pomysl jest. jaka sprzedaz? sprzedajesz nerki na stadionie czy jak? ta przenosnia jest bez sensu, chyba sam nie wiesz o co ci chodzi i dlatego wyslugujesz sie marketingowa zaluzja.

Post przez GattacaSputnikUpdate » N, 5 lis 2006, 02:26

Nie chodzi mi o doslowne rozumienie tego jako sprzedaz,ale automatycznie podwyzszenie prawdopodobienstwa,ze ktos naprawde bedzie chcial mnie sluchac i zrozumiec,przez co on wlozy wiekszy wysilek w interakcje,nie ja z moim uposledzeniem.
Czy to nie brzmi zachecajaco logicznie?

Post przez miurzówna » N, 5 lis 2006, 02:25

Gattaca - dziwna potrzeba - sprzedawania siebie ...

Post przez GattacaSputnikUpdate » N, 5 lis 2006, 02:23

cozashit napisał(a):heheh, 'czeski pilkarz na emeryturze' - faktycznie. masz jakis dobry fotoszop na chodzie? moglibysmy mu dorobic kufel piwka :wink:


no wlasnie po zmianie kompa jeszcze nie sciagnalem,ale mysle,ze gdyby dorobic naturalnie wygladajacy jakis wyróżnik na twarzy/glowie sprzedaz naszej osoby by wzrosla:P

widze,ze nikogo ten temat nie kreci:P

Post przez cozashit » N, 5 lis 2006, 02:22

heheh, 'czeski pilkarz na emeryturze' - faktycznie. masz jakis dobry fotoszop na chodzie? moglibysmy mu dorobic kufel piwka :wink:

Post przez GattacaSputnikUpdate » N, 5 lis 2006, 02:14

cozashit napisał(a):hehehe bo einstein jak byl mlody to sie staral o jakas robote - no i jak widac musial sie czesac. a jak juz zostal einsteinem to mial w *****.


ale obecnie jest trend na dywersyfikacje i skupienie na jednostke wiec mamy wieksze szanse sie sprzedac buuubububllll....

a tu wyglada jak czeski pilkarz na emeryturze:

Obrazek: http://www.biografiasyvidas.com/biografia/e/fotos/einstein.jpg

powinienem antynobla w pysk dostac:(

Post przez cozashit » N, 5 lis 2006, 02:13

hehehe bo einstein jak byl mlody to sie staral o jakas robote - no i jak widac musial sie czesac. a jak juz zostal einsteinem to mial w *****.

proponuje piaty element - z taka dziewczyna u boku kazdy na ciebie zwroci uwage :wink:

Post przez GattacaSputnikUpdate » N, 5 lis 2006, 02:13

cozashit napisał(a):dobrze kombinujesz gattaca, tylko ze za kolorowe wlosy malo kto cie 'zauwazy' i 'zagadnie', co najwyzej mozesz dostac w morde w niektorych dzielnicach, albo jakies punki sie przyczepia zebys dal na wino. No i policja cie pewnie obszuka z nudow. fajnie byloby sie wyroznic w jakis wartosciowy sposob. ja kiedy brakowalo mi interakcji dawalem korki. ty tez mozesz - znasz podobno jezyki. jak sie postarasz bedziesz znal po miesiacu 10 nowych ludzi - a jako korepetytor jestes zwolniony z inicjalizowania nieformalnych znajomosci.


ja juz daje korki a chodzi mi o wyposrodkowanie w znalezieniu takiego elementu nooooooooo grrrrrrrrrrr przeciez to nie musi byc megasztuczne,wlasnie ma byc naturalne.....

Post przez GattacaSputnikUpdate » N, 5 lis 2006, 02:11

AAAAAAAAAAA
http://ted.com/tedtalks/tedtalksplayer.cfm?key=m_gladwell

Albo:

NUDNY EINSTEIN ZWYKLY TYP:

Obrazek: http://antwrp.gsfc.nasa.gov/apod/image/einstein_clerk_big.gif

SPRZEDAZOWY EINSTEIN,CIEKAWY TYP,LUDŹ KCE POZNAĆ
Obrazek: http://img.timeinc.net/time/time100/images/main_einstein.jpg

cos w tym jest i chodzi mi o to,ze to moze byc jakies drobne cos co moze nam polepszyc stosunki z człowiekami.

Post przez cozashit » N, 5 lis 2006, 02:10

dobrze kombinujesz gattaca, tylko ze za kolorowe wlosy malo kto cie 'zauwazy' i 'zagadnie', co najwyzej mozesz dostac w morde w niektorych dzielnicach, albo jakies punki sie przyczepia zebys dal na wino. No i policja cie pewnie obszuka z nudow. fajnie byloby sie wyroznic w jakis wartosciowy sposob. ja kiedy brakowalo mi interakcji dawalem korki. ty tez mozesz - znasz podobno jezyki. jak sie postarasz bedziesz znal po miesiacu 10 nowych ludzi - a jako korepetytor jestes zwolniony z inicjalizowania nieformalnych znajomosci.

Post przez miurzówna » N, 5 lis 2006, 02:08

I czy mógłbyś podać jakiś KONKRET - bardzo konkretny konkret takiej sytuacji, a nie fiubździu na głowie ?

Post przez miurzówna » N, 5 lis 2006, 02:06

A czy sądzisz,że jakość tych interakcji będzie zadowalająca ???
I czy to właśnie o takie "kontakty" z ludźmi chodzi ???

Post przez GattacaSputnikUpdate » N, 5 lis 2006, 02:00

tematem tematu jest wyrozniajacy wizerunek ktorego chyba na skutek slabych relacji spolecznych powinno sie wytworzyc, bo ja np sam nie lubie bardzo kogos zagadywac albo wybijac sie ze swoim pomyslem, a tak to bylbym automatycznie dostrzegany i w pewnym sensie pytany zarazem...

edit: NIE Z d*** kurde bele! Chodzi o cos jak okulary,fryzura,czapka cokolwiek.

grrrrrrrgrgrgrrrggrrrrrgrgrrrrrrraaałrgghhhhhhh....dupaapud nienie!

Post przez hari » N, 5 lis 2006, 01:57

można prosić o tlumacznie, bo ja nawet nie rozumiem co jest tematem tego tematu :wink: :D

edit: chodzi np o to że jak dajmy na to zaczne chodzić z goła rzycią po ulicy , to interakcje z ludzmi np policjantami beda powstaly samoistnie i w ten sposob rozwiąże problem alienacji spolecznej :) ?

Góra