przez Mozzie » Cz, 13 maja 2010, 13:54
po pierwsze - nie kłócę się, nawet nie mam takiego założenia w życiu.. są ludzie, dla których permanentne kłócenie się i *kolokwialnie mówiąc* darcie ryja na drugą osobę stanowi swego rodzaju hobby.. no chyba ze mi ktoś wyjątkowo mi nadepnie na przysłowiowy odcisk..
po drugie - jaki gniew? po co? chodzi o tego posta? Tu raczej widze jakies zadziorne przekomarzanie się (chyba że jest tu jakaś straszliwa awantura, której z racji swojego *aspizmu* nie widzę - to też się może zdarzyć...). Osobiscie uważam uczucia i emocje za coś potwornie niepotrzebnego, co jednak mimo wszystko czasem samo wychodzi. Warto nad nimi panować.. Dla mnie okazywanie emocji (zwłaszcza negatywnych) to jest zniżanie się do pewnego poziomu, od którego lepiej trzymać się z daleka.
Teraz możecie się kłócić*
* tu była ironia
po pierwsze - nie kłócę się, nawet nie mam takiego założenia w życiu.. są ludzie, dla których permanentne kłócenie się i *kolokwialnie mówiąc* darcie ryja na drugą osobę stanowi swego rodzaju hobby.. no chyba ze mi ktoś wyjątkowo mi nadepnie na przysłowiowy odcisk..
po drugie - jaki gniew? po co? chodzi o tego posta? Tu raczej widze jakies zadziorne przekomarzanie się (chyba że jest tu jakaś straszliwa awantura, której z racji swojego *aspizmu* nie widzę - to też się może zdarzyć...). Osobiscie uważam uczucia i emocje za coś potwornie niepotrzebnego, co jednak mimo wszystko czasem samo wychodzi. Warto nad nimi panować.. Dla mnie okazywanie emocji (zwłaszcza negatywnych) to jest zniżanie się do pewnego poziomu, od którego lepiej trzymać się z daleka.
Teraz możecie się kłócić* :wink:
* tu była ironia