Świry, dziwadła i zespół Aspergera

Odpowiedz


To pytanie służy do uniemożliwienia automatycznego wysyłania formularza przez boty spamujące.
Uśmieszki
:) ;) ^^ :/ :( :chytry: ;( :oops: :good: :cool: 8-) :D :-) ;-) :o :shock: :? :lol: :x :P :-| :cry: :evil: :twisted: :roll:
Pokaż więcej uśmieszków
BBCode jest włączony
[img] jest włączony
[flash] jest wyłączony
[url] jest włączony
Uśmieszki są włączone
Przegląd wątku
   

Rozszerz widok Przegląd wątku: Świry, dziwadła i zespół Aspergera

Post przez złoty smok » N, 6 sie 2006, 22:03

Fajnie, że mam namiar i linka na książke. A co do okładki to jak najbardziej fantastyczna!! a co do poprawności, t sądze, że nie tyle chodziło o szarosć co odmienność postrzegania nie wiem jak można było to prościej a inaczej przedstawic. Osobiście cholernie lubie infantyklizm i często czytuje sobie do poduszki ksiazki dla młodziezy dla odetchnienia. Oczywiście dobre, bo beznadziejna literatura zawsze jest beznadziejna niezaleznie od tego dla kogo jest przeznaczona.
..Co do Twego pytania asperger to wydaje mi sie, że rytr odpowiedziała...............ale moze sie myle. ......to włąsnie chyba jest jej odpowiedź : " Na "pierwszy rzut" oka widac bylo, ze dziecko ma autyzm dzieciecy."
Myśle, że popłakała sie z powodu, że autyzm traktuje sie jak wyrok.:)...ale moze sie myle

Post przez asperger » Pt, 4 sie 2006, 23:14

Nie dostałem do tej pory odpowiedzi od rytr na poniższy post:
rytr napisał(a):W ubieglym tygodniu przedstawialam z kolegami diagnoze matce dziecka z autyzmem wysokofunkcjonujacym (malucha, przedszkolaka). Mama prawie sie poplakala, bo pol roku wczesniej "wybitny" specjalista uwazajacy sie za alfe i omege w zakresie ASD powiedzial jej, ze syn "ma prawie na 100% ZA, ale trzeba to jeszcze potwierdzic". Na "pierwszy rzut" oka widac bylo, ze dziecko ma autyzm dzieciecy. Tyle, ze chlopak jest inteligentny.

Jaką diagnozę przedstawialaś matce dziecka? Dlaczego mama się popłakała?

Post przez asperger » Pt, 7 lip 2006, 16:53

rytr napisał(a):Jacqui Jackson pt. "Multicoloured Mayhem". ???
Bo Świry to wiem, przeciez czytalam.

Chodziło mi o Świry.

Post przez rytr » Pt, 7 lip 2006, 09:48

asperger napisał(a):
rytr napisał(a):Zaluje ze tej ksiazki nie ma po polsku (wogole jest za malo po polsku...)

Jakto nie ma po polsku? Ja zamówiłem w księgarni internetowej.


Jacqui Jackson pt. "Multicoloured Mayhem". ???
Bo Świry to wiem, przeciez czytalam.

Post przez wallis » Pt, 7 lip 2006, 08:57

Zgadzam się w całości z tym, co napisał Magic i ze stwierdzeniem Laoce, że jest drażniąco infantylna. Kupiłam sobie tę książkę, bo czytam literaturę na ten temat, ale język, tragedia. Miejscami porażający i tak jakby ktoś pisał za Luka, co jest prawdopodobne; może tłumaczenie na polski też nie jest najlepsze, zbyt dosłowne przełożenie pewnych sformułowań. Ale można się było porownać z głównym bohaterem w sensie objawów. Dowiedziałam się np. że mam bioniczny słuch, czyli słyszę najmniejszy szept w odległym zakątku mieszkania. Co prawda jego mama to miała a nie on, ale nieważne. No i różne inne ciekawe drobiazgi, niemniej jednak drobiazgi. Książkę Donny Williams też przeczytałam, ale jej nie skończyłam, nie mogłam, znowu kwestia języka.

Re: Świry, dziwadła i zespół Aspergera

Post przez laoce » Pt, 7 lip 2006, 02:57

asperger napisał(a):Czy ktoś z was czytał książkę o takim tytule? Co o niej sądzicie?


Fajnie się czytało. Fajne, zaskakująco trafne ilustracje wewnątrz.
...ale mam wrażnienie że nic z tej książki nie wyniosłem. Drażniąco infantylna.
Ale jest pewnie świetna dla nastolatków.

I że tak powiem - "niepoprawna" jest ilustracja na okładce: ktoś mógłby sobie pomyśleć że aspies uważają świat NT za szary i nudny (mniejsza z prawdziwymi intencjami).

Post przez asperger » Pt, 7 lip 2006, 00:10

rytr napisał(a):Zaluje ze tej ksiazki nie ma po polsku (wogole jest za malo po polsku...)

Jakto nie ma po polsku? Ja zamówiłem w księgarni internetowej.

Re: Świry, dziwadła i zespół Aspergera

Post przez asperger » Pt, 7 lip 2006, 00:06

rytr napisał(a):W ubieglym tygodniu przedstawialam z kolegami diagnoze matce dziecka z autyzmem wysokofunkcjonujacym (malucha, przedszkolaka). Mama prawie sie poplakala, bo pol roku wczesniej "wybitny" specjalista uwazajacy sie za alfe i omege w zakresie ASD powiedzial jej, ze syn "ma prawie na 100% ZA, ale trzeba to jeszcze potwierdzic". Na "pierwszy rzut" oka widac bylo, ze dziecko ma autyzm dzieciecy. Tyle, ze chlopak jest inteligentny.

Jaką diagnozę przedstawialaś matce dziecka? Dlaczego mama się popłakała?

Post przez rytr » Pt, 7 lip 2006, 00:04

magic napisał(a):Tymczasem autor miał 13 lat, więc siłą rzeczy nie poruszył wielu spraw istotnych dla nastolatków.

No to akurat prawda:)

Tematyka książki jest raczej dla dzieci w wieku 10-13 lat

I to akurat ciekawe:)


ale styl jest bardzo poważny ("dorosły") i miejscami autor mocno przynudza.

hehe a to racja:) Jak mezowi "rekomendowalam" ksiazke, to tez powiedzialam - "miejscami nieco przyciężkawe":))


Ilustracje są odpychające.

Ciekawe spostrzezenie. Ja wogole nie ogladam ilustracji w ksiazkach. Swoja droga nienawidze komiksow.

To powiedziawszy, chylę czoło przed Lukiem za napisanie całkiem niezłej książki w tak młodym wieku.

Prawda? NIezly smyk:)

Czytałem też książkę jego mamy Jacqui Jackson pt. "Multicoloured Mayhem". Jacqui to istna superwoman - jest samotną matką wychowującą siedmioro dzieci, z których jedno ma autyzm, drugie AS, a kolejne - poważne ADHD. I jest to szczęśliwa rodzina. Bardzo budująca książka.


Ja ostatnio czytalam tylko artykul o nich na podstawie programu w BBC (po angilesku MAgic;))
ALe ksiazki w orginale chyba bym nie dala rady. Chociaz moze sie kiedys zmusze i sprobuje. Zaluje ze tej ksiazki nie ma po polsku (wogole jest za malo po polsku...)

Post przez magic » Pt, 7 lip 2006, 00:00

Przeczytałem tę książkę w oryginale ("Freaks, Geeks and Asperger Syndrome"). Nie zrobiła na mnie dużego wrażenia. Podtytuł wersji angielskiej brzmi "Przewodnik po okresie dojrzewania". Tymczasem autor miał 13 lat, więc siłą rzeczy nie poruszył wielu spraw istotnych dla nastolatków. Tematyka książki jest raczej dla dzieci w wieku 10-13 lat, ale styl jest bardzo poważny ("dorosły") i miejscami autor mocno przynudza. Ilustracje są odpychające. To powiedziawszy, chylę czoło przed Lukiem za napisanie całkiem niezłej książki w tak młodym wieku.

Czytałem też książkę jego mamy Jacqui Jackson pt. "Multicoloured Mayhem". Jacqui to istna superwoman - jest samotną matką wychowującą siedmioro dzieci, z których jedno ma autyzm, drugie AS, a kolejne - poważne ADHD. I jest to szczęśliwa rodzina. Bardzo budująca książka.

Re: Świry, dziwadła i zespół Aspergera

Post przez rytr » Cz, 6 lip 2006, 23:53

asperger napisał(a):Dlaczego rzeczywistość bardziej odmienną? Mógłbyś dokładniej wyjaśnić całą swoją wypowiedź?

Widzisz, ja na zagadnienie ZA i ASD wogole patrze tez z drugiej strony - swiata, ktory rzekomo ma pomagac ludziom z tymi zaburzeniami. Niestety, brak wiedzy, kompetencji przy rownoczesnym powszechnym przekonaniu, ze jest sie super specjalista sprawia, ze gro dzieciakow z ZA nie jest kompletnie objeta zadna pomoca. CZesc z nich sobie radzi bez wiekszych trudnosci (tak mysle) - wsparcie ze strony rodziny, dobry uklad ogolny w srodowisku i jakos leci. Czesc ma potworne problemy w szkolach i jest obarczana wina za swoja sytuacje, vo im nie ulatwia zycia.
Sytuacja opisywana przez Luca pokazuje, ze dziecko z ZA BARDZO DOBRZE funkcjonujace jest tam zdiagnozowane i objete opieka.
U nas diagnozuje sie dzieci ktore maja juz bardzo bardzo blisko do autyzmu, albo wrecz autystyczne jako dzieci z ZA, a te ktore faktycznie ZA maja diagnozuje sie jako dzieci z ADHD lub po prostu nadaje sie im etykietki w rodziaju "dziwadlo" "zdolny len" "glupek klasowy" i.in nie probujac dochodzic skad taka odmiennosc dziecka sie bierze.
W ubieglym tygodniu przedstawialam z kolegami diagnoze matce dziecka z autyzmem wysokofunkcjonujacym (malucha, przedszkolaka). Mama prawie sie poplakala, bo pol roku wczesniej "wybitny" specjalista uwazajacy sie za alfe i omege w zakresie ASD powiedzial jej, ze syn "ma prawie na 100% ZA, ale trzeba to jeszcze potwierdzic". Na "pierwszy rzut" oka widac bylo, ze dziecko ma autyzm dzieciecy. Tyle, ze chlopak jest inteligentny.
Nie wiem, czy dokladnie wyjasnilam. Jezeli masz jeszcze jakies watpliwosci - pytaj.


Anonymous napisał(a):Czytałem i myślę, że ciekawa jest. Chociaż spodziewałem się większej wiedzy na temat ZA po przeczytaniu tej książki.


No coz. To jest ksiazka typowo popularna, nawet nie popularno - naukowa. Dla mnie z kolej byla bardzo cenna, bo zupelnie odmienna od literatury naukowej, a na dodatek odbieega takze od typowych ksiazek "autobiograficznych". Bardzo ciekawych i pouczajacych, ale jednak niezwykle jednostronnych. Zwroc uwage, ze Luck jednak stara sie troche szerzej niz TYLKO z wlasnej perspektywy potraktowac temat.

Re: Świry, dziwadła i zespół Aspergera

Post przez asperger » Cz, 6 lip 2006, 21:25

Anonymous napisał(a):Tak, ja czytalam. Jest ciekawa forma przedstawienia problemu, bardzo osobista, choc przedstawia rzeczywistosc bardzo odmienna od naszej - u nas dziecko takie jak autor ksiazki nie mialoby szans na tak intensywny rozwoj i terapie. Mysle, ze w wiekszosci osrodkow mialby nawet problem z diagnoza, gdyz "za dobrze funkcjonuje". RAczej jego brat,ktory ma ADHD mialby u nas "szanse" na diagnoze ZA;) (to oczywiscie zart)

Dlaczego rzeczywistość bardziej odmienną? Mógłbyś dokładniej wyjaśnić całą swoją wypowiedź?
Anonymous napisał(a):A Ty czytales? Co sadzisz?

Czytałem i myślę, że ciekawa jest. Chociaż spodziewałem się większej wiedzy na temat ZA po przeczytaniu tej książki.

Re: Świry, dziwadła i zespół Aspergera

Post przez Guest » Cz, 6 lip 2006, 21:09

asperger napisał(a):Czy ktoś z was czytał książkę o takim tytule? Co o niej sądzicie?


Tak, ja czytalam. Jest ciekawa forma przedstawienia problemu, bardzo osobista, choc przedstawia rzeczywistosc bardzo odmienna od naszej - u nas dziecko takie jak autor ksiazki nie mialoby szans na tak intensywny rozwoj i terapie. Mysle, ze w wiekszosci osrodkow mialby nawet problem z diagnoza, gdyz "za dobrze funkcjonuje". RAczej jego brat,ktory ma ADHD mialby u nas "szanse" na diagnoze ZA;) (to oczywiscie zart)

A Ty czytales? Co sadzisz?

Świry, dziwadła i zespół Aspergera

Post przez asperger » Cz, 6 lip 2006, 15:45

Czy ktoś z was czytał książkę o takim tytule? Co o niej sądzicie?

Góra