przez Jaro » Śr, 29 lis 2006, 08:04
Ja tak sobie kominuję, że ta chciwość to nie chciwość (raczej instynk samozachowawczy i poczucie bezpieczeństwa), wykorzystywanie, to po prostu społeczna wymiana, a na zarzut obłudy to podobnie jak by komuś innemu kłamstwo zarzucić.... kiedyś bym się pewnie wściekł.
Takie pomieszanie znaczeń...
Wątek poniżej był ciekawy, jak tak sięgnę pamięcia, to z kilka razy przebudowywałem gruntownie swój system wartości, sposób postepowania, nawyki. Symbolicznie - może co 8 lat dojrzałego życia?
Nie pamiętam, ale zmiany są......
Taka teoria rozwoju dezintegracyjnego sie kłania, aczkolwiek może to ryzykowne stwierdzenie, bo oprócz teorii (Dąbrowski) nikt nie opracował do tego praktycznego zastosowania (nie mówiąc o terapii), nie wiem, czy sam Dąbrowski miał jakieś większe kliniczne osiągnięcia.... ale jak się tak spojrzy wstecz, to nie jest takie głupie.....
Ja tak sobie kominuję, że ta chciwość to nie chciwość (raczej instynk samozachowawczy i poczucie bezpieczeństwa), wykorzystywanie, to po prostu społeczna wymiana, a na zarzut obłudy to podobnie jak by komuś innemu kłamstwo zarzucić.... kiedyś bym się pewnie wściekł.
Takie pomieszanie znaczeń...
Wątek poniżej był ciekawy, jak tak sięgnę pamięcia, to z kilka razy przebudowywałem gruntownie swój system wartości, sposób postepowania, nawyki. Symbolicznie - może co 8 lat dojrzałego życia?
Nie pamiętam, ale zmiany są......
Taka teoria rozwoju dezintegracyjnego sie kłania, aczkolwiek może to ryzykowne stwierdzenie, bo oprócz teorii (Dąbrowski) nikt nie opracował do tego praktycznego zastosowania (nie mówiąc o terapii), nie wiem, czy sam Dąbrowski miał jakieś większe kliniczne osiągnięcia.... ale jak się tak spojrzy wstecz, to nie jest takie głupie.....