przez D 2010 » Śr, 17 mar 2010, 01:33
Rychu: "O, i kolejny temat na który się nie wypowiem, bo praktycznie nic nie kupuję Po prostu nie mam potrzeby posiadania czegoś."
ee, kokietujesz, to co, mama Ci wszystko kupuje? nigdy w zyciu nie kupiles spodni? chodzisz od urodzenia w tych samych?
[quote= D 2010]czyli na przyklad: cos zdarzylo sie w Twoim zyciu i o tym opowiadasz[/quote]
niemamnie:
"a po co to komu wiedzieć co się u mnie dzieje?! mam opowiadać, jak przypaliłam placki ziemniaczane? jeśli zaczęłabym opowiadać o tym , co się u mnie dzieje z mojego punktu widzenia, uznaliby mnie za czubka*-(chodzi o procesy myślowe; postrzeganie otoczenia np, że coś strasznie śmierdziało, albo miało przecudną fakturę; a kobieta na przystanku miała przy lewym bucie trzy cekiny, a przy prawym dwa; albo o tym jaką będziemy mieli pogodę, bo były cirrusy, i halo)"
Ja bardzo bym chciala takie historie slyszec, wlasnie z punktu widzenia w nawiasie, bardzo barwne, na pewno nie nudne
a po to sie opowiada, ze kolege moze interesowac co u Ciebie, Twoje zycie, ale jak nie interesuje, to nie ma sensu zameczac oczywiscie
senta7:
" ...Ja dodałabym jeszcze obserwację mew na trawniku, liści kręcących się w podmuchu wiatru oraz nieustanne zastanawianie się nad głupotą niektórych ludzi a właściwie na przyczyną ich głupiego myślenia,mówienia i robienia..."
super tematy
Morgana napisał(a):Gdyby do mnie dziewczyna mówiła "misiuuu" ... to udusiłabym ją
zz napisał(a):Wiesz, myślę że po prostu jesteś zazdrosna... ale to miłe jak ktoś o Tobie myśli i mówi czule.
tez tak mysle, to 'misiu' to typ zwracania sie, moze to byc przeciez 'kochanie', 'najmilszy/a', albo zdrobniale imie,
czy to nie jest fajne? to oznaka sympatii, czulosci, ze ktos nas liubi :serce:
D 2010
Rychu: "O, i kolejny temat na który się nie wypowiem, bo praktycznie nic nie kupuję Po prostu nie mam potrzeby posiadania czegoś."
ee, kokietujesz, to co, mama Ci wszystko kupuje? nigdy w zyciu nie kupiles spodni? chodzisz od urodzenia w tych samych? :wink:
[quote= D 2010]czyli na przyklad: cos zdarzylo sie w Twoim zyciu i o tym opowiadasz[/quote]
niemamnie:
"a po co to komu wiedzieć co się u mnie dzieje?! mam opowiadać, jak przypaliłam placki ziemniaczane? jeśli zaczęłabym opowiadać o tym , co się u mnie dzieje z mojego punktu widzenia, uznaliby mnie za czubka*-(chodzi o procesy myślowe; postrzeganie otoczenia np, że coś strasznie śmierdziało, albo miało przecudną fakturę; a kobieta na przystanku miała przy lewym bucie trzy cekiny, a przy prawym dwa; albo o tym jaką będziemy mieli pogodę, bo były cirrusy, i halo)"
Ja bardzo bym chciala takie historie slyszec, wlasnie z punktu widzenia w nawiasie, bardzo barwne, na pewno nie nudne
a po to sie opowiada, ze kolege moze interesowac co u Ciebie, Twoje zycie, ale jak nie interesuje, to nie ma sensu zameczac oczywiscie
senta7:
" ...Ja dodałabym jeszcze obserwację mew na trawniku, liści kręcących się w podmuchu wiatru oraz nieustanne zastanawianie się nad głupotą niektórych ludzi a właściwie na przyczyną ich głupiego myślenia,mówienia i robienia..."
super tematy
[quote="Morgana"]Gdyby do mnie dziewczyna mówiła "misiuuu" ... to udusiłabym ją [/quote]
[quote="zz"]
Wiesz, myślę że po prostu jesteś zazdrosna... ale to miłe jak ktoś o Tobie myśli i mówi czule. [/quote]
tez tak mysle, to 'misiu' to typ zwracania sie, moze to byc przeciez 'kochanie', 'najmilszy/a', albo zdrobniale imie,
czy to nie jest fajne? to oznaka sympatii, czulosci, ze ktos nas liubi :serce:
D 2010