przez Gbur » So, 14 maja 2016, 20:05
Na tym forum były kiedyś poruszane bardzo ciekawe tematy, chyba spóźniłem się o parę lat.
Yama napisał(a):1) Depresja reaktywna - dziecko zauważa swoją inność, staje się samokrytyczne, obwinia się, wycofuje z interakcji z innymi, wpada w depresję i może nawet próbować popełnić samobójstwo.
2) Ucieczka w wyobraźnię - dziecko konstruuje sobie świat alternatywny, w którym może mieć wymyślonych przyjaciół którzy je akceptują, są przewidywalni, może mieć niesamowite moce i być podziwiane... Wymyślony świat może jednak wymknąć się spod kontroli, mogą pojawić się nawet urojenia i oddalenie od rzeczywistości.
3)Zaprzeczenie i arogancja - nie ma żadnego problemu, to inni widzą wszystko źle i popełniają błędy. Dziecko może stać się aroganckie, prowokujące i uparte, próbuje zawsze zdominować rozmówcę, wykłóca się, nie przyzna za nic do błędu, nie pójdzie na kompromis.
4)Naśladownictwo - naśladowanie zachowań osoby która wydaje się mieć rozwinięte zdolności interpersonalne, jest popularna i lubiana. Dziecko obserwuje i uczy się zachowań takiej osoby, ćwiczy, kopiuje czasem nawet ton głosu i gesty.
Jeśli popatrzycie wstecz, które z tych strategii pojawiły się w waszym dzieciństwie?
Zastanawia mnie jak te strategie kompensacyjne mają się do dynamiki
rozwoju rysów (traits) osobowości wg. Oldhama (Ptypes), które mogą się 'zakończyć'
zaburzeniami osobowości.np.
2+trochę 3 ->
idiosynkratyczne -> osobowość schizotypowa1+3+trochę 2 ->
samotnicze -> osobowość schizoidalnatylko 3 -> narcyzm
1+4 -> nerwica obesyjno-kompulywna chyba gwarantowana
(
Ptypes, PDs: Compensatory Narcissistic + Obsessive-Compulsive )
To takie mało sformalizowane rozważania, dywagacje. Oczywiście, podana przez Attwooda lista nie wyczerpuje wszystkich możliwych
strategii [czy można nazwać strategią coś, co nie zostało świadomie zaplanowane?] mechanizmów kompensacyjnych. Bardzo duży wpływ na rozwój rysów osobowości ma także zachowanie rodziców i temperament dziecka (które to mają również pewien wpływ na wybór mechanizmu kompensacyjnego, więc te trzy czynniki w pewnym stopniu nachodzą na siebie). No i wiele czynników pomniejszych...
O moich doświadczeniach z dzieciństwa napiszę innym razem. Wystepowały w nim wszystkie te podpunkty (co prawda nie wiem czy mam autyzm, ale wtedy pojawia się pytanie, co te mechanizmy mi właściwie kompensowały? ) w różnym natężeniu w różnych okresach (trzeba by je jakoś schronologizować). Z jednym zastrzeżeniem ,co do pkt. 2 -
maladaptive daydreaming to jednak nie to samo, co wymyślanie sobie fikcyjnych przyjaciół i gadanie do nich. Znaczy tworzenie własnych światów w wyobraźni, symulowanie kontaktów interpersonalnych, nawet z zupełnie abstrakcyjnymi modelami psychologicznymi- tak,ale zbyt twardo stąpam po ziemi, żeby wierzyć we własną fikcję. Chociaż urojenia wielkościowe - były.
Na tym forum były kiedyś poruszane bardzo ciekawe tematy, chyba spóźniłem się o parę lat.
[quote="Yama"]1) Depresja reaktywna - dziecko zauważa swoją inność, staje się samokrytyczne, obwinia się, wycofuje z interakcji z innymi, wpada w depresję i może nawet próbować popełnić samobójstwo.
2) Ucieczka w wyobraźnię - dziecko konstruuje sobie świat alternatywny, w którym może mieć wymyślonych przyjaciół którzy je akceptują, są przewidywalni, może mieć niesamowite moce i być podziwiane... Wymyślony świat może jednak wymknąć się spod kontroli, mogą pojawić się nawet urojenia i oddalenie od rzeczywistości.
3)Zaprzeczenie i arogancja - nie ma żadnego problemu, to inni widzą wszystko źle i popełniają błędy. Dziecko może stać się aroganckie, prowokujące i uparte, próbuje zawsze zdominować rozmówcę, wykłóca się, nie przyzna za nic do błędu, nie pójdzie na kompromis.
4)Naśladownictwo - naśladowanie zachowań osoby która wydaje się mieć rozwinięte zdolności interpersonalne, jest popularna i lubiana. Dziecko obserwuje i uczy się zachowań takiej osoby, ćwiczy, kopiuje czasem nawet ton głosu i gesty.
Jeśli popatrzycie wstecz, które z tych strategii pojawiły się w waszym dzieciństwie?[/quote]
Zastanawia mnie jak te strategie kompensacyjne mają się do dynamiki [url=http://www.ptypes.com/which-style-fits-you-best.html]rozwoju rysów ([i]traits[/i]) osobowości wg. Oldhama (Ptypes)[/url], które mogą się 'zakończyć' [url=http://www.ptypes.com/overviews.html]zaburzeniami osobowości.[/url]
np.
2+trochę 3 -> [i]idiosynkratyczne -> osobowość schizotypowa[/i]
1+3+trochę 2 ->[i] samotnicze -> osobowość schizoidalna[/i]
tylko 3 -> narcyzm
1+4 -> nerwica obesyjno-kompulywna chyba gwarantowana ;) ([i]Ptypes, PDs: Compensatory Narcissistic + Obsessive-Compulsive [/i] )
To takie mało sformalizowane rozważania, dywagacje. Oczywiście, podana przez Attwooda lista nie wyczerpuje wszystkich możliwych [s]strategii[/s] [czy można nazwać strategią coś, co nie zostało świadomie zaplanowane?] mechanizmów kompensacyjnych. Bardzo duży wpływ na rozwój rysów osobowości ma także zachowanie rodziców i temperament dziecka (które to mają również pewien wpływ na wybór mechanizmu kompensacyjnego, więc te trzy czynniki w pewnym stopniu nachodzą na siebie). No i wiele czynników pomniejszych...
O moich doświadczeniach z dzieciństwa napiszę innym razem. Wystepowały w nim wszystkie te podpunkty (co prawda nie wiem czy mam autyzm, ale wtedy pojawia się pytanie, co te mechanizmy mi właściwie kompensowały? ) w różnym natężeniu w różnych okresach (trzeba by je jakoś schronologizować). Z jednym zastrzeżeniem ,co do pkt. 2 - [i]maladaptive daydreaming[/i] to jednak nie to samo, co wymyślanie sobie fikcyjnych przyjaciół i gadanie do nich. Znaczy tworzenie własnych światów w wyobraźni, symulowanie kontaktów interpersonalnych, nawet z zupełnie abstrakcyjnymi modelami psychologicznymi- tak,ale zbyt twardo stąpam po ziemi, żeby wierzyć we własną fikcję. Chociaż urojenia wielkościowe - były.