1.Uwazam, ze temat powinien byc przyczepiony
2.Moj post nie jest odpowiedzia na wypowiedz Amelki. Jest zbiorem przemyslen, do ktorych mnie jej post sklonil. Jesli uwazacie, ze to nie na temat prosze o przeniesienie/skasowanie.
3. Nie mam zamiaru nikogo krytykowac, ani tym bardziej pouczac. Pisze o swoich subiektywnych odczuciach.
4. Jesli pisze o czyjejs konkretnej wypowiedzi, to jest to moja interpretacja (jak ja to odczytalam). Nie twierdze, ze jest to interpretacja sluszna i wiem co autor mial na mysli. Nie wiem.
5. Prosze nie dyskutowac o sensie podzialu nt/aspie w aspekcie mojej wypowiedzi- to nie jest post o tym.
6.Do rzeczy:
Na forum pisze od niedawna.. Wczesniej czytalam i to pozwolilo mi poznac pewna specyfike tego miejsca. Gdyby nie to pewne rzeczy odbieralabym inaczej. To forum jest specyficzne, i ktos na ta specyfike nieprzygotowany moze* czuc sie urazony.
Przychodzi mi do glowy taka analogia, moze niezbyt fortunna, ale na inna mnie w tej chwili nie stac:
Starsze panie z akcji katolickiej przychodza na plaze nudystow i sa zdziwione bo:
a)nikt im nie powiedzial, ze to plaza nudustow/nie zauwazyly tabliczki
b)powiedziano im, ze to plaza nudystow, ale one nie wiedzialy, co to znaczy i ze tu golasy beda
Co mnie zdziwilo na forum to off topy. Szczerze mowiac spodziewalam sie, ze aspie lubia porzadek i tu akurat tego nie bedzie. Mysle, ze moze to wynika, jak to ladnie okreslila fasci z myslenia tagami**.
fasci-nation napisał(a):Każdy pojęcio-obraz jest otagowany, co daje mi możliwość szybkiego skakania po skojarzeniach. Wychodzą czasem z tego kwiatki jak np. na wrzucie gdzie "ich liebe" sugeruje "ich troje"
Wiec bujanie=hustawka. Mi to bardzo odpowiada. Ale nie jest ogolnie przyjete, co nie znaczy, ze zaraz obrazac sie trzeba. (pkt.3) Czasem zdarza sie, ze ktos bierze czesc czyjejs wypowiedzi, wyjmuje z kontekstu i tworzy sie nowy watek.Czasem to dobrze, bo ten stary juz sie wyczerpal, ale jesli ktos oczekuje pomocy/konkretych odpowiedzi na swoje pytanie moze denerwowac, z pewnoscia wprowadza balagan. zawsze mozna zrobic split, ale moze uzytkownicy powinni troche bardziej pilnowac wypowiedzi na temat i raczej tworzyc nowe watki + dac odnosnik w starym.
Jest kilka osob, ktorych postow nawet nie czytam. Sa dla mnie spamerskie i nic nie wnosza.(pkt 3.)Po prostu je ignuruje, bo moja dyskusja z taka osoba tez by
nic nie wniosla. Poza tym nie czuje sie zobowiazana dyskutowac z kazda osoba z ktora sie nie zgadzam. Niektore osoby, szczegolnie "nowe" biora wszystko "do siebie".
Ktos tu kiedys pisal (nie jestem w stanie znalezc teraz tego postu) ze Aspie czuja sie za swoja innosc odrzucani i szykanowani w swiecie nt, narzekaja na brak zrozumienia/checi zrozumienia, ale kiedy na forum przychodzi osoba nt robia dokladnie to samo- wykazuja brak checi zrozumienia innego punktu widzenia.Mysle, ze troche w tym racji jest.
Uwazam, ze Asiaa obrazila sie zupelnie nieslusznie. Ale uwazam tez (pkt.3), ze wypowiedz:
</span><table width="90%" cellspacing="1" cellpadding="3" border="0" align="center"><tr> <td><b> wrote:</b></td> </tr> <tr> <td class="quote">nieno, nastepna wrazliwa, ktora wmawia wszystkim ze kpia, sa obrazeni itd itp.. przepraszam za cala aspergerowa spolecznosc ://////[/quote]
byla za ostra/niepotrzebna. Chociaz (pkt 4) jesli zyje sie w swiecie w ktorym ciagle sie ktos na nas obraza, strzela fochy i ma pretensje nie wiadomo o co i naprawde ma sie tego dosc, potem wchodzi sie na forum (ktore jest jedynym "normalnym" miejscem)** i jest to samo to mozna sie zdenerwowac.
Doslownosc wypowiedzi aspie byla juz wielokrotnie na tym forum poruszana.Ja sie wypowiedzialam w
poprzednim watku i nie bede juz tego powtarzac ->6.1.
Tak jak napisala Amelka
amelka napisał(a):Czasem zdarza tak, że ktoś przedstawia swój problem na forum, oczekując, że się
a) go obżali
b) będzie podobnie jak on oceniało wagę problemu
c) poda mu receptę, która mu się spodoba i będzie się nadawała do zastosowania
Ja to zauwazylam u moich kolezanek w realu. Nie wazne jak bardzo sensowne rady im daje i ile wysilku wkladam w zanalizowanie sytuacji czesto przerywaja mi, same sobie odpowiadaja i oczekuja, ze im bede przytakiwac, nieistotne, jak nielogiczne sa ich wnioski. I ja to robie (w pewnym sensie,nie potrafie powiedziec: masz racje, jesli uwazam inaczej, ale robie uniki (hmmm, nie myslalam o tym w ten sposob, ale nie znam twojej sytuacji), bo one nie potrzebuja mojej porady, tylko glaskania po glowce.->6.1.
6.1. Nie musimy sie tlumaczyc. Nie musimy przepraszac za to jacy jestesmy! Przynajmniej nie tutaj. Ale... moze warto przykleic taki watek, wyjasniajacy
specyfike tego forum? I jesli znajdzie sie osoba gotowa do obrazania odeslac ja po prostu do takiego watku zamiast ciagle dyskutowac o tym samym. Mi sie wydaje, ze normalna osoba tu dlugo nie wytrzyma, ale moze warto im uswiadomic, ze tu panuja nieco inne zasady? Ze nie bedzie glaskania o glowce tylko konkretne porady, ze tworza sie oftopy, ze nie powinni doszukiwac sie drugiego dna w wypowiedziach?
*moze w sensie prawdopodobienstwa, nie ze ma prawo
**oczywiscie wiem, ze nie wszyscy mysla w ten sposob
***nie to, ze Asy sie nie obrazaja, ale rzadziej i inaczej.
7. Nie wiem, czy to co napisalam ma sens. Jak ktos przebrnal gratuluje cierpliwosci. Ide spac. jakby cos to pkt.2. Obrazac sie nie mam zamiaru. Nie bedzie mnie przez jakis czas bo sie przeprowadzam i jestem b. zajeta.
@amelka: tez uwazam, ze Twoje posty sa cenne. I widac, ze przemyslane. Oby kazdy tak pisal (chcial/potrafil).