przez asperger2010 » Wt, 6 wrz 2011, 09:46
Haha, to jest mój stały ból przy rozwiązywaniu takich testów. Biorę pytania zbyt logicznie. Raz u psychologa rozwiązywałam jakiś test, gdzie miarą religijności miała być odpowiedź na pytanie, czy wierzę w cuda. Dla mnie religijność i brak wiary w cuda nie wykluczają się. Psycholog interpretując test powiedział tonem wielkiego odkrywcy, że tadam! nie interesuje pani duchowość. Ja mu mówię, że wręcz przeciwnie. Trudno mi było mu wytłumaczyć, że to pytania w teście są głupie.
Była tam też seria pytań w założeniu badających skłonności artystyczne, ale moim zdaniem badały one skłonność do egzaltacji. Pan psycholog znowu - tadam! nie interesuje się pani sztuką i nie ma pani zdolności artystycznych. I znów to samo - ja mu na to, że wręcz przeciwnie i trudno było mu przetłumaczyć, że test jest źle sformułowany.
Haha, to jest mój stały ból przy rozwiązywaniu takich testów. Biorę pytania zbyt logicznie. Raz u psychologa rozwiązywałam jakiś test, gdzie miarą religijności miała być odpowiedź na pytanie, czy wierzę w cuda. Dla mnie religijność i brak wiary w cuda nie wykluczają się. Psycholog interpretując test powiedział tonem wielkiego odkrywcy, że tadam! nie interesuje pani duchowość. Ja mu mówię, że wręcz przeciwnie. Trudno mi było mu wytłumaczyć, że to pytania w teście są głupie.
Była tam też seria pytań w założeniu badających skłonności artystyczne, ale moim zdaniem badały one skłonność do egzaltacji. Pan psycholog znowu - tadam! nie interesuje się pani sztuką i nie ma pani zdolności artystycznych. I znów to samo - ja mu na to, że wręcz przeciwnie i trudno było mu przetłumaczyć, że test jest źle sformułowany.